Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez wyjscia.

jak przejac kontrole nad uczuciami

Polecane posty

Gość bez wyjscia.

rozstalismy sie 5 miesiecy temu . to bylo paskudne rozstanie uwarunkowane wieloma skomplikowanymi czynnikami. niestety we wszystko byly tez wplatane nasze rodziny. pomimo wszystkiego co mi zrobila zlego, tego ze stracilem w oczach mojej i jej rodziny (chociaz chcialem dobrze ale wyszlo jak zwykle) to ja nie moge przestac o niej myslec. dzien wdzien, godzina po godzinie i tak od 5 miesiecy. nie moge spac, jade na prochach usypiajacych. probowalem juz wielu rzczy zeby tylko sie od tego oderwac, alkohol pomaga krotkotrwale, przespalem sie z inna - tez nic nie dalo . . . najpierw zmienilem otoczenie ludzi , pozniej miasto a w koncu wyjechalem z kraju. nie wiem jak sobie mam z Tym poradzic. powoli zaczynam wpadac w depresje i jakis obled chyba. po prostu patrzac na swoja przyszlosc widze wielka czarna pustke wiem ze ona teraz jest szczesliwa i dobrze sie bawi juz z innym kochasiem . ale ja ja dalej kocham , wiem ze to byla ta jedyna a ja pozwolilem sie temu tak rozpasc... przez czysta glupote, debilizm i strach a moze to wszystko co sie dzieje to wina tego ze jestem tak cholernie uczuciowym facetem ? starajacym sie zawsze dbac o kobiete i pokazywac jej ze jest kochana, codziennie. ale z drugiej strony nie moglbym sie zmienic pospolitego goscia ktory traktuje kobiety (sorry: laski , dziolchy , cycatki) jak rzeczy , bez uczuc, tylko zeby zarwac zadupcyc i zostawic. nie jestem taki i nigdny nie bede - chociaz wiem ze tacy gosscie nigdy nie maja problemow takich jak ja mam. czy ktos bedzie mial dla mnie jakas sensowna i mozliwa do wprowadzenia w zycie porade oprocz oklepanego "czas leczy rany" ??? help

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czibiuska
Ale to prawda nie ma i nikt nie wymyslił innego lekarstwa jak tego że czas leczy rany.nie wiem tylko czy zmiana otoczenia,wyjazd to dobry pomysł bo teraz pewnie jestes jeszcze bardziej samotny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaaa23
Ale to co przezywasz jest normalne, no moze fakt, ze tak dlugo to trwa swiadczy o Twojej uczuciowosci. Im dluzej bedziesz sobie wmawial ze ja kochasz i ze jest jedyna tym trudniej bedzie Ci przestac widziec ta pustke w przeszlosci. Zacznij sobie mowic inaczej. Skoro sie rozstaliscie to bylo zle, zwiazek nie wypalil, wiec nie pasowaliscie do siebie wystarczajaco. I tyle. Przygotowuj sie na nowa milosc. Po prostu zajmij sie czyms innym i nie uciekaj przed wspomnieniami, bo tym bardziej sie Ciebie "uczepia" im bardziej bedziesz sie staral zapomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaaa23
pustke w przeszlosci *w przyszlosci mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma na to dobrej rady
bo to jest rana. Krwawiaca, boląca rana. Żeby się choć trochę zagoiła, trzeba czasu. I niczym tego nie przyspieszysz, nie pomoże ani alkohol, ani prochy, ani ktoś inny. Pomyśl, choć to żadna pociecha, że nie jesteś jedynym facetem, który ma taką "ranę", który tak przeżywa odrzucenie. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0nnnnnnna
a skąd wiesz że droga całkowicie zamknieta? może trzeba porozmawiać..perspektywa 5 miesięcy moze sprawić,że na wiele spraw patrzy sie z dytansem. TY rozumiałeś swój błąd..może ona zrozumie Twój żal i miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"TY rozumiałeś swój błąd..może ona zrozumie Twój żal i miłość\" o kurde.... rozwalający text w ten poniedziałkowy poniedziałek :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma na to dobrej rady
...wiem ze ona teraz jest szczesliwa i dobrze sie bawi juz z innym kochasiem ... ...może ona zrozumie Twój żal i miłość... jasne, już zrozumiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawwka
no niestety ale nie da się przejąć konroli nad uczuciami choćby się człowiek nie wiem jak starał. Sama tego doświadczam, zakochałam się w koledze w pracy i najgorsze, że nie potrafię już tego skutecznie ukryć - jestem potwornie onieśmielona w jego towarzystwie, on to widzi i bawi się mną. Cholerny świat. wiem że muszę zmienić pracę bo inaczej to nie wyleczę się z tych cholernych uczuć. A tobie autorze topiku szczerze współczuję i zyczę powrotu do normalności, choć trzeba na to pewnie jeszcze sporo czasu. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwass
Z doświadczenia niestety wiem, że najgorsi to tacy co to uważają się za wrażliwych , uczuciowych i " za dobrych" facetów. Dlaczego nazywasz nowego faceta swojej byłej " kochasiem"- czujesz jakąś wyższość nad Nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeśl
widzisz czego teraz się uczysz? klnij na mnie. kminisz bazę. znowu wojna. nic się odemnie nie nauczysz. na noże. nie ma już miejsca świętego. wykorzystujesz dzieci do walki. nigdy niebędziesz matką. twoje dzieci są kogo innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×