Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agnieszka S.

Wmawiam sobie, że on mnie zdradza!

Polecane posty

Gość Agnieszka S.

Kochanie kobiety/dziewczyny! Od niedawna mieszkam z moim mężczyzną, oboje pracujemy, nie mamy dla siebie tyle czasu ile byśmy chcieli mieć. Kochamy się, mamy plany i ogolnie wszystko jest w porzadku. Jest tylko jeden problem....z moja psychiką coś jest nie tak, ponieważ ja wszedzie widze , w kazdym jego zachowaniu(na ogól normalnym) coś podejrzanego. sama sobie wbiłam w głowe, że mnie zdradza, codziennie płacze, bo cały czas o tym mysle. on nie daje mi powodó, zapewnia że mnie kocha, ze chce miec ze mna dzieci, wziąć ślub...jednak ja wszystko psuje.....przeze mnie i moje podejrzenia się kłocimy... kochanie dziewczyny, powiedzcie mi co ja mam zrobić, jak sie zmienić, jak zaufac./.....naprawde mi cięzko , bo nie chce zmarnować tego związku. pomóżcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kii
hmm, a czemu jestes tak zazdrosna? czy Twoj partner przebywa czesto w srodowisku kobiet? np w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka S.
Droga Kii, nie wiem skąd wynika moja zazdrość...:( On pracuje głownie z mężczyznami, jest tam kilka kobiet jednak starych(podobno) i brzydkich, Mimo wszystko coś we mnie peka, tak bardzo go kocham i nie chcę go stracić , że wszedzie widze zdrade:( moi poprzedni partnerzy mnie zdradzali, ja również i pewnie moje obawy wynikaja właśnie z tego, ale chce to przerwac, jednak nie potrafie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kii
wynika z tego, ze Twoj problem ma podloze psychiczne. eh. niesety nie umiem Ci pomoc, mnie nikt nie zdradzil, ja tez sobie tego nie wyobrazam... pomoc musi Ci ktos kto takie cos przezyl.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tak będziesz robiła, to w końcu sama go popchniesz w ramiona innej kobiety - wścieknie się i w końcu zrobi to, co mu niesłusznie zarzucasz i niejako wmawiasz obawiam się, że z takiej chorej, nieuzasadnionej zazdrości może Cię dopiero wyleczeć to, że go stracisz, chociaz Ci oczywiście tego nie życzę na to w zasadzie chyba nie ma recepty - po prostu musisz sie spokojnie, logicznie zastanowic nad sobą, wyłączyć emocje i włączyć rozsądek - tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka S.
Dziękuje Klaudka, jednak to nie jest takie proste....walcze z tym cały czas....w sumie kiedy jest przy mnie to wszystko jest cudownie, widze jego miłość...jednak kiedy zostaje sama z myslami, wtedy jest gorzej:( i własnie w takich momentach myśle że mnie zdradza....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem Cie mam podobnie tez mi sie ciagle cos wydaje mam chore mysli z ktorymi nie umiem sobie poradzic.mam o tyle powazniejszy problem ze on jest za granica wiec te mysli sie nasilniaja.bylo wiele klotni o to,zapewniania ze mnie kocha a mi jednak nie przechodzilo. teraz staram sie z tym walczyc.zalezy mi na nim na naszym zwiazku.mamy plany i nie chce tego zepsuc ale przez takie wymyslania wszystko sie sypie. jedyna rada bo nie ma innej walcz z tym.moze pogadaj z nim o tym wytlumacz a potem staraj sie nie wmawiac sobie bo to nie wrozy nic dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka S.
Dziękuje Walentino, troszke mnie uspokoiło to, że nie jestem jedyna z takimi myślami. W takim razie ja trzymam kciuki za Was a Ty trzymaj za mnie i mój upór w walcez tym problemem. Gorąco pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze to nie jest proste, a raczej domyślam się, bo az takich jazd nigdy nie miałam, ale czasem jest tak, że czlowiek musi sam na sobie pewne rzeczy po prostu wymusić, zdroworozsądkowo siłą wyciszyć emocje, bo inaczej wszytko zepsuje - albo wóz, albo przewóz, bo to jest do czasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok bede 3mala za was kciuki jesli sie naprawde kochacie dacie rade:) wiesz moze to glupio zabrzmi ale moze moglybysmyczasem pogadac wymienic sie zdaniami bo wiesz ja tez nie znam nikogo kto ma takie chore mysli jak ja a moze sie po prostu lidzie z tym kryja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka S.
Klaudka wiem że masz racje i naprawde życze Ci tego, abyś nie musiala sie nigdy męczyć z takimi myślami:) Walentino, jasne że tak, Jesli będziesz tylko miała ochote to pisz....zostawiam Ci mojego maila : agniesia01@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok swietnie jak cos to bede pisala mam nadzieje ze tez znajdziesz czas i odp:) moze sie wymienimy w mailu nr gg tak by bylo najlatwiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka S.
Jasne zże tak. Zostaw mi w mailu gadu, napewno sie odezwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka S.
a o tym to już na gadu:) dobranoc:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perlowa perla
tez mam takie mysli :/ minely a teraz znowu sie pojawily :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka S.
a co zrobiłaś że minęły? i jaki był powód ich powrotu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daguchaaa
u mnie sytuacja jest podobna..ale może zacznew od początku. Poznałam Sebastiana 2 temu.Pierwszy poważny związek..i tak naprawde pierwsza prawdziwa miłość.Mieliśmy dużo trudnych chwil,często się kłóciliśmy,pare razy sie nawet rozstawaliśmy(najdłużej na 2 tyg),ale jedna sytuacja głębopko mi zapadła w pamięć,i od tej pory nie umiem mieć do niegom takiego zaufania jak kiedyś.Otóż 9 dni przed nasza pierwszą rocznicą odebrałam telefon.Gło.ś w telefonie powiedział,że potrzebuje czasu dla siebie,aa gdy spytałam się czy jest kto.ś inny zaprzeczył.tydzień później przypadkowo się dowiedziałam,że jednak jest \"ta druga\". Później po miesiącu chciał się spotkać.Początkowo nie chciałam,ale w koncu uległa.Zaczynałam już nową znajomośc,chciałam poprostu mu wygarnąć,to wszystko co przeżywałam przez ten cały czas..ale nnie mogłam.Jak go zobaczyłam to coś we mnie pękło.On przepraszał,błagał, a ja uległam.. od tego momentu układa nam się dobrze.Było jeszcze dużo cichych dni,ale od nowego roku zrobiło się inaczej.Lepiej.Zaczoł okazywać swoje uczucia,przestał brać narkotyki(bo ma z tym problem),pokazywał,że mu zależy. Jednak od poniedziałku jest inaczej.Jak dostawałam codziennie po kilkanaście smsow,to teraz dostaje najwyzej 2,ale czuje jakby byly takie na odczepne.Inny problem jest taki,że po tej sytuacji zrobiłam sie chorobliwie zazdrosna.Ale czuje,że jest inaczej,nawet po tym jak rozmawiamy przez telefon,to wszystko robi się takie puste.. Boje się,że znowuy mnie zostawi.Tym razem tego bym nie przezyła co strasznie mi na nim zalezy,i jest to najwazniejsza odoba w moim zyciu:(.Może poprostu ma trudny okres,albo zeczywiscie cos jest nie tak?A moze to ja jestem przewrazliwiona?Prosze was o opinie i pomoc dziewczynki..Bardzo was prosze,i dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×