Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jagoda45

WALCZĘ Z NERWICĄ

Polecane posty

Gość ktoś SZARA MYSZKA POKOJOWA
ALE SIE USMIAŁAM ktośik ma werwę - gratuluję !!! ale musi się denerwować , że takie rzeczy wypisuje mnie to nie rusza możesz sobie pisać , chętnie poczytam jako zjawisko psychologiczno-socjologiczne ale w zasadzie ktosiu to wzbudziłeś we mnie zainteresowanie i chęć usłyszenia odpowiedzi na pytanie - po co to robisz, po co to piszesz? ciekawe jakie masz prawdziwe intencje? pozdrawiam ktosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZARA MYSZKA POKOJOWA
Nerwica jest poważną dolegliwością o wielorakich skutkach zarówno dla tego, kogo dotyka, jak też dla jego otoczenia. Nie należy cierpień osoby dotkniętej nerwicą mylić z okresowymi trudnościami psychicznymi i bagatelizować czy też ośmieszać wypowiedziami typu: "wszyscy dziś mają nerwicę" lub "ze mną nie wyprawiano tyle ceregieli, mimo że też to przechodziłem", "weź się w garść, nie roztkliwiaj się nad sobą". Trudności klasyfikacyjne wynikają z dużej różnorodności objawów nerwicowych i ich indywidualności, mianowicie każdy człowiek demonstruje inny szereg objawów. Większość objawów, takich jak: lęk przygnębienie, zaburzenia wegetatywne, spostrzegane są w przebiegu prawie każdej nerwicy. Występują oczywiście znaczne różnice w nasileniu poszczególnych objawów, a niektóre z nich rysują się szczególnie wyraźnie, co stwarza podstawy podziału nerwic na różne postacie. Chciałabym pokrótce opisać niektóre postacie nerwicy: I. NEURASTENIA · należy do nerwic występujących stosunkowo często. Do jej charakterystycznych objawów należą: drażliwość oraz szybkie wyczerpywanie się. · wyróżnia się 2 postacie neurastenii: hiperstenię i hipostenię. Różne urazy psychiczne mogą być przyczyną neurastenii, jednak względnie często są to sytuacje konfliktowe lub inne sytuacje trudne, coraz to nowe, wymagające szybkiego działania, często podejmowania odpowiedzialnych decyzji, ponoszenia ryzyka - a więc wyzwalające wielokrotnie stany emocjonalnego napięcia. W postaci hiperstenicznej pobudliwość jest wyraźnie wzmożona. Chory wytwarza wokół siebie atmosferę nerwowego pośpiechu i napięcia dezorganizującego pracę. W postaci hipostenicznej dominuje znużenie. Chorego męczy niemal wszystko, czuje się zmęczony już rano, jeszcze przed podjęciem jakiejkolwiek pracy. II. HISTERIA Urazy psychiczne będące czynnikami etiologicznymi w tej nerwicy stosunkowo często noszą cechy sytuacji trudnych, których człowiek nie potrafi uniknąć, rozwiązać ani im się przeciwstawić, bądź są to silne urazy psychiczne w postaci nagłego i bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia. Obraz kliniczny histerii charakteryzuje się znaczną różnorodnością i zmiennością objawów. Należą do nich m.in. porażenia kończyn, znieczulenia skórne, bóle o zmiennym umiejscowieniu lub przeciwnie ściśle zlokalizowane np. obejmujące szczyt głowy (gwoźdź histeryczny), drżenie i skurcze mięśni. W części przypadków pojawia się bezgłos histeryczny z zupełną utratą mowy lub chory mówi jedynie szeptem. Napady histeryczne, zwłaszcza duże, należą do szczególnie charakterystycznych zaburzeń, aczkolwiek występują obecnie dość rzadko. Wymienione objawy a zwłaszcza porażenia, znieczulenia, ślepota, bezgłos zaliczone bywają za Z. Freudem, do objawów konwersyjnych, co oznacza "przeobrażenie" czynnika emocjonalnego w objaw somatyczny. U chorych na histerię pojawiają się niekiedy zaburzenia świadomości, tj. przede wszystkim histeryczne zespoły pomroczne przebiegające z dezorientacją, zaburzeniami wegetatywnymi, z lękiem lub nastrojem podwyższonym i życzeniowym zniekształceniem obrazu rzeczywistości. Mimo pewnego podobieństwa do symulacji objawów histerii uwarunkowane są mechanizmem, którym chory kieruje bezwiednie i w takim właśnie znaczeniu mówi się o "ucieczce w chorobę". Ucieczka ta nie polega na zamierzonym wchodzeniu w rolę pacjenta dla odniesienia wtórnych korzyści, lecz wyraża spełnienie motywacji nieuświadomionej lub uświadomionej niejasno. Nerwica z natręctwami zwana też nerwicą anankastyczną, gdyż wskazuje na element przymusu charakterystyczny dla natręctw. Nerwica z natręctwami rozwija się zwykle powoli. Natręctwa stopniowo nasilają się, występują częściej, utrudniając coraz bardziej lub wręcz uniemożliwiając wykonywanie zajęć zawodowych, domowych, kontaktowanie się z ludźmi. Niektórzy chorzy doznają natręctw różnego rodzaju, ale zwykle zbliżonej treści. Są to np. myśli natrętne dotyczące chorób zakaźnych. Natręctwa niejednokrotnie łączą się z fobią, np. natręctwo mycia rąk łączy się zwykle z lękiem przed bakteriami. Dlatego też niektórzy nie wyodrębniają nerwicy z natręctwami oraz nerwicy lękowej, traktując fobie jako postać natręctw. Czasem chorzy przejawiają tendencję do długotrwałego, nużącego analizowania wydarzeń, w tym również drobnych, które w ich odczuciu urastają do złożonych problemów. Myśl stale wraca do tych spraw i chory ponawia próby rozważenia ich raz jeszcze. Ten sposób myślenia uważa się za charakterystyczny dla nerwicy psychastenicznej, stanowiącej odmianę nerwicy z natręctwami. III. NERWICA LĘKOWA Lęk występuje u prawie każdego człowieka chorego na nerwicę, ale w przypadku nerwicy lękowej stanowi objaw dominujący. Osoby zapadające na nerwicę lękową wykazują dość często cechy usposabiające do nerwicowych reakcji lękowych. Można do nich zaliczyć: brak pewności siebie, oczekiwanie niepowodzeń, skłonność do przeżywania z niepokojem i napięciem mających nastąpić wydarzeń, nadmierną wrażliwość na opinię innych, niedocenianie swoich możliwości. Przyczyną nerwicy lękowej są sytuacje bezpośredniego zagrożenia, a także długotrwale utrzymujące się sytuacje urazowe o cechach konfliktu lub frustracji. W przypadku sytuacji bezpośredniego zagrożenia uraz psychiczny, doznany np. w warunkach frontowych, wyzwala gwałtowne przerażenie z silnym odczynem wegetatywnym i nieraz z przymgleniem świadomości. Po ustąpieniu ostrej reakcji pojawiają się napady lęku, zwykle o stopniowo malejącym nasileniu, w okolicznościach przypominających pierwotną sytuację urazową. Długotrwałe sytuacje urazowe prowadzić mogą do rozwinięcia się innej postaci nerwicy lękowej, której objawem są fobie. Wykazują one znaczną różnorodność. Mogą więc pojawić się: · agorafobie - lęk przed przejściem przez otwartą przestrzeń, · klaustrofobie - lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami, · mizofobie - lęk przed zabrudzeniem się, · karcinofobie - lęk przed zachorowaniem na raka. W przypadku lęku przed zachorowaniem - nozofobia, występuje poczucie poważnego zagrożenia chorobą, a nie przeświadczenie, iż niebezpieczna choroba niszczy organizm. IV. NERWICA DEPRESYJNA Kiedy obniżenie nastroju zaznacza się szczególnie wyraźnie, mówimy o "nerwicy depresyjnej" , ale nie jest to stanowisko powszechnie uznawane. Budzi również zastrzeżenia nazwa. Depresja bowiem oznacza zasadniczo psychotyczny zespół depresyjny, m.in. jedną z psychoz reaktywnych oraz fazę depresyjną cyklofrenii. W przypadkach natomiast obniżonego nastroju jako objawu nerwicowego, nawet jeżeli jest to objaw wiodący, właściwsze jest określenie przygnębienie. Przygnębieniem (fizjologicznym) nazywamy również obniżenie nastroju u człowieka zdrowego. V. NERWICA WEGETATYWNA Wyodrębnienie nerwicy wegetatywnej jako osobnej postaci nerwicy nie jest dostatecznie uzasadnione. Zaburzenia wegetatywne występują bowiem w każdej nerwicy, a zwłaszcza wyraźnie w neurastenii i histerii. Mimo tych zastrzeżeń nazwa "nerwica wegetatywna" bywa stosowana przez niektórych autorów, jeżeli zaburzenia wegetatywne dominują w obrazie chorobowym. "Nerwica wegetatywna" wykazuje rozmaitość i zmienność objawów. Należą do nich m.in.: kołatanie serca, drżenie kończyn, zaburzenia oddechu, zwłaszcza duszność, zawroty głowy, bóle głowy, mrowienie i drętwienie palców, zaburzenia łaknienia, nudności, biegunka oraz wiele innych. Objawy te, o zmiennym nasileniu utrzymują się długo lub dochodzi do tzw. napadów (przełomów) wegetatywnych. Przebiegają one często w postaci gwałtowanego kołatania serca lub uczucia zamierania serca, duszności, nawałów gorąca do głowy lub zblednięcia, uczucia spadku sił i omdlenia, zwykle połączonego z silnym lękiem pogłębiającym odczyn wegetatywny. VI. NERWICE NARZĄDZOWE W przypadku, gdy zaburzenia czynnościowe wegetatywne dotyczą określonego narządu (np. żołądka) lub układu sercowo-naczyniowego, wówczas nerwice o takim obrazie klinicznym bywają nazywane nerwicami narządowymi. Do nerwic narządowych m.in. zaliczana jest "nerwica sercowo-naczyniowa" - zaburzenia dotyczą czynności serca lub układu naczyniowego, "napadowe skurcze przełyku" , "nerwica żołądka", "nerwicowy skurcz głośni" i wiele innych. VII. INNE NERWICE Można zaliczyć do nich: · nerwicę hipochondryczną - gdy liczne dolegliwości somatyczne nie znajdują potwierdzenia w wynikach badania, a jednocześnie występuje głębokie poczucie choroby, · nerwice pourazowe, roszczeniowe, wojenne, · nerwice płciowe, · zespół rzekomo-nerwicowy będący zespołem objawów wykazujących daleko idące podobieństwo do objawów nerwicowych, różnica dotyczy etiologii. Nerwice należą do najczęstszych chorób współczesnej ludzkości. Jak wynika z badań, wskaźnik rozpowszechniania nerwic wśród populacji ogólnej wynosi około 30%; z tego tylko część chorych poszukuje pomocy. W praktyce ogólno lekarskiej zaburzenia nerwicowe stwierdza się u około 15% zgłaszających się pacjentów. W psychiatrycznym lecznictwie ambulatoryjnym wskaźnik ten wynosi 40%. Obserwuje się przewagę nerwic u kobiet, w grupach rozwiedzionych i wdowców, w miastach nieco więcej niż na wsi.W badaniach epidemiologicznych, zależnie od tego, jak dokładnie je przeprowadzono i jakie przyjmowano kryteria granicy między nerwicą a normą psychologiczną oraz między nerwicą a psychopatią, odsetek neurotyków, czyli osób o skłonnościach do reakcji nerwicowych lub chorych na nerwicę, w ogólnej populacji społeczeństw waha się od kilku do kilkudziesięciu procent. Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że nie ma chyba człowieka współczesnej cywilizacji, który by przez krótki przynajmniej okres swego życia nie wykazywał wyraźnych objawów nerwicowych. Myślę, że jest to dostateczny dowód na to, iż nerwice można nazwać jedną z chorób XXI wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, tydzień czau nie miałam swojego odrealnienia. teraz siedzialam w pokoju z mamą i znów to miałam ,tylko że nikt tego nie zauważył całe szczęście. pogoda u mnie chyba taka jak u was, wieje, leje jak z cebra a jutro muszę wcześnie wstać i stawić czoła warunkom atmosferycznym blee, a tak to o.k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i wiecie co? wczoraj (zresztą dziś też) tak wieje, leje i jak zasypiałam czułam wewnętrzny niepokój, takie głupie myśli człowieka z nerwicą np. a jak mi się coś stanie? i będzie trzeba wzywać karetkę a ona w taką pogodę nawet nie dojedzie? i zasypiałam z bijącym sercem i jakoś źle mi się oddychało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarekkk
witaj zdrówko,witajcie wszyscy. jestem nowy chociaż tak sie nie czuję bo czytałem \"was\" na starym forum;) ja też mam takie dziwne uczucie co do wiatrow, boję się ich, jakby przeszkadzaly mi oddychac. i takie dziwne uczucie jak ty też mam, takie \"odrealnienie\" tylko, że ja zauważyłem ze jak myślę o tym cały czas to to się nie zdarzy, wystarczy że zapomnę o tym czymś i po kilku dniach znów się pojawia. a ja mam jeszcze problem z przełykaniem. jak łykam cokolwiek to mam wrazenie ze to mi staje i nie chce pósc dalej, dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarekkk
wy to chyba kiedys nazwałyście kulą czy gulą w przełyku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość och ta nerwica
czarekkk moja kula w gardle robi się nie z tego ze boje sie coś przelknąć , tylko tak sobie z nikąd nagle przyjdzie ucisk i juz ma sie kule w gardle ktora ustepuje po ok 10 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarekkk
no a ja mam taką dziwną fobię że cokolwiek nie zjem to zaraz będzie mnie dusić. i nie, że to staje jedzenie tylko ze tak po prostu jest. a przed chwilą znów "odleciałem" no i skutkiem tego była wylana herbata haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the best
ja chcialam tylko napisac ze pod moim pseudonimem ktos (jakis beszczelny szczur)sie czaly czas podpisuje.ja tylko dwa razy napisalam,reszta jest od kogos innego tylko pod moim pseudo..uciekam i wiecej sie nie pokazuje.pa.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za
bo sie rezerwuje na czarno nick wtedy nikt nie napisze za ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś mnie czaszka kłuje i pulsuje. przyczyna? coś myślę, ze ciśnienie niskie, napięcie przedokresowe and nerwica:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam codziennie te same mysli ze mnie moze sparalizowac,bo sie naczytalam o i teraz mam,fajnie co.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, tu taka tammm, zarezerwoalam nick. dziekuje Wam za te rady, musze porozmawiac z mama. Jesli chodzic o kontakt z nia to jest swietny, klocimy sie owszem ale mama wie o mnie wszystko (czasem mysle ze za duzo). Powiem jej o tym Gdansku... a nie zna ktos z Was takiego osrodka w Poznaniu? Jesli chodzi o opieke psychologa to jestem pod stala, mam wizyty 2 razy w tygodniu i to bez ograniczania czasu. Mam nawet numer komorki tej pani. Bardzo sie martwie niedosc chorobami, to jeszcze szkola:( bo moj stan zdrowia nie pozwala mi normalnie chodzic do szkoly, uczyc sie ani nic.. to straszna presja, z jednej strony czlowiek czuje sie jakby zaraz mial umrzec, lzy same naplywaja do oczu, kreci sie w glowie a z drugiej wie ze jutro sprawdzian i jak tu sie uczyc... a kiedys bylam wzorowa uczennica swiadectwo z paskiem.. chociaz mama powiedziala ze jak bedzie trzeba to zaczne liceum jeszcze raz od nastepnego roku jak sie poprawi.. mam nadzieje ze wszyscy z tego wyjdziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mely 1 kochana my mamy właśnie takie coś że jak o czyms przeczytamy to od razu lub za jakiś czas mamy te objawy ,o lęku nie wspominając, ech.. cóźż, trzeba się pocieszać tym, ze mimo i ż nasze dolegliwości trwają długo lub bardzo długo to jednak żyjemy czyli jest o.k;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy to ma znaczenie ale nieraz czuje cos takiego ze ide po ulicy nagle nie wiem skad sie tu wzielam, co robie, gdzie ide... narkotykow nie zaywam, nie pale papierosow ani nie pije alkoholu... wiec wszystkie zwidy tego typu odpadaja..:( nie wiem juz co myslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za
co za kutafon ,wynocha czubie!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim 🖐️ wczoraj cos nie mogłam wieczorkiem popisać, wychodził jakis błąd :( U nas juz przestało wiać i dobrze:) Samopoczucie w skali do 5 nawet na 4 czego zyczę wszystkim nerwusiatkom ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fredzio dzięki za radę, mam koleżankę która robi kursy Qi gong, ciekawa sprawa , ale myslę, ze to jest dobra metoda, trzeba spróbować. Znów sie zbliżaja targi medecyny naturalnej i zawsze robie sobie zdjęcia aury i za kazdym mam fajniejszą. Może ktoś chce pogadać na ten temat? na razie papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the best to ja szczur bezsz
the best ja chcialam tylko napisac ze pod moim pseudonimem ktos (jakis beszczelny szczur)sie czaly czas podpisuje.ja tylko dwa razy napisalam,reszta jest od kogos innego tylko pod moim pseudo..uciekam i wiecej sie nie pokazuje.pa.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto dupowlaz duboliz
witaj SZARA MYSZKA POKOJOWA , smakuje ci?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto dupowlaz duboliz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam sobie książke \"Sekret\" ktoś ją polecał , na razie widzę, że bardzo ładnie wydana, ale co do merytorycznej zawartości to dopiero musze znaleźć czas na czytanie. Może ktos ją czytał i ma swoje zdanie na jej temat? pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zesc dzieczyny,jest ktoras z was tuaj? jagoda ja niestety tej ksiazki nie czytalam ale moge z toba porozmawiac o czyms innym.pozdrowionka,papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda45 do mely1
mely1 lubisz sex i wulgarne slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny gdzie jestescie!!!!mamunieczka a co z toba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejki wróciłam z urodzin jakieś pół godzinki temu fajnie było, miły wieczór i dobre samopoczucie:) idę nyny bo jutro pobudka skoro świt miłych snów pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×