Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z obawy przed ślubem

mężatki!który moment małżeństwa zmienił je na gorsze??

Polecane posty

Gość gość
ja mąż. romanse żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pojawienie się dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrada męża, kochanka Ta zdrada zrujnowała małżeństwo, agonia trwała lata aż nastąpił koniec. Wniosek prosty jak pojawia się zdrada to należy natychmiast zakończyć małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćM
Ucieczka w sferę marzeń, szukanie prostych dróg. Dzis, to przyjaźń. Nie łączy nas juz przyszłość. Strach, niewybrazalne, jak można autentycznie bać się osoby która kochalo się wczoraj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy trzecim kochanku żony już nie zdzierżyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ślubie to jest już równia pochyła a jak przychodzi dziecko to już jest koniec tego co było dotychczas, już nie ma tego beztroskiego związku tylko rodzina czyli harówa, nie pakuj się w to, szczerze ci radzę, ciesz się życiem które jest za krótkie aby się poświęcać harówie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktos napisal malzenstwo to harowa... Kobiety nie powinny wychodzic za maz, bo wraz z obraczka maz i jego rodzina zakladaja kobiecie niewidzialne chomato i od tego momentu ma zmienic sie z mlodej rozesmianej dziewczyny ze swoimi pasjami, marzeniami w stara matrone bez swojego zycia... Ma tyrac, spezatac, gotowac, a jak chce sie rozwijac to ma miec przy tym duze wyrzuty sumienia ze zaniedbuje meza... Jak rodza sie dzieci (porod naturalny rozwali ci narzady rodne ktore juz nie wroca do stanu poprzedniego tj wszedzie to pisza) to juz kompletnie kobieta staje sie niewolnikiem... I tak do konca zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale spaczne podejście, tak to jest jak ma się c*******o męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2015.09.13 Zgadzam się z całą wypowiedzią!!!! Dla kobiety malżenstwo to inna forma niewolnictwa, ma sie cały czas kontrolować, bo czegos jej nie wypada, ma dalej pracować, rodzić dzieci,sprzatac itd. faceci w zamian mają sprzatanie, pranie, kochankę, iluzję szczęsliwej rodzinki. Pisze to z perspektywy 9 letniego małzenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×