niszcze kolejny zwiazek

ja juz niewiem gdzie i do kogo mam sie zwrocic. poznaje faceta.jest pieknie,swietnie,super,milosc kwitnie, po pewnym czasie mi sie odechciewa.meczy mnie bycie w zwiazku,on mnie meczy,kazdym slowem,kazdym ruchem, gestem.jak na poczatku wydawal sie taki meski,teraz wydaje sie taki kruchy.i to nie pierwszy raz.kazdy zwiazek tak sie u mnie konczy. nie mialam zwiazku dluzszego od 5-miesiecy.mam 28 lat. moze tabletki tak na mnie dzialaja. zazelam brac tabletki 2 miesiace temu znowu.moze one tak na mnie dzialaja?ze zabijaja moje libido. biore cilest.blaga,..pomozcie, doradzcie. niechce zniszczyc tego zwiazku.:(

:(

z facetem

super

a ty ksiezniczka nie jestes:o powoli ucz sie siebie oraz innych ludzi chyba maszzbyt duze wymagania

mysle, ze problem polega na tym, ze twoje wyobrazenie o facecie idealnym (silnym meskim) jest calkowicie oderwane od rzeczywistosci. Trzeba w koncu przejrzec na oczy i zrozumiec, ze mezczyzna to tylko czlowiek i ma prawo do ludzkich slabosci, tak samo jak ty. ma prawo miec gorszy dzien, ma prawo sie bac, ma prawo byc slaby. Co nie oznacza, ze ma byc taki przez caly czas :) A swoja droga w moim przypadk Cilest kolosalnie obnizyl libido, dlatego odstawilam, nie chcialam niszczyc zwiazku swoja permanentna niechecia do seksu.

lola lu a na jakie zmienilas? pozdrawiam

u mnie tez pigulki tak dzialaly , ja bralam jakies inne . tez je odstawilam calkowicie.