dusze się..

pisałam w ogólnym ale moze tu tez zapytam: od pewnego czasu mam taki problem, ze nie moge zaczerpnac powietrza, coś mnie sciska w mostku, taki mocny skurcz. na początku miałam to tylko przed zasnieciem, teraz już przez cały dzień prawie. jest to o tyle denerwujace, ze uprawiam sport i niestety brakuje mi tchu w mojej miescinie udało mi się umówic do lekarza dopiero na poniedziałek, tymczasem moze któras z Was miała coś takiego i mi poradzi co to moze byc?

byc moze masz asmte o ktorej nie wiesz, albo refluks

moze masz arytmię ? idz do lekarza od serduszka, na pewno pomoze. ja to mam i tez mnie czasem dusi.ach te serduszka nasze)

dla mnie kazda powazniejsza choroba to byłaby tragedia. uprawiam sport i wspinaczka górska to moja wielka pasja, chce z tym związac zycie, a tutaj np astma..t przekresliłoby moje marzenia:(

i to bez dyskusjii ...choroba to dla ciebie tragedia !!! dla nikogo miłe to nie jest ...Odwiedż kardiologa i pogadaj szczerze o tym co ci dolega ! Ostatnio własnie pogoniłam mojego męza z takimi objawami :O w jego przypadku to nerwica -wyniki w porządku -dostał leki na unormowanie cisnienia i odpowiednie witaminy ... Przez 2 miesiace zażywał specjalne leki i teraz jest dobrze ! Ale w twoim wypadku może to coś całkiem innego ... do lekarza ...uprawiasz sport i tym bardziej powinno ci zależec na zachowaniu dobrego samopoczucia

mnie dusiło ponad miesiąc! strasznie spanikowałam, zrobiłam badania krwi, moczu, poszłam żeby mnie lekarz osłuchał i... wszystko ok. dalej się meczyłam... przeszło po jakiś 2 tygodniach od badań. to po prostu stres i nerwica! sama nie mogłam uwierzyć, bo nie miałam stresu w tym okresie, ale niestety to co nerwica może zrobić to SZOK! nie pierdol*** jej o jakiś refluksach i astmach! już mam tego serdecznie dośc! jak się tu pytałam to też mi mądre pisały, że rak żołądka, że arytmia, że reflusk - BZDURY! Jeśli wcześniej nic takiego ci nie dokuczało to nie ma szans żeby takie objawy były czymś poważnym, szczególnie kiedy krew i osłuchanie jest w porządku - pozdro :)

no właśnie staram się nie łamac, naprawdę chciałabym, zeby to było na tle nerwowym, w sumie to całkiem możliwe bo ja w domu mam taką sytuacje ze mam dużo stresów. gdyby to była astma lub jakaś wada serca, to moje zyciowe placy, cała alpinistykę diabli by wzieli. jak już wyżej napisałam, idę do lekarza w poniedzialek, wiec nie proszę tu o komentarze "do lekarza i bez dyskusji", tylko o porady na ten czas, dopóki czekam na wizytę

aha, jeszcze jedno- tak , powiedzmy, przypadkowo jakiś czas temu miałam badania jakieś na płuca, na objętosc czy coś, musiałam dmuchac w taką rure:P i wyszło wszystko swietnie, więc to chyba raczej nie astma..no bo az tak nagle by wystapiła z takimi silnymi objawami..?

teraz doraznie mozesz sobie kupic w aptece aspar lub aspargin magnez i potas sa potrzebne dla serca ...ja za zaleceniem lekarza aplikuje to mezowi 3xdziennie po 2 tabletki ...mięsień sercowy musi sie nasycic tymi witaminami ...jesli juz jakies wyniki miałas\dobre a masz w domu sytuacje stresowe to tak może byc to wynik stresu,który dopiero wyłazi po jakimś czasie

och oby ze stresu, oby;) odzywiam się zdrowo ale na wszelki wypadek pije multiwitaminę musujacą 100% zapotrzebowania dziennego praktycznie na wszystkie wazniejsze witaminy itp..jednak to niczego nie zmienia, no- ale mam nadzieję ze to nerwowe, wtedy przynajmniej będe wiedziec ze naprawdę to nic mi nie jest.. dzięki za miłe rady:)

to magnez i potas jest u ciebie na wage zlota ...nigdy go za wiele .. a zwłaszcza o tej porze roku ... ten aspargin to dobry jest ,sam biore !

tak, dzis zazyłam dodatkowo magnez przypomniałam sobie, w tv oglądałam kiedys ze taki wysiłek powoduje niedobory- bedę łyka wiecej:) a do lekarza nie zaszkodzi pojsc;)

astmy nei łąpie sie od tak i gdybys maiała wade wiedziala bys o tym wczesniej najprawdobodobniej to nerwica poczytaj o jej objawach mozesz tez meic problemy z tarczyca wiec trzeba morfoogie zrobic

od jeśieni mój mąż miał podobny problem. zaczeło sie tak jak u ciebie ciezki oddech , nie mógł złapać porządnego oddechu,potem do tego doszły swisty, jak spał , po badaniach (spirometr, ta rura o której mówisz) testy, itp. wyszło ze ma alergie na sierśc kota. dostał leki i jest lepiej

ja mam astme i dowiedzialam sie otym przez przypadek, wiec to moze byc to

z sercem i tarczycę. mój tata miał takie ataki w nocy.

ja mam tak jak sie denerwuje stres i nerwy a przede wszystkim wtedy jak mam nasilenie kompleksow ale badania musisz zrobic bo nie wiedomo moze to od serca albo uklad oddechowy a moze wlasnie nerwy