Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość annkaaaaaaaaaa

BŁAGAM POMÓŻCIE MI CO JA ŹLE ZROBIŁAM??

Polecane posty

Gość annkaaaaaaaaaa

Gdzie popełniłam błąd :( urodziłam miesiąc temu, mała tylko chce ssac i ssać, nawet jak śpi musi mieć cycka :( nauczyła sie spać na rękach - gdy ją tylko odkładam - wstaje i płacze jestem WYKOŃCZONA jak ją tego oduczyć?? :( :( :( Jestem większość dnia sama z nią i ni raz nie mogę wyjść nawet do ubikacji nie mówiąc o zrobieniu obiadu itp :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annkaaaaaaaaaa
Napisanie tego zajęło mi pół minuty a ona już ryczy w niebogłosy, mam ochotę wyjść i nie wrócić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuio
daj jej w końcu sztucznego pokarmu, co się porządnie naje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj jej smoczka...może masz słaby pokarm ze woła co rusz...gdzieś jest błąd to fakt ,ale gdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annkaaaaaaaaaa
Ona rośnie jak na rozdzach, lekarze mnie pukaja po glowie ze mam nie dawac mleka w butli bo swoje mam dobre inaczej by tak nie przybierała. dalam jej raz nan to bolal brzuszek i brak kupy 4 dni.. a i tak cgciała ssać. Ona nie jest głodna ona CHCE POPROSTU SSAC, smoczka ma ale rzadko go cumka, zwykle wypluwa i płacze dopiero cycek ja uspokaja od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Moja corka choc ma juz prawie poltora roku wciaz sie tak zachowuje. Gdy bylam z nia w poradni laktacyjnej jak miala miesiac, bo nie moglam jej nawet odlozyc, bo od razu sie darla, to doktorka powiedziala, ze ma po prostu tak duza potrzebe ssania. Nic nie poradzila:( Corka nie tolerowala zadnego smoka ani butelki. Chodzilam z nia nawet do toalety i godzinami bylam wbita w fotel, i corka wisiala przy piersi. Kazda proba zabrania jej cyca konczyla sie histeria. Pozostalo przeczekac, wiec czekam. Doskonale rozumiem, bo przez pol roku nie wyszlam nigdzie bez dziecka, ona wciaz sie domagala ssania. Mysle, ze zadna w tym Twoja wina, a zmeczenie jest ogromne, jak sie spi z dzieckiem uwieszonym u piersi. Niestety nic nie doradze, ale moge podtrzymac na duchu, bo teraz jest juz latwiej:D Zycze wytrwalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek też miał dużą potrzebę ssania. na początku prawie cały czas wisiał przy cycu. Musiałam dać mu smoczka mimo, że nie chciałgo ssać (podpierałam go pieluszką), metoda straszna ale podziała, zresztą do tej pory chce smoczka a nie umiego pociągnąć. Kolejnym krokiem jaki wg mniepowinnaś zrobić to uregulować pory jedzenia np. co 3 godzinki. Zobaczysz jak ci się przyzwyczai to pośpi dłużej bo zje więcej. Wiadomo od razu nie zrobisz jej takiej przerwy ale sukcesywnie wydłużaj czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic zlego nie robisz
kazde dziecko jest inne. Wiem,ze jestes wykonczona, ale to minie. Zatnij na razie zęby i uznaj,ze tak ma byc, bo po co sie dodtkowo stresowac. Zobaczysz, potem nie bedziesz o tym pamietac.Dobrze,zeby ci ktos z domownikow . maz , kolezanka troszke odciazyla, to wszytko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze macie tzw. kryzys laktacyjny, jesli coreczka ma dopiero miesiac, to jeszcze sie jej nie umormowaly czas i ilosc jedzenia, ktorego potrzebuje, spokojnie, na pewno niedlugo bedzie ok, nie podawalabym modyfikowanego mleka, bo im wiecej mala go zje, tym mniej zje Twojego i tym mniej go wyprodukujesz zycze powodzenia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym czytała o sobie sprzed roku. Przeżywałam to co Ty, dziecko-smoczek :O, a ja całymi dnia w łóżku z wywalonymi na wierzch piersiami :(. Myślę, że nie ma w tym Twojej winy, takie dziecko. Mnie pomogła teściowa - przyjechałam do niej na jakiś czas (byłam z córką sama w domu i nie radziłam sobie z jej płaczem) i wprowadziłyśmy małej przerwy między karmienia - pół godziny ssanie piersi, pół godziny przerwy, a w międzyczasie na zmianę nosiłymy płaczącego malucha. Przerwy wydłużałyśmy stopniowo aż do 3 godzin. To był okropny okres dla mnie, milion razy chciałam skapitulowac i dac pierś (ten płacz dziecka słyszę do dziś :( ), ale teściowa mnie pilnowała. Po ok 2 tygodniach było nieco lepiej, a po miesiącu córka piła co 3 godziny i o wiele mniej płakała, aczkolwiek do dziś jest płaczkiem (nie ma już jednak porównania z tamtym dzieckiem). Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę znalezienia jakiegoś sensownego rozwiązania. Pomoc bliskich na pewno jest tutaj nieoceniona - piersi co prawda nie podadzą, ale przynajmniej mogą Cię np wyręczyc w domowych obowiązkach. Głowa do góry, to MINIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam to samo maly non stop przy cycu trwalo to 4 miesiace tragedia w dzien nic nie spal ja chodzilam glodna nie mialam kiedy do ubikacji isc a o sprzataniu mowy nie bylo! i tak jak ty caly dzien sama bylam bo maz w pracy! wszyscy mowili ze maly sie nie najada ale jak dalam butle to i tak ani nie spal i cyca i tak chcial no i bardzo ladnie przybieral na wadze!!! tragedia to byla dla mnie a maly nawet smoczka nie chcial jak wspomne sobie ten okres to az mnie dreszcze przechodza!!! naszczescie ze w nocy budzil sie tylko 3-4 razy to sobie odpoczelam i sie wyspalam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozjadałam końcówki, przepraszam chciałam jeszcze dodac, że moje dziecko wisiało na piersi ok 3 godzin podczas jednego karmienia - po tych 3 godzinach zasypiała, ale wcześniej bardzo często zwracała częśc pokarmu, bo zjadała za dużo. Do dziś nie wiem, czy miałam wystarczająco dużo pokarmu, bo laktator ściągał malutko (wiem, że dziecko lepiej ssie, ale jednak laktator też coś tam ściąga). Jak sobie przypomnę te herbatki na laktację, do tego 2 litry wody i ściąganie pokarmu między karmieniami, żeby pobudzac laktację, to aż mi słabo na samo wspomnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka też za nic smoczka nie chciała, ale po dwóch miesiącach udało nam się ją do niego przekonac (moczyłam go w herbatce koperkowej dla dzieci) i to trochę pomogło. Zaczeliśmy ją dokarmiac (rodzina ciągle mnie nękała, że głodzę dziecko, że wodę mam a nie mleko itp), ale podobnie jak u przedmówczyni, niewiele to zmieniło, dopiero wprowadzenie tych przerw uregulowało moje dziecko na tyle, że mogłam wyjśc chociaż do ubikacji czy zjeśc coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×