spojrzałam dziś w lustro i sieprzeraziłem-

Mam 22 lata a wyglądam jak dziecko....I jeszcze ta moja stylizacja dodatkowo mnie dobija..Jestem bardzo szczupła biust mam mikroskopiny...brazowy warkoczyk..bluzeczka z koronką i falbanką....musze zmienić image...tylko ak...?w ogóle nia mam pomysłu na sibie.a mam 22 lata

przeraziłAm oczywiscie:DDoradzcie mi co mam zrobic by wgladac na kobiete a nie nastke..?

rozdwojenie jaźni czy problem z identyfikacją własnej płci ???

doradzisz mi czy bedziesz sie zgrywać? to zwykła literówka a wyszło zabawnie

bluzeczki z falbankami są modne, proponuje zacząć od zmiany fryzury

To uberaj się i czesz kobieco, a nie dziewczęco.

kobiecie to chyba żaden problem :O trochę ciuchó i makijażu i już +10 :D zresztą im młodziej tym lepiej... szczególnie jak będziesz po 30 a np taki ja :O co ja mam zrobić ze swoją niedojrzałą gębą :O????

warkoczyk zlikwidować, włos rozpuścic , falbankę zlikwidiwać , załozyć spodnie ,umalować się koniecznie, stanik z puch upem koniecznie, pamiętać o podciągnięciu ramiączek w staniku, no i zaraaaa inna panniocha

jutro ide juz bez warkoczyka..:)

a może zaryzykuj i jakieś radykalniejsze posunięcie, np wymodelowanie włosków, grzyweczka, w każdym razie precz z warkoczykiem!! delikatny makijaż, ekstrawagancka biżuteria :)

ja bym dodała coś typowo kobiecego, zalotnego, np. kozaki na obcasie (nie musi być duży) i jakaś fajna spódniczka, do tego ciekawy pasek podkreślający figurę - według mnie to idalny sposób, żeby się poczuć atrakcyjną i nieco bardziej pewną siebie ;)

Pewność sioebie to się w głowie zaczyna - zazwyczaj drugiej osoby. ALe nieważne. Na grzywkę to się namówić nie daj, bo grzywka odmładza. Ale ciemne włosy postarzają.;)

jak tak sobie ciebie wobrazilem to mozesz całkiem fajnie wygladać.Nauralnie uroczo co złego w dziewczetości jedne chodza wbojówkach...i bluzach z kapturami drugie zcyckamina wieszchu...osobiscie nie widze nic złego w twojej stylizacji

Niesamowicie urocza w kobiecie jest jej ujawniana dziewczęcość. Nie każdej to przystoi, ale tym, które mogą powinny to robić częściej. Dziewczęcość Marty ujawnia się chociażby w jej doborze bielizny. Niesamowite aplikacje, różne kształty, żywe kolory sprawiają, że za każdym razem jestem przez nią czymś zaskakiwany. Uwielbiam ją rozbierać i wśród różnokolorowych pasków jej majteczek wyczuwać jej narastające pożądanie, szczególny zapach jej Rozkoszy i czuć pod ustami jej wilgoć... Dziewczęcość przejawia się także w kreatywności i w zainteresowaniu co się dookoła dzieje. Nadaje świeżości naszym spotkaniom i uświadamia mi, jakim byłem szczęściarzem kiedy kochałem dziewczęce kobiety mając tyle lat co ona i mniej. Ja i Marta, dojrzałość i młodość, doświadczenie i entuzjazm, świadomość i niepewność, zdecydowanie i oddanie, zauroczenie i fascynacja..... dobrze nam razem.:D:D