rozmowy o ciąży

zastanawiam sie jak zaczełyscie rozmowe o ciazy z mezem chlopakiem tan moze jasniej zawsze byłam anty dzeicowa i MM tez ale chyab mi sie zmienia:) chciała bym pogadac otym, ze moze jednak wprzyszłosci zdecydujemy sie na dzieci (zakładalismy ze kategorycznie nie) niewiem jak zacząć, jest mi głupio iwogóle niewiem jak podejsc do sprawy jak było u was?

cześć - u nas było zupełnie inaczej, bo od początku zakładaliśmy, ze chcemy mieć dziecko... ale myślę, że może zrób dobry obiad lub kolację... chodzi o to żeby był miły nastrój i spokój, żebyście mogli porozmawiać... wiesz nie wiem jakie relacje są między wami? może zacznij zwyczajnie - zapytaj swojego m, czy nie myślał o tym, żebyście mieli dzieciątko?

Witaj :) Jesteście małżeństwem??? Jeżeli nie to może byc dośc trudne :O No ale pogadaj z nim o Waszej przyszłości, powiedź o swoich marzeniach, oczekiwaniach i zobaczysz czy jego marzenia i plany na przyszłośc pokrywają się z Twoimi. Z drugiej strony skoro ustaliliście, że \"dziecku\" mówicie stanowcze \"NIE\" to może byc trochę zaskoczony, że tak nagle zmieniłaś zdanie :) Powodzenia :)

czesto rozmawialismy otym ze neichcemy wiec takie pytanie raczej odpada

chyba się zaczęło od żartobliwej rozmowy na temat imion dla ewentualnego potomstwa...potem tak jakoś poszło ;) tyle że obydwoje z mężem zawsze wiedzieliśmy, że zdecydujemy się kiedyś na dziecko... ...po rozmowach o imionach było kupowanie gazetek o dzieciach, oglądanie programów w tv...no i tak pomału dochodziliśmy do przekonania, że to już czas :)

A my podobnie jak napisała Janina od samego początku planowaliśmy dziecko :) zaraz po ślubie. Temat dzieci był dla Nas dośc lightowy oboje podchodzilismy do tego z wielką aprobatą bo tak ja jak i mój mąż bardzo chcielismy miec dzieci.

przecież ludzie zmieniają się, dojrzewają do pewnych decyzji... :)

kurde ucieło mi wypowiedz chcisłam napisac ze w moim przypadku jest podobnie tez zawsze rozmawialismy ze nie niechcemy, ze dlamnie byłoby najwiesze nieszczesxcie na świecie i niewiem jakbym miałą tak teraz zagadac o tym takze doskonale cie rozumiem i takie pytanie wprost zdecydowanie odpada

jestesmy małzeństwem z krokim 2,5 letnim stazem, mamy po 28,29 lat

cholera ucina mi a wy w jakim wieku jestesci?? moze jeszce zawczesnie??? my nieczujemy sie gotowi

ja bym normalnie spytała...może Twój mąż też tak naprawdę dojrzał do posiadania dziecka, ale głupio mu się przyznać po tym, co mówił wcześniej? Spróbuj. Przecież się kochacie, nic złego się nie stanie.

No jeśli nie czujecie się gotowi, to nie wiem jak miałaby wyglądać taka rozmowa? Rozumiem, że miałaby dotyczyć dalekiej przyszłości?

:(

axxk my jestesmy troche młodsi i rok po ślubie ale ja jestem gotowa a jak MM to niewiem to taki duży dzieciajk jeszcze