Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ona...82

panie i panowie co sadzic o takim partnerze /

Polecane posty

Jest doroslym mezczyzna, ma ok 29 lat.jest poukladanym facetem.po studiach,ma prace. od kilku miesiecy ma atrakcyjna kobiete.jest o nia zazdrosny bo jak tu nie byc o taka kobiete zazdrosnym.kiedys byl w kilkuletnim zwiazku.nie ukladalo im sie,doszli do wniosku ze nie moga byc ze soba. maja swietny kontakt i gdy ona pojawia sie w jego miescie wyskakuja na piwo.jednak ona cos jeszcze do niego czuje.mimo ze ma nowego partnera.on niby jest nia zrazony starym zwiazkiem.ale uwielbia ja jako kolezanke. wydaje sie szczerym facetem.powiedzial jej o bylej kobiecie,wytlumaczyl ze maja swietny kontakt i nawet proponowal nowej partnerce aby poznal tamta .i sluchajcie sytuacja jest taka.......nowa partnerka dowiaduje sie ze jej ukochany ja uklamuje.dobrze wiedziala,ze tamta stara partnerka od kilku dni siedzi w ich miescie.dowiedziala sie tez w niechcacy sposob ze jej ukochany ja oklamywal.przez 4 dni nie mial czasu nawet odebrac telefonu od nowej partnerki tlumaczac ze mial kilkudniowe szkolenia w pracy i ze chodzil strasznie zmeczony.jednak ze stara partnerka sie spotkal.dzwonil do niej,wymienial sie smsami.a nowej partnerce tlumaczyl ze nie ma czasu sie spotkac bo teraz jest zabiegany.jednak ze stara miloscia mial czas. co ma teraz zrobic nowa partnerka????????????? jest jej strasznie przykro.nie moze mu powiedziec ze wie o tych telefonach,smsach .bo dowiedziala sie w sposob \"niechcacy\" .doradzcie cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
interesuja mnie wszystkie wypowiedzi.czy warto byc w takim zwiazku. uwazam ze nie powinno byc tak,ze facet oklamuje kobiete, tlumaczac jej ze nia ma na nic czasu a spotyka sie z byłą ,ale moze nie chcial mowic nowej kobiecie o tym zeby uniknac scen zazdrosci.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowa partnerka powinna dac mu czas na to, zeby facet zdecydowal, czego chce. tak wiec, jesli mieszkaja razem - wyprowadzic sie na jakis czas, a jesli osobno - powiedziec mu wprost o co chodzi, wylaczyc telefon a samej schowac sie gleboko pod koldre na pare dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dac jasno do zrozumienia o co ci chodzi.. jesli juz teraz w gre wchodzi klamstwo, przekrety i miganie sie z prawda - badz stanowcza, inaczej facet bedzie cie bujal jak sie da, teraz i zawsze i na wieki wiekow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woli tą starą
a nowa tylko jako zastepstwo w myśl zasady - "z braku laku..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jego stara partnerka ma niby narzeczonego,ale to typ kobiety zdradzajacej. rozmawiala ze mna (ja jednak wiem ze tym kobiety-zmiji) byla milutka az do pozygania dla mnie.jednak kiedys przypadkiem widzialam wiadomosc od niej do mojego ukochanego (ze przyjezdza na kilka dni,ze juz sie za nim stesknila,ze musza wyskoczyc gdzies pogadac, i ta wiadomosc byla jako to powiedziec lekko flirtujaca.domyslilam sie ze ona nadal cos czuje.)nie mieszkamy razem,ale czesto nocuje u niego,on nawet chce zebym wprowadzila sie do niego.ja ciagle sie nad tym zastanawiam.rozmawialam z nim jak jest miedzy nami......tlumaczyl ze wszystko jest ok,tylko ostatnio byl strasznie zmeczony/zajesty.......ok przyznam Wam sie. moze to ta "kobieca intuicja" ale czuje ze nie jest jak dawniej,ze on cos ukrywa.wiem ze nie ladnie sie zachowalam,ale w koncu sprawdzilam jego komorke.stad wiem o ich telefonach i spotkaniach.o jednym spotkaniu sam mi powiedzial jak zapytalam go czy widzial sie z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ona zdradzająca
a on też z tych zdradzających czyli pasuja do siebie :) nie wróże dobrze temu związkowi, będzie cię zdradzał na pewno, jak nie z byłą to z innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzial mi kiedy sie z nia spotkal, chyba zapomnial co tamtego dnia mnie powiedzial "kochanie dzisiaj nie mozemy sie spotkac,jestem strasznie zmeczony po szkoleniu,jeszcze musze jechac gdzies z ojcem....." taki byl zmeczony a jak tamta napisala do nioego zeby wpadl do niej to pojechal !!! jco ja mam mu powiedziec .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> ksenia... Pół roku byłem zwodzony.. nie muszę ci pisać jakie to upokorzenie. W ogóle ja się czlowiek czuje... i prawda na końcu... jednak wyzwala.. :o Stąd i ciśnienie ciut mi wzrasta jak czytam cos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam taka z nim sczesliwa.tak mu ufalam. wiem ze juz mu nie bede umiala ufac. powiem mu ze od jakiegos czasu czuje ze nie jest ze mna szczery .pewnie mi powie ze wydaje mi sie. cholera no ! nie moge mu sie przyznac ze grzebalam w jego telefonie bo juz starce nad nim kontrole,zacznie kasowac wszystko ! bozeeee po co mi taki zwiazek !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam taka z nim sczesliwa.tak mu ufalam. wiem ze juz mu nie bede umiala ufac. } Klopsidło bez zaufania nic nie zbudujecie... no piekło na ziemi tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chce Wam jeszcze dodac,ze na klamstwach przylapalam go tylko raz.podczas pobytu tamtej kobiety w naszym miescie.jak jej tu nie ma to jest ok,jest szczery, jest fajnie.czuje sie spokojnie.wczesniej ona tez wpadala na jakis weekend do naszego miasta,mowil mi o tym,nawet mnie namawial zebym z nim szla.jednak jak przyjechala na 10 dni to troche sie zmienilo.....on wie ze ja jestem zazdosna o nia.i wie ze jestem nerwowa osoba, moze chcial uniknac scen zazdrosci .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie ja go znowu bronie.ale zeby nie miec czasu odebrac mojego telefonu ?! robil wszystko zeby sie ze mna nie spotkac jak ona tu byla! wieczorem nie odbieral,a rano oddzwanial twierdzac ze juz spal .........a tak serio to spotykal sie z tamta!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-->ksenia... Jasne. :D Ale ja to przeżyłem po 15 -sto letnim związku... ;) Jest różnica ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale po co się z nia spotkał
zastanów się...jakby był lojalny to by się z nia nie spotykał i nie oklamywał cię. Ciekawe co jej powiedział - słuchaj okłamałem moja laske bo ona jest o ciebie zadrosna? :) Poza tym pewnie i tak sie seksili na tym spotkaniu bo chyba nie pili kawy i nie wspominali starych czasów :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jestem staroświecka, } Chyba tak bo mam tak samo. Ja ze swoja byłą muszę się czasem spotkać.. mamy wsþólnego syna ale do przyjaźnie tego bym nie porównał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja go troche rozumiem bo ja sama mam jakies kontakty z bylymi.moze nie az tak sie przyjaznie jak on,ale czasem pogadam przez tel,co slychac itd.....on jak mi to twierdz uwielbia ja!!! byl z nia dlugo i nie ukladalo im sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeku 15 lat :)dluuugo. moj byl jakies 3 lata z tamta,a ze mna 7 miesiecy, cholera jeslibyloby ok to bylby w stanie uniesienia ! bo zazwyczaj tak jest na samych poczatkach a tu juz takie kino sie kreci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwielbia ja?!?! sory, jakis kmiot z tego twojego faceta:o jak swojej obecnej dziewczynie mozna powiedziec o bylej, ze sie ja UWIELBIA?! :o kopnij go w dupe poki czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tej pory akceptowalam ze przyjazni sie z tamta kobieta a teraz, najchetniej to wypedzilabym ja z kraju ! jesli bede miala okazje spotkac sie z ta kobieta, mam jej cos powiedziec ?czy tez zgrywac milutka az do pozygania? w sumie to moj facet powinien pokacac bylej,ze teraz jest ze mna.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez 3lata przezywalam wszystkie zdrady, kretactwa, klamstwa. Na poczatku ratowalam to wszystko, staralam sie, stawalam na rzesach zeby zrobic na nim wieksze wrazenie niz wszystkie inne dookola. Staralam sie bo bylo(jest) miedzy nami dziecko. I co? I gowno. Nawet na wspolnych wakacjach potrafil puscic mnie kantem zarzekajac sie, ze idzie zjesc rybke w knajpie nad morzem:o daj sobie spokoj. Z genem kuurestwa nie wygrasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko jeszcze jedno po co chce ze mna zamieszkac ????? po cholere mi to proponuje ? tego to juz w ogole nie kumam.jak tu cholera zrozumiec facetow !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ tego to juz w ogole nie kumam.jak tu cholera zrozumiec facetow ! } Ej, nie obrażaj mnie jak taki nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem Myrevin :) ze sa jeszcze ok faceci na tej ziemii, ale mam dzis takie nerwy ze szok !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×