niedopasowanie w lozku

potraktujcie powaznie ta sprawe chociaz na tym forum czasami ciezko o normalnych ludzi... w skrocie: jestem w zwiazku - jak narazie wszystko pieknie sie uklada...prawie wszystko bo inaczej nie powstalby ten temat; problemem jest lozko... moja byla to byl szatan i lubila ostre rzniecie (dobitniej nie dalo sie tego napisac) w slownictwie uzywanym podczas seksu tez nie przebierala...reszte szczegolow sobie daruje bo czesc z was pewnie spotalao taka kobiete a jesli nie to wspolczuje ;) moja obecna - calokowite przeciwienswo przeciez sie nie przyznam ze wole "inaczej" jak to zrobic zby kazdy byl zadowolony

coz tym razem trafiles na kłode, jak libido nie dopasowane to lepiej sie zorztac niz pozniej wymagac od laski czegos czego i tak nie zrobi. a wiadomo ze jak w łuzku sie nie uklada t oi wzyciu bedize podobnie.

moja obecna dziewczyna ma rowniez niesamowity temperament i mimo ze czasami mam chec powiedziec jej "spierdalaj" to przemilcze to bo boje sie ze juz inna mi np dupci nie poliże :P

ja i moj chlopak tez nie bylismy dopasowani... "za delikatny" byl:( jesli moge to tak nazwac, poza tym krecily nas rozne rzeczy, nie widzialam przyszlosci dla tego zwiazku

jeśli dobrze rozumiem, to "sexuallność" twojej obecnej dizwczyny ci nie odpowiada do końca?

pomału wprowadzaj różne elementy seksualne-takie, które Ci się podobały i zaakceptuje je Twoja obecna kobieta

dokładnie tak samo uwazam jak moj poprzednik/poprzedniczka tylko musisz uzbroic sie w cierpliwosc. nie proponuj od razu konczenia na twarzy itp bo sie zrazi do Ciebie i w ogole kup szampana, niech sie troche upije i zaproponuj np minetke albo cos tam... no bo nie wiem na ile juz sobie pozwalacie

poprzedniczka:-)