Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majowa panna x

częstotliwość sexu w stałym związku.... ???????

Polecane posty

jestem w stałym związku i kochamy się średnio co 3 dni... jesteśmy młodzi 24-28 lat, związek 2 lata, mieszkamy razem... nie wiem czy to normalne? czy nie za rzadko? a może tak właśnie jest u normalnych ludzi... nie w tv nie w filmach nie u tych co to się chwalą jak to często się nie kochają... ale u normalnych? chciałabym szczerych odpowiedzi...jak często się kochacie w stałych związkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to robie jeszcze rzadziej, wiec mnie nie dołuj, że co 3 dni to za rzadko:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to calkiem normalne...
my tez to robimy jeszcze rzadziej... pozdro600 nie jestes sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyłem kiedyś z jedną młodą lwiczką i miała pretensję, że codziennie po kilka razy to za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja.....
kiedys codziennie teraz juz troche zadzien co 2 dzien..ja skorpionica to duzy temperament;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma czegos takiego, jak sie ma ochote o sie bzyka jak nie to nie, nie trzeba trzymac normy wiec sie nie martw:P a tak prywatnie to czasami pare dni pod rzad czasami 2 tygodnie wcale:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnilec
moze po prostu mu sie znudzilas albo ma kohanke albo jest gejem ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siostra_Małgo
To wszystko zależy od temperamentu człowieka. Nie każdy jest erotycznym ogierem :) Gdy uprawiacie seks to nie ma żadnych problemów? Wszystko jest okej, po za tym, że co 3 dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chujogrom
Na poczatku małżeństwa robiliśmy to codziennie, lub co dwa dni. Gdy urodziła się dzidzia nie ma już tak dobrze. Wykorzystujemy jednak każdą nadarzającą się chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście przegrani
Trzy razy dziennie w tym wieku byłoby czymś normalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no na początku przez pół roku kochaliśmy się codziennie, potem prawie codziennie a od kiedy się wprowadziłam no to rzadziej... zdarzają się też przestoje kilkudniowe, ja mam duży temperament więc mnie to martwiło... w sexie wszystko ok i na pewno mnie nie zdradza:) martwię się tylko troszkę czy aby mu się nie znudziłam... no ale mnie pocieszacie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera niektórzy to maja dobrze,akle nie ja......my to czasami raz na tydz.luhb na 10 dni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glaca
chyba z deka panikujesz bejbe :> jakby nagle sie przestal interesowac toba to bys mogla sie martwic, ale nie o siebie, tylko o niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poczatku zawiazku to ja wykazywalam sie inicjatywą i 90% sexu bylo przeze mnie zaczęte... potem poweidzial mi ze moze powinnam zwolnić hehe... wiec zwolnilam i od pol roku nie zaczynamlam pierwsza, odwazylam sie dopeiro ostatnim razem i jak mi to powiedzial dziwnie się czuł i sie denerwowal:) odzyczail sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no w sumie chodzi mi tylko o to aby dowiedziec sie czy w stałych zwiazkach jest tak jak w opowiadaniach pewnych ludzi lub jak to opisuja w gazetach... czy tak jak w moim? mam 24 lata... a dowiedziałam się że moja ciotka - 45 lat sypia codziennie z męzem i poczułam sie jak dino....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qweqe
liczy się jakoś seksu, nie ilość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość men 51 lat
jak powiedzialas ciocia z wujkiem śpi, i to jest jedyna prawda,po 40 Lbido spada i juz nie ma tego co do 40, a jesli chodzi o te 3 dni w tygodniu w waszym wieku to jest super, mozna powiedziec ze czesto, ludzie lubia sie chwalic osiagami ktorych nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka_dwojga
o trzech razach dziennie to niektórzy mogą pomarzyć ja to właściwie od jakiegoś czasu mogę jedynie marzyć o seksie, mam dwójkę dzieci i odnoszę wrażenie, że dla mojego męża obowiązek został już odchaczony, że teraz już nie musi, a kobieta nawet w moim wieku potrzebuje czasem igraszek : (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just me 29
my się kochamy 1-2 razy w tygodniu... mamy po 21 lat i niestety nie mamy mozliwości częściej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
częstotliwość zależy od temperamentu i fantazji seksualnych Jak wasi faceci maja trochę mniejzy temperament to spróbujcie rozwinąć u nich fantazje poprzez posununięcie jakiś świerszczyków , pornusków,czy pokazujc jak sie same zaczynacie zabawiać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glaca
matko_dwojga a dawno tak sie dzieje? Bo moze to jakis powazniejszy problem niz tylko to, ze jemu sie nie chce ? Rozmawialas z nim o tym? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka_dwojga
Zaczęło się kilka miesięcy temu, niby przestał mieć ochotę, sam nie próbuje mnie zachęcać. Mam pewne podejrzenia, że po prostu ma problemy ze swoją sprawnością. Trochę się chyba tego wstydzi, bo w ogóle ucina tematy rozmów, jak czasem, nawet w żartach próbuję nawiązywać do seksu ... On chodzi na basen, jeździ na rowerze, zawsze był aktywny... Chciałabym jakoś rozwiązać ten problem, bardzo mnie to męczy : ( Chociaż, czasem wydaje mi się, że po prostu przestałam mu się podobać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SiostraMałgo
On się boi, ty się boisz. Jak wy się dogadywaliście przez lata? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spróbuj unkać rozbierania się przy nim i okazywania zainteresowania seksem z nim do czasu aż on cię '" zgwałci" Czasami jest u nas tak, że jak widzimy żone codziennie goła ,prowokującą do seksu to mamy jej przesyt dlatego trzeba faceta umiejetnie podejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glaca
widocznie twoj facet potrzebuje wsparcia od ciebie, skoro unika tego tematu, to znaczy ze boi sie twojej reakcji, a to glupie, bo przeciez sama juz zaczelas cos podejrzewac musisz sama zaczac temat przy jakiejs okazji, moze dobrze jak sprobojesz opowiedziec o kims, kto mial podobny problem i jak sobie z tym poradzil, a nie bezposrednio, czasem to pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SiostraMałgo
Ja tego nie rozumiem. Tacy męscy, ćwiczą, skaczą na spadochronach, a boją się pójść do doktorka, żeby im wypisał receptę na maxigrę albo viagrę... To tak jakby chorobliwie pryszczaty unikał wizytu u dermatologa. heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybcia23
bo oni sa po prostu delikatniejsi niz my, tylko udaja twardzieli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×