Wejdzcie i przeczytajcie

:o ani ty nie zaslugujesz na normalnego faceta, ani on na normalna dziewczyne. Wiec dobraliscie sie idealnie

"z jednej strony nie powinien na ciebie podnieść ręki, ale tak szczerze... gdyby mój mąż mnie zdradził to bym mu przyje.bała tak, żeby na oczy nie widział" o! kolejna madralinska, ktora uwaza, ze faceta mozna bic, ale facet reki podniesc nie moze :D

Nic nie usprawiedliwia takiego BICIA!!!!!!!!!!

"czemu wy nie macie do siebie szacunku?" trudno sie szanować, skoro autorka sie puszcza

no komicznie masz racje

ja wiem ze to sie nie skonczy tak latwo, napisalam mu ze ja juz tego nie wytrzymuje a on na to ze dobra on daje juz spokoj ze to bylo ostatni raz ze mi wybacza a zaraz potem mi pisze "ty jebana suko" i tak bedzie w kolko

On się traktuje jak jakaś świętość. Ja już Cię przekonywać nie będę do odejścia. To jest jedyne rozsądne wyjście. Sama widzisz, że raz wybacza - śmiechu warte (a przeprosił w ogóle?) a drugi raz Cię wyzywa od najgorszych. Tylko się całowałaś, nie doszło do sexsu i zapewne było to na jakieś imprezie?????? Tak czy siak nie miał prawa! Przemyśl to sobie!!!!!!!!!

fras - nie emocjonuj sie aż tak mocno :P autorka w głębi duszy lubi to co on robi... gdyby nie lubiła, juz dawno by odeszła

Faktycznie. Jej decyzja! :)

ogólnie co to za pytanie "nie wiem czy mimo wszystko facet powinien podniesc reke na kobiete" dziwne ze nie znasz odpowiedzi, samo mówi za siebie , nie masz swojego rozumu kobieto? :0