częstotliwość sexu w stałym związku.... ???????

Zamieść swoje zdjęcie to wtedy może będzie łątwiej zdjagnozować dlaczego tak rzadko

no to po tej krótkiej statystyce spokojnie mogę się uspokoić. teraz jak troszkę z boku na to popatrzę, to jak ja nie zaczynam a jego zbierze przez 3-4 dni bez sexu to jak się za mnie w końcu weźmie to nie ma dla mnie litości hehe:) wiele razy powtarzał że ma słabszy temperament niż inni faceci, mniejsze potrzeby... ale matwię się troszkę że skoro teraz kochamy sie 3 razy to czy po 30stce w ogóle będzie mowa o regularnym współżyciu czy tylko okazjonalne odbębnienie zobowiązania małżeńskiego raz na miesiąc.... a mówiąc o pobudzaniu ochoty to najczęściej się zwyczajnie do niego dobieram i jest zajebiście ale był taki raz że położyłam mu się na biurku w \'pozycji\' to mnie odniósł na łóżko i wrócił do biurka hehehehe... czasami na brak ochoty nie ma rady

po 19 latach nie rzadziej niż co drugi dzień to norma. tak myślę.

to wcale nie musi się osłabic potrzeb seksualnych po trzydziestce.Z tą \"rozkładówka \"na biurku to był niewypał raczej powinnas podejść od tyłu i rozpiąć mu rozporek całując w szyję.

na mężczyzn to nie działa

jakiś tam facet to forumowy zboczeniec walący gruche pod wasze wypowiedzi celowo wchodzi na tematy na których kobiety chcą się czegoś dowiedzieć i niby taki mądry że sie zna a on nakręca żebyście pisały zeby mógł sobie zwalić he he he

Oczywiście że działa ale w początkach seksu gdy jest fasynacja związkiem Po jakiś czasie dla obu stron potrzebne są konkrety.Kilka lat związku i moja kladzie się na biurku z rozchylonymi nogami to tylko ją zanieść do łóżka.Udane stare małżeństwa nie zabawiaja się w ten sposób a konkretnie się mówi że ma się ochotę na stosunek i niech on się martwi jak ma żonę zaspokoić i gdzie Podobnie jest z mężem jak najdzie mu ochota.

co ty Żółtodziobie (Uwaga Komunikat) robisz o tej godzinie na forum kobiecym , dzieci już spią to jest forum dla dorosłych

jesteś żenujący z tymi swoimi stwierdzeniami co do małżeństw i ich zabaw idiota z ciebie :P :P

jakis tam facet.... dzięki, potrzeba mi było kilku takich konkretów

ja jestem w zwiazku od 1,5 roku sex jest cudowny chodz tak zadki ze nie idzie tego zniesc...dodam ze jestem mloda mam 22 lata on 25 mieszkamy razem...a kochamy sie srednio co 2 tyg...tego nie idzie wytrzymac...mam duzy teperament on ma chyba zerowy...zastanawiam sie nad rozstaniem bo nie potrafie zniesc mysli ze klade sie spac nago a on odwraca sie do mnie dupa i zasypia...dodam ze jestm szczupla atrakcyjna kobieta....nie wiem gdzie lezy problem....

Moje miłe dzieci trzy razy dziennie i będzie okey. Sex, sex i jeszcze raz sex. Zapamiętajcie to sobie. A jak nie to zamiana na inny model.HAHAHAHAHA.

hey panno a jaka jest czestotliwosc w niestaly zwiazku? pic pierdolic nie zalowac bieda musi pofolgowac a tak na marginesie-co 3 dni to troche malo YEEEBAC codziennie

jakis tam facet swietne rady a ten co pisal ze nie to zazdrosnik jakis:)

ale wypisujecie rzeczy. sex czesciej niz raz na 2 lata to często. Ja mam 28 lat i nigdy nie miałem częsciej niż raz na 2-3 lata.

od 3 do 5 razy w tygodniu

No u Nas tez tak co 3 dni...a najczęściej w sobote niedziele....ale powiem Wam, że kurcze...twedy jest tyle emocji w nas...taki udany ten seks... M stwierdził, że chyba lepiej zadziej a lepiej:P

ale ostatnio norma to 5 razy dziennie, czasem nawet 7. no ale my jestesmy razem dopiero pol roku