Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość majówkaaa

musialam sie wygadac....

Polecane posty

Gość majówkaaa

witajcie, zastanawialam sie czy pisac, w sumie nie wiem gdzie szukac pomocy.. coraz czesciej zauwazam, ze moj facet traktuje mnie jak swojego kumpla, nie mowie, ze takie zachowanie jest w kazdej sytuacji, sa momenty ze jest czuły i kochający ( najczesciej jak jestesmy sami), w przypadku spotkan w wiekszym gronie zaczyna zachowywac sie dziwnie, nie jest uprzejmy, zapomina o tym ze jestem jego kobieta i w ogole kobieta, odnosi sie do mnie w sposob niekulturalny, nie przeklina, ale bywa chamski, zlosliwy. do tego zapomina o zasadach dobrego wychowania. dlugo byl sam i zdaje sobie sprawe z tego ze ma "kawalerskie" przyzwyczajenia o czym mu powiedzialam, rozmawialismy na ten temat, przyznal mi racje, ale mnie nie chodzi o to zeby przytakiwał, tylko zeby zaczał myslec... jako kobieta, jego kobieta oczekuje szacunku, zastanawiam sie chwilami czy nie przesadzam, czy nie jestem przerwazliwiona, sama juz nie wiem. wydawalo sie na poczatku ze jest istna sielanka, po roku wszystko nabiera innych barw, coraz ciemniejszych.. w dodatku mam porownanie w jaki sposb odnosi sie do swojej siostry, ktorą wydaje mi sie uwaza za ideal.. drazni mnie to, ze poswieca jej wiecej czasu, interesuje sie wszystkim co wiąze sie z jej osobą, dostaje speeda na jej skinienie, zapominajac ze ja stoje obok... czy przesadzam? czy mam wyluzowac? musialam sie wygadac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
Juz sie robie zazdrosna o jego mala siostrzyczke, ktora on traktuje jak bostwo, a mnie no wlasnie... jak jakies piate kolo u wozu :( Dalabym sobie spokoj z nim, ale niestety kocham lobuza a on tez niby mowi, ze chce ze mna byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagrypiona
jak mój facet z KAWALERSKIMI przyzwyczajeniami mnie nie przepuszczał w drzwiach, to 1 raz sie z niego zaczęłam śmiać, 2 raz powiedziałam, ze to nie jest fajne i że mnie obraża, 3 raz jak się znów pierwszy pchał w drzwi , złapałam go za marynarke i cofnęłam bez słowa, a następnie weszłam przodem. No i to Qva działa! ZAwsze trzeba reagowac i protestowac, jeśli Twój facet w towarzystwie nie okazuje Ci szacunku , to tak samo jak on robi to publicznie tak samo Ty grzecznie , ale zdecydowanie powiedz mu publicznie, że uraża Cie jego zachowanie i tyle! A propos : byłam ostatnio na Ukrainie. Mówie wam laski jakie tam chamy są , o otworzeniu drzwi można zapomnieć , a jak se juz otworzycie to wpiernicza sie facet idący z przeciwka, drogi też nie ustępują i jeszcze zdziwieni, co Ty dziewuszka jeszcze przed nimi robisz i czego z drogi nie zlazłaś. No szok!Zapewniam przy nich nasi polscy chłopcy to sa bogowie obycia i kultury!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żmyja
A mogłabyś podać jakieś konkretne jego zachowania, czy odzywki jakimi Ciebie raczy? Bo trudno coś wywnioskować po ogólnikach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w każdym razie
nie możesz tego tolerować, bo się pogłębi znałam takie pary i to jest smutny widok dla otoczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
to moze ja podam. Mowi ze fajna jestem, ale czy taka ladna to nie wie, albo mielismy sie umowic na wieczor, ja dzwonie do niego, a on 5 minut udaje ze nie wie o co chodzi :o W sumie on zawsze w ten sposob zartowal, ale na poczatku jakos czesciej slyszalam, ze jestem piekna, kochana bla bla. A teraz ciagle tylko slysze ze tylek mi rosnie i mam glupie humory. On twierdzi ze to tylko zarty, ze tak z sympatii sie ze mna droczy, ale ja sie z tym dziwnie czuje :( A do swojej siostry tez jest taki uszczypliwy, ale juz na odleglosc widac, ze jest dla niego bardzo wazna. Mi moze poswieca 15% swojej uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaprzyjaznij sie z siostra
moze to fajna dziewcyzna i zyskasz inne spojrzenie na swego chlopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żmyja
Kurde, rzeczywiście nie ciekawie :( Wcale nie fajnie słyszeć o rosnącym tyłku - takie "żarty" są bardzo nie na miejscu. Może spróbuj mu się odpłacić tym samym, wyśmiej coś do czego możesz się u niego przyczepić - np. rzadkie włosy, chude ramionka czy klata, trądzik... no cokolwiek z jego wyglądu. Po czym rzuć mu takim samym tekstem, jak on tobie: że to "z sympatii". Może skapuje o co chodzi, że takie żarty niekoniecznie śmieszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majówkaaa
nieprzepuszczanie mnie pierwszej w drzwiach to oczywiscie standard, w towarzystwie ewidentnie mnie olewa, zaczynam cos mowic a on po prostu odchodzi, tak jakby mnie albo w ogole nie sluchal,albo jakby mnie w ogole nie bylo! nie wiem, bije sie z myslami.. moze wyidealizowalam sobie go na początku, a teraz zaczynam dostrzegac wady, a moze przesadzam... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagrypiona
wiesz , co majówka, ja to nie wiem za bardzo o co chodzi, jakby mnie facet ignorował w towarzystwie, to bym go wzięła na bok i mimo , ze uważam się za bardzo miłą osobe , to bym mu powiedziała" jak sie zaraz nie uspokoisz , to jebne Cie Kiciu w łeb, Mam nadzieje , ze dotarło" i nie czekając na odpowiedz odeszłabym na powrót do znajomych. Pomyśl, że inni, którzy na to patrzą, traktuja Cie tak jak on, czyli MOŻNA CIE INGNOROWAC< BO TO ROBI TWÓJ FACET!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
No siostre ma fajna, ale ja tez chce sie czuc dla niego fajna, bo w koncu po co jestesmy razem? A ja tez potrafi uraczyc takim tekstem, ale poza tym jest na kazde jej skinienie, robi wszystko o co ona go poprosi, a dla mnie bywa ze nie ma czasu :( I co tu robic, przeciez mu nie powiem, ze jestem zazdrosna o jego siostre. Czasem mysle ze fajnie jakby ona znalazla sobie wreszcie chlopaka i sie troche usunela. Oni sa ze soba bardzo zzyci... cholerka nie wiem, w gruncie rzeczy to bardzo fajny chlopak, czuly, wrazliwy, czasem wydaje sie troche niedostepny, moze sie w ten sposob broni przed zbytnim zaangazowaniem. Nie chcialabym jeszcze odpuszczac, najwyzej pozniej troche bardziej pocierpie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w każdym razie
jak dla mnie to facet DO SKREŚLENIA skoro teraz cię tak traktuje to po ewentualnym ślubie będzie tylko gorzej znałąm kiedyś taką parę, obydwoje po studiach, młode małżeństwo on ją wiecznie obrażał w towarzystwie (nie mam pojęcia jak ją traktował sam na sam), a ona ignorowała to i udawała, że deszcz pada powiem szczerze, że będąc w ich towarzystwie to się czułam obrażana jako kobieta nie wiem czy ich związek przetrwał, bo nie mam z nimi kontaktu, ale przebywanie wtedy z nimi było nieprzyjemne On też twierdził, że to takie żarty :-O Ja mam duże poczucie humoru, ale to było nieśmiszne, a żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w każdym razie
Powiedz mu, że jest do niczego w łóżku, seksie (bo to dla facetów tak czuły temat jak dla nas duża d upa) - a potem po dłuższej chwili powiedz, że żartowałaś tak jak on z tobą A przypomniało mi się, ze znam taką rodzinkę, która rzeczywiście ma taki zwyczaj, ze bez przerwy wszyscy sobie nawzajem wbijają szpile w czułe miejsca. trzy siostry i dwu braci . Może im dobrze z takimi ciężkimi dowcipami, ale dla mnie półgodzinna wizyta w ich domu to trauma na kilka dni. Dla mnie życie w takiej rodzince byłoby nie do wyobrażenia. I NIGDY nie przyzwyczaiłabym się do współistnienia z takimi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majówkaaa
do mam ten sam problem, siostra mojego ma chlopaka, pomimo tego wydaje mi sie ze moj facet bardziej wczuwa sie w ich zycie uczuciowe niz w nasze, analizuje ich związek zapominajac ze w naszym związku tez (coraz czesciej) zdarzaja sie te gorsze dni, gdzie trzeba usiasc i powaznie pogadac.. jest mi bliski.. bardzo.. ale przeraza mnie jego olewawczy stosunek do pewnych spraw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majówkaaa
moze po prostu boi sie zaangazowania.. taka reakcja obronna duzego chłopca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
w kazdym razie: a wiesz, moze mu to powiem, znaczy o tym lozku. Tylko ze ja cholercia zawsze taka taktowna jestem, ciagle sie boje czy kogos nie zranie. W towarzystwie to on chamski nie jest, drzwi tez raczej zawsze mi otwiera, troszczy sie o mnie, czy mi nie zimno, czy nie jestem glodna itp, ale to wszystko jak juz znajdzie czas dla mnie. A i na osobnosci ciagle slysze rozne "zarty" ktore wydaja mi sie chamskie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majówkaaa
moj tez jest czuly, juz to pisalam, jest dla mnie dobry tylko miewa te swoje kawalerskie, bezmyslne wybryki... moze kazdy z nas ma jakies swoje przywyczajenia i nawyki, ktore ciezko wyplenic.. nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
majowka: czy ty tez czasem czujesz, ze w jego zyciu zajmujesz drugie miejsce, a siostra jest na pierwszym? A to ze piszesz, ze cie chamsko traktuje w towarzystwie... no nie wiem, o tym chyba musicie powaznie porozmawiac co? Bo mysle ze jak on tego nie zmieni to nie bedziesz sie z tym dobrze czula. Ze tez fajne kobietki zawsze musza trafic na takich dreczycieli... moze porzadni faceci wydaja sie nam zbyt nudni a potem cierpimy na wlasne zyczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyub
majowko a moze jego siostra to samo mysli o tobie? wiesz, jelsi razem spedzali czas to teraz moze jej sie wydawac ze ty jestes najwazniejsza znasz ja w ogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwierc-wieczna
No to jak Ci cos zacznie w towarzystwie psuc humor i stroic sobie zarty to Ty powiedz w tym samym towarzystwie: "Kochanie, a ty jestes kiepski w lozku i co?" PO chwili jak wszystkie oczy beda na Tobie to powiedz "zartowalam" zasmiej sie glupio i wyjdz z towarzystwa. Moze facet zaczai o co Ci chodzilo. Ale ubaw! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majówkaaa
->mam ten sam problem czasem wydaje mi sie ze w ogole nie ma mnie w pierwszej trójce.. to sa straszne wahania, sa takie dni, tygodnie ze jest idealnie, czuje sie rozpieszczana, czuje sie kobieco i wiem ze jestem najwazniejsza osoba w jego zyciu, ale mam tez niespodzianki z jego strony..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majówkaaa -> powinnaś mu sprawić zimny prysznic i tyle.Sposób należy do Ciebie bo Ty znasz swojego faceta najlepiej:) zagrypiona - > powinnaś wiedzieć,że nie zawsze mężczyzna powinien przepuszczać kobietę przodem :P więc najpierw sama trochę liźnij wiedzy na ten temat ,a potem dopiero wytykaj innym ich brak dobrych manier:D:D:D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
majowka: z tym drugim miejscem to chodzilo mi o chwile najwiekszej bliskosci... bo poza nimi mam czasem wrazenie ze zajmuje miejsce w jego zyciu tak powiedzmy w 3ciej dziesiatce :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majówkaaa
xyzed-, zimny prysznic powiadasz....... w takim razie czas zaczac obmyslac strategie.... mam ten sam problem - dlugo jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
majowka: nieco ponad pol roku, niezbyt dlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zależy kogo pytanie dotyczy ;) :D :classic_cool: ale ogólnie to długo i wręcz za długo :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w każdym razie
autorko, mój kiedyś, dawno temu, bo stara jestem, zażartował ze dwa razy coś o moim brzuszku - zareagowałam od razu, wytłumaczyłam prosto i jasno, że taki żart jest dla mnie nieprzyjemny i jeśli miał zamiar mnie zranić to mu się udało. On się bardzo stropił, tłumaczył, ze to miało być takie słodkie. Więcej NIGDY nie usłyszałam od niego żartu na temat mojego brzuszka, czy tuszy - a chudzielcem nie jestem. Jesteśmy ze sobą kilka dobrych lat. Ja mówię wprost jak mi coś się nie podoba w jego zachowaniu i przeważnie on stara się tego nie powtarzać. Widzę dzięki temu, że on nie chce mnie ranić i mnie kocha. Nie wyobrażam sobie, ze mój kochany ignorowałby moje uwagi, ze jakieś jego zachowanie czy słowa są dla mnie przykre czy raniące. Dodam też, że staram się głośno doceniać jego miłe zachowania wobec mnie. Chwalenie go za dżentelmeńskie działania (nawet jak mi się zdaje, że to mi sie należy) pzrynosi wielkie efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majówkaaa
w każdym razie, dzieki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×