uderzyłam w twarz mimo tego że bardzo kocham

wczoraj uderzyłam w twarz mojego chłopaka. bardzo go kocham! wiem ze bardzo go tym zraniłam. nawet po tym powiedział ze przesadziłam i ze jest koniec. ale nie zostawił mnie. wybaczył. jak mam go przeprosic?? zeby naprawde uwierzyl ze nie chcialam tego zrobic. kiedys sobie przrzeklad ze nigdy go nie uderze, ale nerwy wcz pusciły i sie stało:(:( bardzo zaluje, baaaaaaaardzo!!

ja też kiedys zdzielilam mojemu , ale przypadkiem :P biednyyy

Puściły raz puszczą i drugi. Ciesz się, że masz faceta nie frajera. Życie to nie telenowela.

też kiedyś męża chlasnęłam... ale w innej sytuacji :P :P

a ja nie chcialam. przyszedl wcz do mnie najebany, prawie na czworakach. pil z kolegami caly dzien. ale ze sie ze mna umowil to do mnie przyszedl. nie dalam sobie z nim rady, wiec mama pomogla mi go zbierac z klatki schodowej do srodka. a potem dostał ode mnie bo nie chcial mi tabl oddac :( a ja nie chcialam naprawde. jak mam go przeprosic?? jak udowodnic ze zaluje brdazo i ze juz tego nie zrobie nigdy??:( powiedzial mi wcz ze on wiedzial ze kiedys to zrobie bo taka jestem...

chciałem napisać: frajera :o

jesli go uderzylas to o czyms to swiadczy-ze wyprowadzil Cie juz na maksa z rownowagi..A mam takie pytanie-czy Ty jestes z nim szczesliwa?

chce z nim byc do konca zycia! kocham go nad zycie!!!!

afrodyta z przestworza => jak facet bije to też kobieta go na maksa z równowagi wyprowadza i o czymś to świadczy?

ja swojego w twarz nigdy nie uderzylam ale kopniaka nie raz dostal:P jak mnie tak porzadnie wkurza to wtedy juz naprawde nie moge panowac nad soba ale w twarz nigdy go nie uderze wole go np uderzyc lekko piescia w ramie zeby mi ulzylo niz pokazac ze go nie szanuje i uderzyc w twarz:(

kobita moze zdzielic faceta w ryj ... i nie ma problemu ... wrecz przeciwnie usprawiedliwiacie ten czyn ... gdyby bylo odwrotnie ... od razu byscie najezdzaly na faceta ;p

są inne sposoby na rozładowanie złości, niż uciekanie sie do przemocy fizycznej...można np. rzucić talerzem o podłogę :P

moja droga autorko, nie ma absolutnie żadnego usprawiedliwienia dla bicia. Chyba, że byś była zmuszona do OBRONY! Tu tego nie było. Nie wolno bić nawet, gdy facet Cię obrazi. Zamiast bicia można faceta wyrzucić za drzwi, kazać mu nie wracać dopóki nie doprowadzi się do porządku, ale bicie? Bicie jest przejawem nieradzenia sobie z samym sobą i własną frustracją. Uderzenie człowieka w twarz to podłość.

Ludzie, spokojnie, uchlal sie jak swinia, pol osiedla sie z nim silowalo to i dostal. Poza tym trzeba bylo sie nie przyznawac, ze to Ty tylko zrzucic na sasiada z 6go:P

on mi to wybaczył, ale ja wiem ze nigdy tego nie zapomni i tak naprawde dusi to w sobie :( jest mi z tym bardzo źle! :(:( kiedys sobie przyrzeklam ze nigdy go nie uderze, bo jest dla mnie za dobry. ale jednak... :(:(

a co to znaczy ze sobie przyzeklas ,ze go nie uderzysz ? na to wyglada ,ze nie raz juz oberwał

on nie oberwał ani razu ode mnie. bylego lałam bo był podły i mu się należało za dziwke itp. ale ten jest taki dobry... jedno moje zgubienie moglo doprowadzic, ze bym go stracila na zawsze. on jest facetem, nie pozwoli sobie na plucie. jak mam mu to wynagrodzić? czy kiedys zapomni??? :(

czyli masz we krwi bicie jak bylego lalas ciagle! moj dostal 2 razy! i nie piszcie mi ze jestem jaksa chora psycchicznie! zasluzyl to dostal! raz za to ze klamal prosto w oczy! 4 razy zapytalam gdzie byl poprzedniego wieczoru a on bezczelnie klamal, a byl w miejscu.... wstyd sie przyznac i raz za glupi tekst, glupi to malo powiedziane, jestem z nim 6 lat i dostal 2 razy i wie za co... dla opamietania

ojej,facetowi trzeba czasem przylac zeby wiedzial ze ma byc posluszny...wielki mi powod do zmartwienia

Ja nie raz dałam facetowi w twarz i nigdy nie było problemu , bo zawsze wychodziło to z sytuacji.. (np. za nie miłe uwagi pod moim adresem, czy hamskie wrecz zachowanie). Jednak 4mc temu rozstałam sie z chłopakiem.. bo wreszcie dotarło do mnie ze cos jest tu nie tak. w roznych sytuacjach potrafił uderzyc mnie w twarz, popchac, uderzyc piescia w ramie(tak ze wstyd było pozniej skapa bluzke ubrac..) A ja tłumaczyłam sobie to tak - ze pewnie zasłuzyłam.. napewno go zdenerwowałam.. albo miał zły dizne.. porzeciez wiem ze mnei kocha.. Na oczy przejrzałam jak nie miałam ochoty sie kochac, a on dosłownie siłą próbował mnie zmusic chociaz do orala.. Teraz juz wiem ze nie ma usprawiedliwienia dla przemocy !

popchnąć - chciałąm napisac.. (pisałam szybko, bo sie znow zdenerwowałam, jak sobie przypomniałam.)

\"... jest dla mnie za dobry\" tak, zwłaszcza kiedy na spotkanie z Tobą (cześniej umówione) przychodzi na czworakach, bo się zalał w trupa z kumplami - cóż za poświęcenie i wspaniałomyślność, że w ogóle przyszedł :O

Głupie jesteście i tyle. Jak facetowi się należy to dostanie i już. Musi wiedzieć, że nie dasz sobie w kulki lecieć, inaczej to wykorzysta i zniszczy Ci tym życie. Takie jest moje zdanie! Ma to, na co zasłużył!

klaudynka on jest dla mnie najlepszy pod słońcem, mozna nawet powiedzieć że jest lepszy niż najlepszy. ale Ty tego nie zrozumiesz, bo nie znasz szczegółów. poszedł z kumplami rano, na jedno-góra dwa piwa. tłumaczył się \"że tak wyszło\". spotykamy się juz ponad rok, a taka sytuacja zdarzyła się dopiero 2gi raz. wybacza mu to, bo mi na nim bardzo zależy. chociaż nie powiem, wczoraj powiedziałam mu jak się czułam i ile jeszcze razy tak będzie robił; powiedział że nie wie ;/ a dzisiaj rano mnie przeprosił i ma być u mnie wieczorkiem, mam nadzieje że trzeźwy.

przez okres roku zdarzyło mu się dwa razy, że się z Tobą umówił i przyszedł zalany, poza tym jak pytasz, ile razy tak jeszcze będzie, on odpowiada, że nie wie :D - nie no, faktycznie jest zajebisty, pod słońcem jedyny i niepowtarzalny ;)

skoro sie zachowal jak prostak to mu sie nalezalo, co innego jakbys go bila przy byle okazji ale nie dziwie sie ze wyprowadzil cie z rownowagi ;P a tak a propos wlasnie w rozmowach w toku jest temat o biciu ;D:D

ja go nie uderzyłam za to, że przyszedł zalany tylko za to, że zabrał mi tabletki, których chciałam użyć w złym celu ;/

poprzedniego "lalas" to jest fakt. a tego obiecalas ze nie bedziesz bo jest dobry, tez fakt. dlaczego nie wyszlo? a no bo dlatego ze lanie nie wynika z tego ze ktos jest dobry czy zly, a Ty nie jestes od karania innych osob. wynika to z tego, ze masz problem emocjonalny, kiedy sie wsciekasz nie panujesz nad soba i rece zaczynaja Ci latac. JA w ogole sie dziwie ze on z Toba jeszcze jest. ja rozumiem ze on zrobil okropne swinstwo i ze nalezy mu sie jakas reprymenda, ale faceta sie nie bije, to strasznie upokarzajace. Musi Cie bardzo kochac, wynagradzaj mu to teraz i zrob cos ze soba, pojdz moze do psychologa, bo nie umiesz nad soba panowac

"że zabrał mi tabletki, których chciałam użyć w złym celu ;/" ale o co chodzi? co za zly cel?

tabletki nasenne. kiedys chcialam je zarzyc wszystkie na raz, a sa tak mocne że można po nich juz sie nie obudzić :(