Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

plyna ryby plyna

Dzis byl moj pierwszy dzien w nowej pracy.

Polecane posty

Ni zlego sie nie wydarzylo ale mimo to mam dola i gule w gardle i gotowa jestem roplakac sie w dowolnym momencie. Kopnijcie mnie w tylek zebym sie pozbierala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalne w nowej pracy
chyba ;) Poplacz sobie, co Ci szkodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokimonka
O Boze jak sobie przypomne swoj pierwszy dzien w pracy to zimny dreszcz przechodzi mi po ciele... TO byl koszamar. Ale jakos poszlo. I jest juz lepiej, choc jest duzo wpadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rokimonka a co sie wydarzylo tego pierwszego dnia? Ja w sumie nie wiem czy placze za stara praca czy z powodu nowej. W sumie nic sie dzis zlego nie wydarzylo ale dotychczas pracowalam w korporacji a teraz w firmie ze zwyczajami z prl-u. Czuje ze tam nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oijafwsoijfojfaosijf
Nowa praca.... ahhh nieciekawa sytuajca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz! przynajmniej będziesz miała te pindolone waciki, a mi wielkie G zostanie z wyplaty to dopiero szmucące :( ale w następnym miesiacu sobie odbije :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokimonka
Ogolnie stresuja mnie nowe sytuacje a juz nowa praca to w ogole ;/ czulam sie tam jak intruz... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie macie pojecia jak te kilka slow pomaga:) Dzieki dziewczyny. Nie dam sie chociaz lzy jeszcze w oczach. Latwiej byloby gdyby poprzednia praca byla do dupy ale byla fajna a teraz znowu wszystko nowe wszystkiego trzeba sie uczyc od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wec minal drugi dzien. Nie bylo zle. Mimo to czuje ze nie pasuje do tej firmy. Wydaje mi sie ze bede sie tam marnowala. Tam taka troche komuna jest a ja przyszlam z korporacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A musialam odejsc bo likwidowano moje stanowisko pracy i dostalam propozycje pracy w miescie oddalonym od mojego 200km. Takze nie mialam wyboru. Eh nie dam sie stlamsic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plyna ryby plyna.
no i codzinnie jeżdzę te 200 km i z powrotem pociagiem i autobusem. Robić przecież trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
200km ? Łojejku, przeprowadziłbym się. Ja też pracuję w komunie, hmm a może po prostu w urzędzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany
to ty robisz dziennie 400km?!! Ja bym zrezygnowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jak mysle
o pierwszym dniu dałabym wszystko żeby do tego wrócić. Byłam taka pełna zapału, wdzięczności, byłam pewna ze mam najlepszą pracę pod słońcem, przez parę miesiecy usmiech z twarzy nie znikał, usmiechalam sie na ulicy, prawie nie jadlam:) myslalam ze jestem w raju:) a potem co z tego, ze kasa wieksza, awanse - po prostu spowszedniało... ale i tak lbuie swoja prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdroszcze zapalu. Ja taki mialam zapal do poprzedniej pracy.Do tej firmy bylam negatywnie od poczatku nastawiona wiec same rozumiecie. Dzis kolejny dzien w pracy. Bez zapalu. Bez jakichs scysji ale wychodze stamtad bez zycia. Z poprzedniej pray wychodzialm uchachana zadowolona i mimo ze dojezdzalam i bylam zmeczona to psychicznie mialam luz. Tutaj bez zycia jestem. Nie chce zeby moje nazwisko bylo kojarzone z ta firma-to tez sobie dzis uswiadomilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw się..
pewnie szybko cię spławią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×