Jak powiedziec że to już koniec..........

Chce zakończyć nasz związek ale nie chce go zranić powód jest prosty nie odpowiada mi jego sposób bycia... liczą się dla mnie inne wartości jesteśmy krótko początkowo wydawało mi się ze to taki sam wariat jak ja lubię go ale nic po za tym :( a on .. hm.... jego wzięło jak tu ubrać słowa żeby go nie zranić???? bo nie powiem mu ze myliłam sie jednak nic do Ciebie nie czuje.....

zastosuj wariant: PORZUCENIE PRZEZ WYCISZENIE ! czyli masz coraz mniej czasu

Ależ, powiedz prawdę. Co to jest w ogóle za niemądre myślenie "nie zranić"? Nie da się przyżyć życia i nie zranić i nie być zranionym.

powiedz mu, ze jest dla Ciebie za dobry i nie zasługujesz na niego :P albo, ze nie jestes pewna swych uczuć, że musisice zrobic sobie przerwe, bo to za szybko idzie a Ty musisz sobie wszystko poukładać, przemyśleć :P

Taa, ew. że nie jestes gotowa na związek

"PORZUCENIE PRZEZ WYCISZENIE ! czyli masz coraz mniej czasu" nie zawsze to jest poczatkiem konca ;) jak moj facet mial coraz mniej czasu dla mnie , to mu powiedzialam "jesli chcesz mnie zostawic - zrob to teraz, a nie baw sie w jakies gierki" zdziwil sie ze myslalam ze chce mnie zostawic ... heh ;) powod byl inny kobieca wyobraznia nie ma granic :P

chyba to będzie najlepsze przestane mieć dla niego czas.... ale też dam mu do zrozumienia moim zachowaniem ze jest coś nie tak już powinien się domyślać powoli dzięki za wpisy :D

albo, ze nie jestes pewna swych uczuć, że musisice zrobic sobie przerwe, bo to za szybko idzie a Ty musisz sobie wszystko poukładać, przemyśleć - w ten sposób i faceci kończą związki, a zawsze myślałam, że oni potrafią postawić sprawę jasno i wyraźnie!

O fuck:O Pierdolnij w coś głową najpierw :O Chciałabyś, żeby ciebie tak potraktowano? Nie sądze. Powiedz mu, że to nie to. I starczy :O

"- w ten sposób i faceci kończą związki, " faceci nigdy tak nie konczą związków

chyba łatwiej będzie jak jak zaczniemy sie rzadko widywać i wtedy po prostu powiem ze muszę to przemyśleć

...tak kończą kobiety i rozmemłane picze ;)

no to chłopcy:)

juz lepiej :)

to jest moim zdaniem typowo męskie zachowanie: coraz mniej czasu, teksty typu " musze to przemyśleć", "jesteś dla mnie za dobra". Chyba każda kobieta przynajmniej pare razy w życiu to słyszała :-o Ja bym mu powiedziała, skoro go lubisz to powinnaś mieć też troche szacunku dla niego. Mnie facet zostawił właśnie przez takie coraz rzadsze spotkania i bolało jak cholera, bo nie wiedziałam co sie dzieje. powodzenia

trzeba powiedzieć prosto i szczerze, wszystkie gierki świadczą o miałkości psychicznej

albo macie racje nie będę zwoziła go tak sama też bym tak nie chciała powiem że to nie to tak bezie najlepiej dala nas obojga heheh i babka i chłopak w ten sposób nie raz kończą wiec nie ma co się sprzeczać

tak, jasne, jak nagle przestaniesz mieć dla niego czas, zaczniesz się obojętnie zachowywać, nic nie mówiąc, to rzeczywiście w ogóle go nie zranisz :O Co za bzdurne rozwiązanie pogadaj z nim na tyle taktownie, żeby mu w pięty nie poszło, ale żeby wiedział, że to definitywny koniec. Niech facet wie, na czym stoi i zacznie sobie jakoś to układać. Niedopowiedzenia, znaki zapytania tylko dociągną w czasie egzekucję, a więc wymęczysz go jeszcze bardziej. Po co? Chyba tylko i wyłącznie dla wyciszenia własnego sumienia, bo on i tak będzie czuł się beznadziejnie powiedz i już - zabli i przestanie

tchorze mowia ze "jestes dla mnie za dobra". szczerze odwazne chlopaki mowia prawde

to prawda PORZUCENIE prez WYCISZENIE jest bardzo bolesne, dla tej drugiej strony , która nie wie o co chodzi. ale dla tego, kto to stosuje mało uciążliwe, no i unika się patrzenia w zawiedzione oczy. Ale słusznie ktos napisał , jeśli masz szacunek dla tego męzczyzny, to raczej powiedz mu wprost. To go równiez zaboli. Jest jeszcze jedno wyjście, bądź taka niedobra, że to on Ciebie porzuci. Wszyscy będą zadowoleni

nie mówię że przestane sie odzywać tylko że moim zachowaniem dam mu o zrozumienia ze jest coś nie tak a potem mu powie oczywiście że mam szacunek do niego dla tego chce to zrobić delikatnie :(

to juz jest koniec nie ma juz nic jestesmy wolni mozemy iść:)