Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szokowac2333

opowiadanie ktore zdarzyło sie naprawde

Polecane posty

Gość szokowac2333

Historia ta zaczyna się pewnego jesiennego wieczoru.Poznają się trzy zupełnie obce dla siebie osoby.Julia nowa dziewczyna Fryderyka ładna, młoda kobieta.Klara nieco od niej starsza, odjechana artystka. Tomasz mąż Klary.Fryderyka wszyscy znają:) To najlepszy przyjaciel Tomasza z czasów studenckich no i obecnie też partner życiowy Julii. Znajmość zaczyna się w przyjaznej atmosferze.Dobre złego początki. -Oto Julia moja dziewczyna-rzekł dumnie Fryderyk -W końcu nam ją przedstawiłes-powiedział z uśmieszkiem na twarzy Tomek. Kilka dni pozniej.Rozmowa w pubie.Klara,Tomek i Fryderyk. No, No..musze powiedzieć , że fajna ta Twoja nowa dziewczyna.Taka mił.... Tomek odzywa się po chwlili przerywając swojej żonie w połowie wypowiedź.. -Tylko bardzo młoda:)Ja bym się bał, mowie, szczerze, ze mnie zostawi dla młodszego.20 lat różnicy.To niemało Fryderyku.:)Jednak muszę, powiedzieć, ze szczerze Ci zazdroszcze, młoda, ładna, miła..czego więcej chcieć..żyć nie umierać -Tyle lat miałem pecha do kobiet,więc, w końcu Bog łaskawy się zlitował i wynagrodził:)ile,można być starym kawalerem.Daj spokoj, ktos mi musi skarpety prać-powiedział pół-żartem pół-serio Fryderyk -Teraz sa pralki stary//daj sobie spokó, stary z żeniaczką,wiem co mówię, ..z pralką się ożen..lepiej na tym wyjdziesz..niż z kobieta -Dobra, dobra, żarty żartami, ale Ty zawsze miałes jakas kobiete przy sobie, więc mi tu się nie wymadrząj, nie wiesz, co to samotność. -No muszę, powiedziec,wtrąciła się Klara-piękna ta Twoja dziewczyna i miła w przeciwienstwie do Kaśki:), tej nowej kobiety Mariusza, ta to jest zołza.Wszystkowiedząca. -oj ona ma monopol na prawde. -Jak dobrze, ze Ty wybrałeś, kogoś milszego i sympatyczniejszego,w dodatku ładna i skromna-powiedziała Klara -No, ba-odpowiedział dumnie Fryderyk Klara na to.Wydaje mi się, że znam się na ludziach.-To dobra kobieta -Dosc tego słodzenia, bo się pożygamy-chcąc rozsmieszyć krzyknał Tomek -Moze się pokłócimy, zeby było mniej słodko, kochanie!!-zaripostowała Klara Dobra nie psujmy innym życia, jak sobie popsuliśmy -zażartował Tomek. Cała trójka zaczęła sie zanosic śmiechem, no prawie jak za czasó studenckich.Tylko trawki brakowało. Nastepnego dnia..Tomasza i Klarę ,odwiedził ich pzyjaciel Frydzio z dziewczyna Julią. -Czemu zawdzieczamy tę wizytę SZANOWNEGO PANSTWA:)??-powiedział na progu Tomek -a nic tak bez okazji na kawes-odpowiedział grzecznie jak na niego przystało, Fryderyk -No nie wierze, własnych uszom,bez okazji, to dawno Cię tu nie było kolego-śmiejąć się powiedział Tomek- żartobliwie i bez najmniejszego żalu. Julia bardzo dziwnie się poczuła w tym momencie.Tysiące myśli, przebiegało jej przz głowę, bała się konfrontacji z jego przyjaciółmi.Byli dużo starsci do niej.Nie znała ich, po prostu nie wiedziała, czego sie po nich spodziewać. Pierwsze co pomyślała, gdy przekroczyła próg ich domu. -Ladnie urzadzony, ale nie spodobało jej się, że jej Fryderyka , jej ukochanego, posądzają o interesownosć.Co to za przyjeciele, że rzucaja takimi tekstami???!!! Troche ją to zniesmaczyło.Jednak nie za bardzo wzieła to do siebie, przeciez to zaledwie drugie spotkanie, może przedwczesnie nie ma co oceniac. Gdy Klara zobaczyła Julię, tego dnia pomyślała. Fajna sympatyczna, ale jakas bez wyrazu i charakteru. No i używa zdrobienień, a tego Klara nie lubi.Infantylizm i różowy kolor to to co, zawsze ją raziło w innych kobietach. Zapodajcie muzykę..rzekł Fryderyk -Oki może być Alice in Chaince? -Tak pomyśleć, ze tacy starzy, a słuchają takiej mocnej , głośnej muzyki-powiedziała Klara. Kiedy Włączono muzyke.Po Julii widać było, iz usilnie starała ukryć,to, że myzka jej się nie podoba, to usmiechajac sie..to na przemian, robiąc dziwne miny. -No co kolezanka, pewnie woli:)uRSZULI , albo Bon Jovi:)posłuchac?niestety nie mamy ;)-zażartował Tomcio -Nie, wcale nie, podoba mi sie ta muzyka..super..fajna, extra Jasne, ale udaje:)!Wcale jej sie nie podoba, na siłe stara sie przypodobac, ale czego nie robi sie z miłosci.Pomyslała Klara. Julia starała się za wszelka cenę ukryć, ze ta muzyka, to dla niej tylko hałas i nie podoba jej sie, nie chciała urazic, bedac w gościnie, wiec głupio się usmiechała zeby wydawało, sie że jest amatorką, takiej właśnie muzyki. Bosz, jak mozna słuchac takiegio łomotu!!!Ratunku, dlaczego SMIEJA SIE , Z URSZULI i Bon Jovi, troche chamskie to, z ich strony, przeciez ja slucham takiej muzyki-pomyslała sobie Julia.Jednak nie chciała mowić, co myśli naprawdę, bała się, że ją wysmieja , skrytykują, nie chciała się narażać.Wieć udawała, że wszystko jej sie podoba.Choc tak nie było.To wszystko z miłosci dla Fryderyka. cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokowac2333
myrwvin , ale to dopiero poczatek!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×