Boje sie!!!

Od 3 lat lecze sie na trądzik hormonalny! Sama Diane 35 nie pomagala, wiec zaczelam brac Diane i Androcur. Wreszcie jest jakas poprawa.Lecze sie u endokrynologa, ginekologa i dermatologa. Ale strasznie boje sie ze po odstawieniu to wroci?nie przeczytalam chyba zadnej opini zeby po odstawieniu bylo ok.co zrobic zeb bylo dobrze??? nei wchodza w gre zadne kremiki itp, bo mi to nie pomaga.mialam bardzo wysoki testosteron i bodajze androstendion

ja za pare dni zacyznam brac androcur i jeanine i tez po przeczytaniu tych wszystkich opini zaczynam sie bac ze jeszcze sie pogorszy. tradzik tez lecze juz długo a nawet dłuzej bo od kiedy zaczełam odjzewac ;/ teraz moj głowny poroblem to zaskorniki i grudki, nie wyglada to jakos szczegolnie zle ale wiadomo jakiego efektu sie pragnie... kremy rzeczywiscie nic nie daja, tertacyklina to wole nie wspominac, roacutan podobno niezawodny ale nie chcemy przeciez watroby wymieniac a to wkoncu silny antybiotyk ktory w dodatku trzeba brac pare miesiecy :/ dobrym sposobem sa peelingi u dermatologa, jezeli tez masz problem z grudkami i zaskornikami to jest taki peeling TCA - coprawda tydzien w strupach ale skora znacznie sie wygładza bo pozbywasz sie paru warstw naskorka.

Mnie ginekolog przepisał diane i Androcur bez zadnych badan, na oko, a trądziku wcale nie mam wielkiego. Wspomniałam tylko, że dobrze by było go zmniejszyć, ale po przeczytaniu ulotek, szczegolnie androcuru, nawet nie zaczęłam stosować, diane brałam 2 tyg ale ciągle za mną łaziła ta 60stronicowa ulotka.

ja zazywalam diane 35 i po odstawieniu tradzik wrocil, dlatego tez wrocilam znowu do diane 35.

a ile tego androcuru masz brac?

przez osiem lat ,zyję i mam się dobrze,nie bójcie się Diane