kulturysci

kulturysci to pierdoleni narcyzi,zakochani w sobie i w swoim odbiciu w lustrze.wogole te wszystkie napakowane typy to chuje

swinta prawda

Ja żyłam z kulturystą , wcale nie był narcyzem. Wręcz przeciwnie, miał kompleksy bo czuł się wciąż za chudy, że ma za małe mięśnie, a przeglądał się w lustrze bo chciał widzieć efekty swoich ćwiczeń. Im się we łbach miesza, bo najczęściej biorą sterydy. Trzeba znać temat, zeby się wypowiadać, a nie tylko zbluzgać, żałosne

Znam paru. Ci co nie biorą sterydów(ciężko dziś o takich) są całkiem normalni. IMHO oczywiście.

Ja na śniadanie zjadam wiadro gwożdzi. lece na pakiernie przewalic pare ton, nastepnie wsiadam w swoja beme i lece poszpanowac na dyske,postraszyc innych a w przyszlosci chcialbym wstapic do mafii.ale co z tego jak mam pikawe jak u byka, jajka wielkosci orzeszków a z cycków płynie mi mleko matki,buhahahaha

napewno jesteś wysuszonym chudzielcem w pinglach, i dawno nic nie bzyknąłeś bo nikt by ci nie dał ha ha ha