Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Odwyk098

Wiem, że śpicie. Wiem, że Was to nie rusza.

Polecane posty

Gość Odwyk098

Ale musiałam napisać, żeby mieć złudzenie, że ktoś usłyszy... Że wysłucha. Że JEST. Że w każdej chwili. Hmm, no nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzka
jestem:) czemu nie spisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzka
co sie stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odwyk098
Właśnie nic.. Lubię spokoj w zyciu. Ale przychodzi taki czas... Wszyscy wokol zarzucaja mnie swoimi wyznaniami. Mowia o swoim szczesciu. Mnie nie chca sluchac. Zresztą, co im powiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzka
a co Cie gnębi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzka
Bo widze że chyba cos jednak gnębi.wiesz często ludzie wola mówić niż słuchac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odwyk098
Nie mam takiego zycia, jakie chcialabym miec. Wiem, ze nie mozna roztrzasac malych problemow. Ale przykro mi, że nie moge zyc tak jak chce. Bardzo sie staram. A tu ciagle tylko kłody pod nogi od Boga, losu czy kto w co tam sobie wierzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzka
no ja mam podobnie,niestety.chyba dlatego też nie spie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odwyk098
Wiem, ja jestem "od słuchania". Ciesze sie ze ludzie mi sie zwierzają. Zwlaszcza Ci, na ktorych mi zalezy. Ale pozniej.. Kiedy ja chce pogadac o MNIE, to nie ma kto sluchac... Kiedy jest moment, ze potrzebuje drugiej osoby, po prostu obecnosci, to nie mam do kogo sie zwrocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odwyk098
Czuje sie przez to gorsza. Ze nie potrafie uczynic mojego zycia lepszym. I jednoczesnie nie mam sie z kim podzielic moimi dylematami, nie ma mi kto pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzka
ale powiem Ci chyba każdy w życiu miewa czas że ma po górkę,jedni sie tym przejmuja inni wychodza z załozenia że trzeba przeczekać,a ja raczej uciekam odproblemow,które się ptem mnoża i potem nastepuje panika,ale w koncu jakoś brne do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odwyk098
Masz tak czasem, że zżera Cie jakiś problem i bierzesz do ręki telefon i nie masz do kogo zadzwonić?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzka
Nie powinnas sie czuć gorsza z tego powodu.Wiesz myzlę że każdy człowiek miewa takiego kaca :zyciowego" mi też sie niewiele w zyciu moim podoba,chociaż moze wielu chciałoby sie ze mna zamienic,patrzac z zewnatrz na mnie.ale życie nie jest takie rózowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odwyk098
Ja nauczylam sie, ze nie mozna sie przejmowac, trzeba sobie dac rade. Ze problemem bylo by gdybym sie dowiedziala, ze za tydzien umrę a nie jakies błahostki... Ale kiedy sie ignoruje te błahostki to sie chyba pozniej kumuluje w glowie... A tu nikogo tak naprawde NIE MA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzka
tzn jeszcze niedawno tak miałam,ale znalazłam kilka osób ,tak nawiasem piszac osób po których nigdy nie spodziewałam sie że moga chcec mnie wysłuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odwyk098
Nie jestem zdesperowana:O... Jest mi samotno. Mam tak, że pcham ten wózek życia przed siebie z optymizmem, mimo wszystko. Ale czasem jakoś przychodzi refleksja. Właśnie wtedy, kiedy potrzebuję żeby ktoś był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzka
Powiem Ci jedno ,napewno ktoś taki jest w Twoim najblizyszym otoczeniu ale tego jeszcze nie widzisz.Jak juz pisałam mnie też sie wydawło że jestm jakaś samotna wsród tłumu,ale to sie zmieniło,jakoś przyjrzałam sie ludziom wokół i teraz mam do kogo zadzwonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odwyk098
Jest ze mną trochę "nie tak"... Robię rzeczy "nie tak". Ale czy ja jedna? Jak ktoś ma problem to wtedy pierwsze co, to do mnie. I wysłucham, poradzę, jeśli chce. A jak ja chce pogadac?.."Pozniej, co?" "oj tam, nie przejmuj sie"... i dupa. znow o sobie mowią. chyba musze trafic na kogos kto tez jest wysłuchiwaczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co rozumiecie pod pojęciem: problem? o czym mówicie? chyba nie rozumiem, dlaczego się zamartwiacie? Przecież właśnie istniejecie! dokładnie w tej chwili, możecie żyć, trwać. tu i teraz. Dlaczego analizujecie to co było wyciągając wnioski że wolelibyście inaczej... marnujecie czas. To doprowadza do tego że znowu nie uczestniczycie w życiu tu i teraz. Zacznijcie żyć. Prawdziwie. Pobudka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzka
ja 2 lata temu przeszłam cięzką depresję i nagle okazało sie że ludzie zaczeli mi pomagac i wiesz moze dlatego ze dopiero wtedy zobaczyli ze jest mi xle.Zawsze mówili ze to niemożlwew że mogę dostac depresję,zewnętrznie wygladałam na szcześliwą.Moze inni też Cię tak postrzegają,moze mysla że masz tylko słabszy dzien moze nie pokazujesz że coś Cię naprawde dreczy.Ja zanim pokazałam swiatu ze jest mi xle nie miałam z kim pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzka
wiesz np ja jestm wysłuchiwaczem chociaz jestem daleko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odwyk098
Chodzi o zwykłe pogadanie, o jakis malych problemach, dylematach, zyciu codziennym. Oni mowia mi o takich sprawach, ze az sie dziwie, bo ja bym nikomu takich swoich sekretow nie powiedziala. 7 otworów- doskonale zdaje sobie sprawe z tego co piszesz. cenie to, ze JESTEM. ale chciałabym zeby to zycie bylo pelniejsze, chce je udoskonalac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzka
zobacz że nie jesteś sama,pomyśl ze wielu ludzi czuje to samo coTy w danej chwili zaczernie sie ,aby nikt sie nie podszywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odwyk098
no mnie tez wszysyc mowia ze taki ze mnie skowronek, ze zawsze znajde rozwiazanie, albo chociaz pociesze, rozsmiesze. a jak mam zly humor, bo cos mnie dreczy, to sie odsuwają. zeby sie ktos spytal, tak jak ja ich pytam"cos sie stalo?"... trafialam w zyciu na fantastycznych ludzi. wiadomo, nie z kazdym mozna o wszytskim pogadac. ale w obecnym momencie ludzie "są bo są" i tyle. w pospiechu codziennosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim w zyciu szukaj ludzi którz nie sa egoistami,widac że wielu takich masz naokoło,ale wierz mi sa też inni ludzie,którzy potrafią wysłuchać.Jak chcesz mozesz pisac o ewnetualnych problemach,odczuciach na tym topicu,ja jak bedziesz chciała bde zagladac na ten topic i będe odpisywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odwyk098
Mogą mowic, ze jestem mloda i to dlatego. Ale przezylam takie rzeczy, ktore uczynily mnie wbrew mojej woli dorosłą bardzo wczesnie. Dobrze czuje sie rozmawiajac ze starszymi od siebie, ale nie obaracam sie w ich kręgu, bo .. nie mam okazji i mnie nie chcą ... A ja bym chciała miec taki kontakt z ludzmi, z ktorymi mozna konie krasc, gadac szczerze... a nie tylko sluchac a potem przelykac fałsz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×