ręka do góry ten kto NIE ZDRADZAŁ I NIE BYŁZDRADZANY

NIGDY. Proszę o wpisywanie się TYLKO takich osób, które nigdy nie zdradziły i nie były zdradzone. ŻADNYCH DYSKUSJI. Chcę tylko wiedzieć ile takich jest. Bo jak się rozglądam to widzę że wszędzie tylko zdrady...

Ja nigdy nie zdradziłam i nie byłam zdradzona, ale jestem dopiero rok w związku...

jestem 21 lat mezatka-nigdy nie zdradziłam i nie bylam zdradzona:)

Ja - bo się nie wiążę.:P

28 lat, 6 lat w zwiazku, 3 lata mezatka. nie zdradzilam i nie bylam zdradzona.

Znam laski, ktore sa zdradzane i o tym nie wiedza, wiec pewnie tez wpisalyby sie tutaj, czyli bedziesz miala zafalszowany wynik...

awril, a skad ta pewnosc?

no to sie zglaszam :P

Szczerze mówiąc, 20-latki ze stażem małżeńskim 2-3 lata nie powinny się ty w ogóle wypowadać. To nei sztuka. Ciekawa jestem, jak to wygląda w przedziale 30-40 albo 40-50 lat.

prosiłam - żadnych dyskusji. Zdaję sobie sprawę że będą przekłamania, ale mimo to chciałąbym wiedzieć ile jest taich osób. ŻADNYCH DYSKUSJI.

Tak ??? nie zdradzacie a dlaczego jestescie pomaranczowi????

wampirzyca!

Bo aby niebyc pomaranczowym trzeba by zalozyc sobie stalego nicka:D

Zalamka, nie denerwuj sie tak! NIe chcesz z nami pogadac?:D

skad pewnosc,ze mnie nie zdradził? ufam mu,poprostu ...zreszta,dawno temu powiedzielismy sobie,ze jezeli ktores z nas zdradzi kiedys,to powie o tym drugiej osobie i tego sie trzymamay.Po drugie,po co mamay zdradzac,jak sie kochamy dzis tak jak 20 lat temu?

Oczywiscie na 100proc czlowiek nigdy nie bedzie wiedzial ale ja mam podstawy by ufac mojemu: od poczatku kiedy sie znamy jest zawsze troskliwy i mowil zawsze i mowi, ze brzydzi sie zdrada, z pracy zawsze wraca o czasie, nie kryje sie z komorkami, mailami eccc, zawsze do dyspozycji, matka jego sama mi powiedziala ze jej syn (moj maz) ma wiele wad ale moge byc pewna jego wiernosci). Takze mysle ze nie mam powodow do obaw.

ja nigdy nie zdradzilam i nie bylam zdradzana jestem 4 lata po slubie

No i wlasnie widze tez ze sie stara o mnie, ma ochote na seks, przytulanki, widze to w oczach ze mnie kocha. Takze mu ufam.

widzę że na kafe nie można uzyskać zwykłej odpowiedzi na swoje pytanie, tylko zawsze się rodzą dyskusje :O A człowiek może prosić i prosić... :O

ZAZDROSZCZE!!!!!!!!

Mrowka, nie twierdze, ze Twoj facet zdradza, jestescie jeszcze mlodym malzenstwem. Wiem jednak, ze faceci potrafia miec dwie twarze i kiedy przekraczaja prog domu sa kochajacymi mezami, a poza domem maja kochanke na boku. Czasami nawet najbardziej czujna kobieta nie zorientuje sie, ze mezus zrobil sobie skok w bok.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3632259 ....bo to juz było :P

wampirzyca - ja nie chcę topiku na którym sobie mogą pogadać wierne osoby. tylko taki, na którym po prostu się ZGŁOSZĄ że ISTNIEJĄ. i TYLE.

a skąd wiecie że Was nie zdradzili? co to GPS podpięłyście pod facetów i wiecie co, gdzie i z kim robią? Nikt nigdy nie ma tej 100% pewności. Zdradzać może i nie zdradziłyście ale nie wiecie co oni robili...

zdradziłam - POTRAFISZ CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM??????????

tak ale po co Ci topik w którym głupie naiwne panienki będą wypisywały jedna pod drugą że one NIGDY nie były zdradzone? Chcesz wiedzieć ile kobiet jest tak głupia, ile tak bezgranicznie ufa swoim facetom ? o to Ci chodzi? jeśli tak to wybacz...

Ja mu ufam po tym jak sie zachowuje wzgledem mnie i po tym co mi powiedziala kiedys jego mama (tesciowa), ze jej syn idealem nie jest ale moge byc pewna ze swinstwa w postaci zdrady mi nie zrobi. Poza tym przy nim czuje takie bezpieczenstwo, instynkt ktorego wogole nie mialam we wczesniejszych znajomosciach. Zanim go poznalam, za kazdym razem gdy kogos poznawalam to od razu wlaczalo mi sie cos ze czulam ze gosciu moze mnie skrzywdzic i nie jest dla mnie co sie potem sprawdzalo a z moim mezem wlasnie nie. No i poza tym jego zachowanie wzgledem mnie, jego rodzina ktora od zawsze mowi ze zdrada w ich domu to cos nie do wybaczenia, takze po prostu ufam. w koncu na tym opiera sie zwiazek.