Studiujące/uczące się mamusie małych dzieci

Witam, czy są tutaj na forum, takie mamusie, które wychowują dzieci a także się uczą? Jesli tak to zapraszam serdecznie do wpisania się....

Urodziłam rok przed obroną, wylądowałam w szpitalu z poważnym zagrożeniem jak się sesja zaczęła :-D potem zaliczałam całą sama, bieganina od jednego do drugiego koszmar jak sobie przypomnę, ale udało się :-) w lipcu moja Niunia kończy dwa latka :-) :-) :-)

No ja urodziłam 3 tygodnie temu tera tez musze biegac na uczelnie zaliczac kolokwia itd, na szczescie sesje dalam rade zaliczyc ;p jetem na przedostanim roku pedagogiki, a obecnie jestem na urlopie macierzynskim bo mam stala prace i jak dac obie ze wszystkim rade? ;>

ryłam po nocach !!! w dzień kładłam ją na łóżku brałam notatki i czytałam na głos a ona usypiała

a ile twoje dziecko juz ma?

bardzo fajny topic !!! mam nadzieje że nie umrze śmiercią głodowa;) ja jestem na 1 roku pedagogiki a moja córeczka ma 2 latka

Witam. Ja rowniez jestem mausia studentka;) Studiuje na 4 roku Politechniki, pracuje i wychowuje moj najdrozszy skarb, ktory juz liczy sobie 3 latka;) Pozdrawiam i zasilac forum swoja obecnoscia;)

Kurcze ja planowalam dziecko na przyszly rok ale chyba nie dam rady bo to bedzie pierwszy semestr studiow uzupelniajacych i boje sie ze mi beda komplikowac. Chyba poczekamy jeszcze troche i urodze na poczatku ostatniego roku i wezme sobie dziekanke na ostatnie miesiace ciazy i bede z dzieckiem tak gdzies do pol roku. Poza tym na 5-tym roku to juz luzy wiec dam rade z dzieciaczkiem :) Chociaz nie wiem czy jak sie nie zdenerwujemy to wpadniemy niedlugo ;)

jestem na 3r, zaocznych mam 25.od maja bedziemy się starać.jak dobrze pojdzie to ur pod koniec 4. nie boje się ani nie obawiam, jak sie jest dobrzez zorganizowanym to bedzie ok. dziś mam stypendium naukowe - w sytuacji posiadania dziecka mogę go nie mięć -ze względów czasowych ale to nic wielkiego :)

witam ;) ja mam 21 lat i studiuje dziennie pedagogike, jestem na 2 roku, a moja córcia ma skonczone 9 miesięcy. Jakoś daję sobie rade i godzę studia dziennie z wychowaniem małej, ciężko jest bo ją sama wychowuje , ale moge liczyć zawsze na pomoc moich rodziców. pozdrawiam ;)

gdybam zapraszamy do naszego grona na forum samotna mama ;)

Bardzo chcialabym wznowic ten topic i poznac inne studiujace jak i pracujace mamusie. Jak sobie radzicie????

Ja co prawda studia skończyłam rok temu ale jakoś tak wyszło, że nie zdążyłam się obronić i bronię sie w lipcu. Na wrzesień mam termin porodu, a od października zamierzam pójść na podyplomówkę aby uzyskać uprawnienia pedagogiczne... zobaczymy jak to będzie.

Pola, ja Cię rozumiem. Skończyłam właśnie 1 rok studiów doktoranckich, mam półrocznego synka, od września wracam do pracy i na dodatek marzy mi się drugi maluszek. Jestem o 2 lata od Ciebie starsza, jeśli '84 to Twój rocznik. Też nie wiem, jak sobie poradzę, ale jakoś być musi:) Co do sesji to zaliczałam, jak synek miał miesiąc, bo akurat urodził się w połowie grudnia, a w połowie stycznia.... sesja. Dobrze, ze założyłaś taki topik, chętnie będę pisać. Wiele osób jak słyszy za ile rzeczy wzięłam się na raz to stwierdza: to za dużo!, lub coś takiego, a to budujące nie jest:) Pozdrawiam i trzymam kciuki

Super,ze temat odzyl. Taka jedna mama: mnie tez wszyscy mowia, ze za duzo na siebie biore. W jednym czasie studia w Polsce (zaoczne) i dzienne w Anglii. Do tego praca, zeby sie utrzymac. Zaraz pozniej - ciaza. Teraz mam troche luzu (dzidia ma 3 miesiace) ale od wrzesnia musze wrocic na uczelnie - ostatni rok, wiec prace trzeba bedzie napisac. Do tego jeszcze kwalifikacje zawodowe uffff. Niestety, nie mam nikogo, oprocz mojego partnera (ktory rowniez sie uczy) kto moglby mi pomoc. Taki minus mieszkania na obczyznie. Ale damy rade!!!! Grunt to sie nie zalamywac. Slonka-26: ja tez sie bronilam bedac w ciazy. Egzaminatorzy beda sie bac, zebys im rodzic na sali nie zaczela,wiec nie beda cie zbytnio stresowac ;) trzymam kciuki. Pozdrawiam mamusie

cześć dziewczyny. ja mam obrone coś ok. 10 lipca, a moja córeczka ma 14 miesiecy. miałysmy problemy przy porodzie, a ona zobazyła nas ponad miesiąc wczesniej, miałam olać szkołe i wszystko, ale skończyło sie dobrze, córcia jest zdrowa a ja jednak nie olałam..heh

kury

hej , ja jestem w czwartm miesiacu ciazy , rodze w styczniu, troche sie boje jak to wszystko bedzie , najbardziej boje sie ze serce mi peknie jak bede musiala zostawić mojego skarba na weekend bez mamusi , ale tylko 4 miesiace bo w maju koncze wiec moze dam rade , pozdrawiam Was bardzo serdecznie!

up

Hej! Też jestem uczącą się mamą.Urodziłam na pierwszym roku,a teraz skończyłam trzeci,również pedagogika :-) Nie jest łatwo,zwłaszcza jeśli dziecko choruje,ale daje radę.

Nie taki diabel straszny jak go maluja. trzymam kciuki za was mamusie.

Cześć. Właśnie zdałam na IV rok zarządzania na Polibudzie :) Urodziłam córeczkę na Iszym roku, więc pierwszą sesję zaliczałam w przeterminach i indywidualnie... HORROR Jak była malutka to kładłam ją w leżaczek, siadałam na przeciwko a ona słuchała z wielkimi oczami a potem usypiała :P pewnie dlatego tak lubi teraz bajki :) Teraz już nie da rady tak robić, bo Zuzia ma już 2,5 roku, więc zakuwam nocami :) Pozdrawiam wszystkie dzielne mamusie :)