Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość superdziewczynka

hallo!!!!!!!przenoszona ciąża

Polecane posty

Gość superdziewczynka

cześć. nie ja jestem w ciąży, ale dziewczyna mojego brata, a ja się srasznie martwię. z tą dziewczyną się delkatnie mówiąc nie dogaduję i jej zachowanie wydaje mi się dziwne. mam kilka pytań więc uderzam do Was Mam historia ciąży dziewczyny mojego brata jest raczej wyboista: 1) w 4 miesiącu maluch przestaje rosnąć, przybierać na wadze, ale podobno rozwija się normalnie, nie rośnie do 8 miesiąca, w połowie 8 zaczyna nadrabiać 2) w 6 miesiącu wód płodowych jest za mało, w rzaden sposób nie jest to diagnozowane, komentarz dziewczyny mojego brata "no jest za mało wód, ale niewiadomo dlaczego"...; w drugiej połowie 8 miesiąca wód już jest dobra ilość 3) termin porodu był wyznaczony na 15 II a już jest 28 II i Maluszka nie ma i znów nic nie wiadomo, podobno było podowane coś na wywołanie porodu 26 II, teraz czekamy do 29 II ale co się stanie po 29 to już nie wiem. proszę powiedzcie co o tym sądzicie????? chciałabym się uspokoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może niech Twój brat weźmie sprawy w swoje ręce i zareaguje skoro jegio dziewczyna podchodzi do tego z taką beztroską? przecież to nie przelewki, tu chodzi o zdrowie i życie dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno, na tym etapie ciąży i do tego problemowej i przenoszonej dziewczyna Twojego brata powinna być pod stałą opieką lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady....
Sama nie stwierdzila wagi, rozwoju i tych wod, wiec jest pod opieka lekarza! Moje kolezanki mialy podobne problemy. Czy zawsze musi byc wiadome co skad?! Wazne chyba, ze sie prawidlowo plod rozwija... Poza tym ja sama urodzilam sie 2 tyg po terminie i wszystko ze mna ok :P Rece i nogi mam na miejscu ;) Wszystko u Ciebie jest na {podobno". Nie Twoja ciaza, nie Twoje zycie, nie laduj sie z butami do czyjegos zycia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypuszczam ,że jutro będą chcieli jej ponownie wywoływać poród, a skoro to jużniby 2 tygodnie po terminie to już chyba z jakimś skutkiem. Zachowanie bratowej pozostawię bez komentarza :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady....
a jak sie niby zachowuje?? Bo nie wiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodziło mi o to że z opisu wynikało że jest jej to obojętne ... chociaż z drugiej strony to ja czasem też tak mętnie odpowiadam bo nie chcę żeby mi się ktoś wtryniał w moje życie, w moje dziecko itd. Tak więc z drugiej strony rozumiem. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady....
Jak dla mnie to nawet z opisu to nie wynika... Bo skoro ginekolog nie wie czemu jest za malo wod (a czesto tak bywa) to skad niby ona ma wiedziec. A juz napewno nie tlumaczylabym sie jakiejs obcej babie :P Takie pytania uirytuja i nie pomagaja. Wrecz odwrotnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superdziewczynka
wiecie co tego się nie spodziewałam... ja się jej nie wtryniam w życie!!! jej dziecko. po prostu się martwię i chciałam się dowiedzieć co się może dziać, a że z nią nie porozmawiam bo kontakt mamy kiepski to się do Was zwróciłam. ja po prostu chciałbym się dowiedzieć czy Maleństwu nic nie grozi a Wy mi tu niezłą pogadanke urządziłyście o tym czy to moja sprawa czy nie... a piszę nie "napewno" tylko z wątpliwościami właśnie dlatego, że nie rozmawiam z dziewczyną mojego brata, a mój brat też skory do rozmów nie jest. dla mnie dziwne jest to, że przyszła mama nie interesuje się tym co się dzieje z jej dzieckiem i że jak lekarz mówi "nie wiem" to ona nie wierci dziury żeby się dowiedzieć. i tyle, dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skad wiesz, ze sie nie interesuje tym, co sie dzieje z jej dzieckiem? Moze doskonale wie co i jak, tylko nie chce tobie o tym powiedziec. To dziecko jej i twojego brata a nie twoje i to oni decyduja komu i co powiedza. Nie musza z toba dzielic sie szczegolami na temat zdrowia ich dziecka i przebiegu ciazy. Ciaza moze trwac od 38 do 42 tygoni. Jesli do jutra nic nie ruszy to pewnie wywolaja jej porod i tyle. Data porodu jest data orientacyjna. Jesli ktos nie urodzi w danym terminie to nie znaczy, ze ciaz jest przenoszona. Przenoszona to jest wtedy, gdy trwa dluzej niz 42 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chciałam cię urazić widzisz jak ja nie mam z kimś dobrego kontaktu lub nie mam zamiaru opowiadać to odpowiadam zdawkowo. przypuszczam że ona robi to samo. natomiast jeżeli chodzi o poród to tak jak ci pisałam wcześniej jutro pewnie dadzą jej oxytocynę żeby ją rozruszać i może jutro urodzić. mam nadzieję że wszystko będzie ok. jeżeli chodziła do lekarza i uznał że to normalne to nie powinno nic grozić. rozumiem że się denerwujesz i myślę że bratowa też już chciała by mieć to za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superdziewczynka
nadal swoje!!! do cho...y ja chciałabym się dowiedzieć czy wszystko wporzadku. a żeby się dowiedzieć musiałm Wam napisać wszystko co wiem, prawda??? możecie już przestać gadać o tym czy powinnam się interesować tym dzieckiem czy nie. tylko powiedzcie czy powinnam się martwić czy nie a jak nie wiecie to nie Wam oceniać!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja znajoma tez urodzila
2 tygodnie po terminie i dopiero po wywolaniu, poprostu dzidzia nie spieszyla sie na swiat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady....
"...a ja się srasznie martwię. z tą dziewczyną się delkatnie mówiąc nie dogaduję i jej zachowanie wydaje mi się dziwne..." i mowisz, ze sie nie wtryniasz i tylko z ciekawosci pytasz? :) Taaa, jasne. Zreszta po Twojej reakcji na posty na tym topiku mysle, ze Cie prawidlowo ocenilam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może bratowa nie chce o tym rozmawiać bo sama sie bardzo martwi i jak kolejny raz jest temat podejmowany to ma juz dosc bo moze czuc sie gorsza ze moze dziecku zaszkodzic czy coś, a może uważa że nie jesteś kompetentna osobą do tego tematu, i sama mowisz ze sie nie dogadujecie wiec czemu ma ci sie zwierzac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to znaczy
"czekamy"? Chyba ona jest w ciazy... :P Biedna, w taka rodzinke sie wpakowala :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze jedno, ale nikt tu nie jest raczej ginekologiem, zapytaj może swoją ginekolog. nikt z nas nie wie kiedy miała ostatni okres jakie badania jakie diagnozy były. to wszystkoco mowisz to malo by cos powiedziec. i co byśzrobiła gdybyktoś ci powiedział ze coś nie tak- przecież nikt ci nie uwierzy bo powiesz ze ci na kafe powiedzieli bo nikt tu nie ma kwalifikacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę rozumiem osoby, które nie chcą zbyt szczegółowo opowiadać o swojej ciąży. W końcu to jej intymna sprawa. A co do przenoszenia, to ja też niby przenosiłam ciążę, ale jeden lekarz mi wyjaśnił, że przekładając przypuszczalną długość ciąży do długości moich cyklów, to wcale nie było mowy o przenoszeniu. I tak, jak ktoś już wcześniej napisał - skoro jest pod kontrolą lekarza, to chyba nie trzeba za bardzo martwić się na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superdziewczynka
dziękuję tym, które mi pomogły i powiedzały, że nie ma się czym martwić do 42 tygodnia. a reszcie, szkoda gadać, ale każdy ma jakiegoś bzika... pozdrawiam i zycze powodzenia Mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty masz przede wszystkim bzika
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie to nie bzik poprostu kazdy ma swojego hopla a ty na punkcie bratowej i zamiast wspierać próbować rozmawiać załagodzić waszą sytuacje i zbliżyć sie do bratowej bo dobre stosunki beda wam obu potrzebne to szukasz dziury w całym. Jeśli ci tak zależy na tym dziecku to poszukaj kompromisu i porozmawiaj z bratową a wtedy ona sama ci powie co się dzieje i ty bedziesz zadowolona o spokojna i kontakt lepszy i ona bo bedzie wiedziała że może ci zaufać i maoparcie w tobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam bardzo dużo problemów w ciąży, w 20 tyg usłyszałam od lekarza, że raczej nie utrzymam ciąży. Lerzałam 5 razy w szpitalu na podtrzymaniu, ostatnim razem przeszło miesiąc. Byłam w takim stanie psychicznym, że z nikim, oprócz M nie chciałam się widziewć, żadnych odwiedzin, telefon zablokowałam, żeby nikt do mnie nie dzwonił. Nie miałam siły z nikim rozmawiać. Nikt oprócz M nie wie, co się dokładnie działo, jak mało brakowało, a Nataka nie byłaby z nami. Ostatnio teściowa mówiła, że syn szwgra jest taki marudny, bo szwagierka dużo płakała w ciąży. Ja na to, że ja ewnie jeszcze więcej, a Ta zdziwiona czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ascie sie uczepili
autorki, martwi sie w taki sposob w jaki umie i kropka Autorko a Ty nie oceniaj "dziwnosci" bo byc moze szwagierka ma powod dla ktorego nie mowi ci wszystkiego i udaje obojetna zeby sie wszyscy od Niej odczepili. Na podstawie tak okrojonych opisow nie da sie nic powiedziec o dziecku ani o samej ciazy. Sprobuj zlapac z nia lepszy kontakt, moze maja wieksze problemy niz ci sie zdawalo - ale jesli chcesz dac wsparcie, bo jesli nie, to nie draz dla samej ciekawosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty sie tak samo uczepilas
autorki jak reszta :P Pouczasz, a sama popelniasz ten sam "grzech" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ascie sie uczepili
jesli uwazasz, ze pomoc w kwestii formy odbioru to to samo co wysmiewanie i darcie ryjka, to szczerze ci wspolczuje.. rozumienia tekstu pisanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takim razie u ciebie tez
srednio ze zrozumieniem, bo nikt sie tu nie "wysmiewal" i nie darl ;) Twoj post ma taki sam wydzwiek jak pozostale :P A tylko wielce swieta z siebie robisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×