Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

frk-09

rachunek dla byłej

Polecane posty

Mamy audyt w firmie :O Rachunek zostawiłem w domu. Zeskanuję potem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj wieczorem prowadziłem z nią negocjacje (przez telefon). Na razie impas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a fee koty
źle zainwestowałeś i teraz ponosisz straty tylko ty. Dobrzy przedsiębiorcy ubezpieczają się na wypadek ryzyka...jeśli się nie ubezpieczyli, kasa przepada. ty się nie ubezpieczyłeś. To tylko twoja sprawa że kupowałeś jej to i tamto-nikt cię nie zmuszał, więc jej za to nie wiń. Tylko twoja wina że straciłeś kase i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a fee koty
to była zła inwestycja...nie inwestycji wina tylko twoja że utopiłeś kase...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagrypiona
rachunki? oahahaha, zaplułam ekran z wrażenia! Uważaj , bo to działa w obie strony! a gdybym była na jej miejscu wystawiłabym rachunek za dawanie dupy! i to szczegółowy z rozpisaniem na pozycje. Skoro traktujesz dziewczyne jak kurwę której dajesz prezenty "za coś" to licz sie z tym , że niedopłaciłeś. A teraz porada gratis: swoje wezwanie do zapłaty wsadź se w dupę , chyba , że masz z nia umowę na piśmie " że w razie czego ci zwróci" Istnieje jeszcze druga możliwość( ja bym tak zrobiła, bo mam złośliwe poczucie humoru) , na jej miejscu odesłałabym ci te buty i te sukienki, z dopiskiem "chcesz to masz synek i sam sobie w tym chodź!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnulaM.z UK
o rany :) ze tez jeszcze takich materialistow mozna spotkac :P na miejscu tej panny zapakowalabym wszystko do pudelek i odeslala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagrypiona
nie wiem czy zauważyliście, ze jestem głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnulaM.z UK
nie jestes glupia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frk-09 w międzyczasie jak będziesz podliczał kolumny cyfr winien-ma, czyżbyś był księgowym, przeczytaj Mały Książe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście , że nie jestem głupia, Głupi/a jest podszywacz/ka , który nie ma odwagi prezentować wsłąsnych opinii posługując sie własnym nickiem, dlatego podpisuje sie cudzym. Ale włśnie sie zaczerniłam , więc bujaj się podszywaczu/ ko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn ty tylko inwestowałeś w ten zwiazek a ona nic, takim pasozytem była? Może ona ci wystawi rachunek i bedziesz musiał zadłużyc się w Millenium by ją spłacić, i co powiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajrzyj na odloty i zobacz sobie ceny za godzinę 100 - 500 zł, za noc 3 tys. . nie podskakuj , siądź na dvpę i przytakuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ustalmy jedno, nie nazywam tego związku "inwestycją" ale raczej przedsięwzięciem, które się nie powiodło. I skoro ja zapewniałem stronę materialną tego przedsięwzięcia, to proszę sie nie dziwić, zę oczekuję zwrotu kosztów, przynajmniej w jakiejś mierze. Druga strona miała udział przede wszystkim, naturt emocjonalnej, fizycznej i poniekąd intelektualnej. Po prostu była. Doceniam jej obecność ale nie może być tak, ze jedna strona korzysta bez umiaru a druga obciążona jest nieproporcjonalnie. Jeśli sięgnąć do analogii z przedsięwzięciem: skoro wspinając się ze mną, korzystała z moich lin (jak himalaista) to niech te liny zwróci, zapłaci za nie, chociaż w części. I właśnie na tym etapie znajdują się negocjacje. Uaznałem, że całkowity zwrot poniesionych przeze mnie kosztów jest nierealny i niesprawiedliwy, ona natomiast uznała, że jej wkład miał charakter niepełny, często zaledwie deklaratywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frk wczuwam się w ta prowokację bo sie nudzę, więc: musiałeś zakładac od poczatu, ze twoje przedsięwzięcie jest ryzykowne bo chyba slepy czy głupi nie byłes obkupując lale, więc się nie dziw, że twoje pretensje do tych wszystkich tandetnych rzeczy, które kupiłeś babie są oceniane tu jako śmieszne:D Nie rozumiem tez dlaczego nie żądasz zwrotu rzeczy tylko pieniędzy? To nie fer:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frk : no właśnie, nie lepiej by było, zeby Ci oddała te wszystkie rzeczy? Zwłaszcza kolacje :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorze to nie wiedziałeś ,że przyjemności kosztują??:D:D:D:D Nawet od żony nie dostaniesz nic darmo,a może zwłaszcza od żony :D:D:D:D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że życzliwości i zrozumienia nie znajdę tutaj :O Rzeczy te są już używane i nie mają takiej wartości, jaką miały w chwili zakupu. Rozumiem, ze rozdarcie sukienki, w trakcie stosunku, to moja część przedsięwziecia ale nie tylko ja darłem i gniotłem! Trochę umiaru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego ja od swojego faceta nie chcę nic i nic nie przyjmuję. Żeby mi później rachunku nie wystawił:D . Moje jedyne zmartwienie brzmi ,,żebym tylko go utrzymywac nie musiała,, .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha to neich płaci ten drugi co darł i gniótł a nie biedna dziewczyna:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat umarł?:) Czyżby była wyegzekwowała dług bardziej brutalnie i nie możesz teraz pisać na klawiaturce?:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×