Czy on jeszcze o mnie pamieta?

Wzielo mnie na wspomnienia. Prawde mowiac bierze mnie codziennie. To bylo dawno temu, ponad rok. Obydwoje bylismy w sobie ZAKOCHANI. Nie, nie bylismy ze soba, ale bez watpienia bylismy blisko tego. Co wieczór czule smsy, on mi zawsze pisal, ze mnie kocha, jednak ja.... Odpisywalam mu na te jego smsy, niekiedy tak erotyczne, snulam z nim fantazje, szalalam za nim, kochalam go, ale... Nigdy mu nie napisalam tego. Ze go kocham. To byl taki okres, ze nie bylam pewna czy tego chce. On czekal, zapewnial, ze jak sie cos mu zlego stanie - mam pamietac - On mnie kocha. Minal rok. Kocham go nadal, zaluje, ze nic nie zrobilam... Nie odzywamy sie do siebie, zadko go juz widze, zwykle czesc gdy sie mijamy... On chyba kreci teraz do kogosinnego. Ale.... jestem ciekawa, czy mysli o mnie, czy mnie wspomina tak jak ja jego? Bo ja codziennie nienawidze siebie, za to, ze ucieklam od zycia z Nim. Nienawidze sie za to...

na pewno pozostawilas w jego sercu jakis slad. Ale z 2strony to facet i moze pomyslal, ze ciebie sie zdobyc nie da i odpuscil?

a ska mam wiedize?

"a ska mam wiedize?" - po szwedzku ?

ale bys musiala teraz wykazac wyrazna inicjatywe i to nie powiedziane ze to cos pomoze/zaradzi ;]

ale usunęli jego wypowiedź :(

eeeeeeeeeeeeeeeeeee po co bylo mienelo zyjemy dalej ..

wybacz sobie