Wiem, że śpicie. Wiem, że Was to nie rusza.

Powiedz mi, jeśli mozesz, ile masz lat?... Moze dlatego, ze jest noc i tak sama siedze to mi przychodza takie mysli. Sorry, ze tak smęcę:)

ja też zawsze garnęłam do ludzi starszych,ale teraz rozumiem dlaczego nie masz z kim pogdac wśród znajomych,poprostu emocjnalnie czujesz sie/jesteś od nich starsza,oni Cię nie rozumieją ,bo zapewne masz nieco inne problemy niz oni maja.Też przez to przechodziłam,powiem Cie jedno,mam teraz 27 lat i dopiero od jakiś 2 lat zaczelam odczuwać ze ludzie rozumieja moje problemy,poprostu do mnie "dorosli"

a ile Ty masz lat?:)

No właśnie o to chodzi, że nie mam nikogo takiego. Jestem sama od.. zawsze. Niby mam jeszcze czas. Sporo czasu. Rodzina jest. Ale czasem chce sie pogadac o tym, co w rodzinie... Poradzic sie. Z nimi nie mozna o wszystkim... Od penych tematow jest przyjaciolka, z ktora drogi mi sie powoli i bolesnie rozchodza- takie zycie. Obie bysmy chcialy zatrzymac to umieranie naszej przyjazni(ponad 6 lat)ale jak ma sie rozpasc to sie nie poradzi.

W tym roku będzie 18. To co ja mogę zrobić? Czekac? Chcialbym miec to towarzystwo, w ktorym bede sie czula rozumiana. Ale jak tu dotrzec do nich... Chyba pozostaje mi czekac 1,5 roku do studiow, moze cos sie zmieni. Jestem ogolnie pozytwnie nastawiona do zycia, mimo wszystko ale to co dusi ten optymizm musi kiedys ze mnie wyjsc.

wiesz ja z moja przyjaciołką przyjaźnie sie od pierszej kasy szkoły podstawowoej z przerwą 5 latnią i jakoś przyjażn wróciła,poprostu czasaow poszłyśmy do innych szkół ,inne środowisko,towarzystwo zainteresowania,ale w poźniejszym wieku gwarantuję znowu przyjażń wróci.

Starsi mnie ignorują. Moze widza we mnie małolatę, ktora liczy na jakis flirt? Hmm, dzięki, że się zainteresowałaś:) Znajomi mnie wykorzystują, Mama nie miala nigdy czasu, faceta nie mam. A potrzeba tej drugiej duszy, zainteresowania.

Myśle ze nie robic nic na siłę,nie zapoznawac na siłe ludzi starszych szczególnie starszych facetów bo moze to być dla Cienie grożne,wiem ze pisze jak stara baba,ale wierz mi wiem co pisze.Poczekaj i miej swadomosc że to przejdzie jak wszystko w zyciu przechodzi.Mam wrazenie ze musi być dołek aby póxniej umieć docenic lepsze czasy:) Po pierwsze z wiekiem sama zaczniesz inaczej postrzegać własne problemy,oraz rówienicy również zaczą inneczej postrzegac życie.Mało tego nastąpi moment ze rodzina tez będzie z Toba rozmawiała jak z osobą dorsoła,jestes formalnie prawie pełnoletnia,ale rodzina zwykle tego nie widzi.U mnie dostrzegli to jakiś rok temu;) teraz mogę rozmawiać z nimi o wszystkim,a dzieliła nasz wcześniej wielka przepasć

Oby:) Chciałabym, żeby znów było naturalnie miedzy nami. Bo teraz to bywa tak sztywno, jakbysmy sie nie znały. Fakt, chodzimy do innych klas, ale do jednej szkoły. Będę lecieć spać, bo jutro do szkoły... Znów. Hmm, mus to mus. Dziękuję Ci raz jeszcze:) Zaglądaj tu czasem:)

bede zagladała ,trzymaj się ciepło;)

Dzięki za dobre słowa:) Mają moc:) Wreszcie to ktoś mnie wysłuchał... Co do starszych facetów to i tak chyba nieuniknione. Mam spaczone spojrzenie, bo brak wzorca męskiego robi swoje. A i tak mnie nikt nie zechce.

Dobranoc, zmykam:) Miłego dnia.

zechce zechce napewno jakis facet,wazne abys Ty dokonała dobrego wyboru.Nie mozesz szukac partnera bo np czujesz sie samotna,ale dlatego ze dana osoba jest wyjatkowa.Pozdrawiam Cię ciepło:) i pamietaj że na studiach Twoje życie sie zmieni na lepsze:)

dobranoc:)

ja tez nie spie

Jakie zycie jest do bani:-(

Zycie nie jest do bani,tylko ludzie