Czy oplaca sie miec dzieci??

Czy w koncowym rozrachunku dostajemy od dzieci tyle, ile sami im poswiecilismy? Czy warto poswiecac 20 lat zycia, aby na starosc moc sie nimi chwalic innym(co robia notorycznie starsze kobiety bez celu w zyciu) i aby one odwiedzialy nas co jakis czas?

Na to pytanie musisz odpowiedzieć sobie sama.:)

a na starośc niewdzięczność, i tylko by sie dobrac do mieszkania babki ;p no nie ma sensu, no ale co bedzie sie robić przez te 20 lat ? ogladac tv ?:)

nie wiem jak to wyjdzie z ta opłacalnoscia bo zgubiłam kalkulator:O

Wydaje mi się,ze ludzie,którzy się decydują na dzieci,nie robią tego z czystej kalkulacji.Chyba sie nie mylę?

Posiadanie dzieci to coś najpiękniejszego ,co może przydarzyć się w życiu każdej kobiety.To jakie będą w dużej mierze zależy od nas samych.Jak nauczymy nasze dzieci odróżniac dobro od zła i szacunku do drugiego człowieka,to z pewnością na starość odwdzięczą nam się taką samą miłością, z jaką my przez całe życie wychowywałyśmy je.

Tak,masz rację.Bardzo dużo zależy od wychowania.Tylko teraz,w obecnych czasach,ludzie nie mają(a moze to tylko wymówka?)czasu na wychowanie dzieci.TV i komputer.To obecnie dzieci wychowuje!:(

Anna, wszystko pieknie, ale nie tylko rodzice maja wplyw na to, jakim czlowiekiem stanie sie dzieckiem. W pewnym wieku zdanie rodzicow liczy sie najmniej. Poza tym nawet jak dziecko wyrosnie na dobrego czlowieka, to co z tego beda mieli rodzice(oprocz dumy)? Czy fakt posiadania dziecka jest warte 20letniego poswiecenia?

tak matematycznie i kalkulujesz co sie opłaca a co nie, to myślę że powinnaś sobie odpuścić bo tylko byś tym dzieciom krzywde zrobiła... :O

niektórzy się starają dobrze wychować potomstwo - reszta nie

I właśnie jest w tym problem.Jak można mieć dzieci i nie mieć czasu dla nich?Większość tłumaczy się tym,żę muszą zarabiać ,aby zapewnić dzieciom wszystko.To nie prawda!!!Wiadomo,że pieniądze są potrzebne,ale nie za wszelką cenę.Co po tym,żę dzieci będą miały wszystko,jak zabraknie im kontaktu z najbliższymi i miłośći rodziców.Oby wszyscy rodzice pamiętali o tym,że uczucia i bliskość z własnymi dziećmi nie zastąpią wszystkich pieniędzy świata.

Wiesz,czasy się zmieniły.Jeszcze do niedawna żyły sobie razem rodziny wielopokoleniowe,później trochę mlodzi jeździli po Polsce za pracą,tam się osiedlali,zakładali rodziny.......A teraz?Jeżdżą po całym świecie.Nikt Ci nie da gwarancji,że dziecko,któremu poświęcisz np.20 lat,aby go wychować,zostanie z Tobą.Kto wie,może będzie tak,że zostaniesz sama.:(

Gdyby Wasi rodzice robili takie kalkulacje, to nikomu z Was nie byloby dane wypisywac glupoty na publicznych forach.

My nie robimy kalkulacji.Kalkuluje-------"zagubiona". Może rzeczywiscie jest zagubiona?

-zagubiona-jeżeli nie masz jeszcze dzieci to bardzo dobrze.Może kiedyś odezwie się w Tobie instynkt macierzyńki i wtedy nie będziesz kalkulować czy opłaca się mieć dzieci czy nie.Bo dzieci nie posiada sie po to aby się coś opłacało,dzieci się ma i już!Ale do takiej decyzji trzeba dorosnąć.Jeżeli cały czas będziesz tylko kalkulować to lepiej żebyś nie miała potomstwa.Życzę Ci szczęśliwego życia nawet bez dzieci.

drogie nie znasz tego powiedzenia ? "DZIECI TO INWESTYCJA KTÓRA SIĘ NIGDY NIE ZWRACA !!!!!" I to sobie zapamiętaj!!

z taką logiką to sie domyślam że w związku z tym ze cie rodzice wychowali to nie możesz ich teraz nigdy opuścić ani wyjechać za granice. Masz siedzieć przy nich i patrzeć kiedy zniedołężnieją żeby sie wtedy nimi opiekować. Z twoją logiką to ty nie możesz mieć dziecki bo już powinnaś być uwiązana wdzięcznością do twoich rodziców i to nimi sie masz zajmować żeby spłacać dług. CZY TAK ROBISZ ????

bo to najwieksza frajda z mozliwych