Dlaczego dla kobiet mezczyzna zaradny to synonim mezczyzny bogatego ?

nie na odwrót. Zaradni mają głowę na karku i nigdy nie zwiążą sie z tipsiarami tylko z kobietami, ktore są ich warte.

oczywiscie, najlepiej byłoby, gdyby kobiety szukały takich facetów, którzy nie potrafią nie tylko gwoździa wbić, ale i zarobić na fachowca, który ten gwóźdź wbije, a do tego z chęcią utrzymywały takiego faceta, prały mu, sprzątały i gotowały obiadki, \"bo on taki niezaradny przecież\"...Fajnie pomarzyć, prawda? :D:D:D:D

wiązać się z facetem niezaradnym życiowo na stałe? Spoko, kobieta potrafi o siebie zadbać ale co będzie gdy dojdą do tego dzieci? Ja sobie nie wyobrażam być z takim ciamajdą w zwiazku! :o

I znów wypłynął argument z dziecmi. Czy każda kobieta jak poznaje faceta to od razu planuje co będzie gdy będą małżeństwem i urodzą się dzieci?

mnie nawet nie chodzi o to, że kobieta ma chceic jakiegoś lewusa, bo to oczywiste, ze nikt takiego nie chce... mnie samego wkurzaja niezaradni faceci... ale są takie laski, ktore "przypadkowo" zawsze maja dzianych gości i wychodzą na tych związkach bardzo korzystnie, choć w zasadzie nie są to zadne pazerne suki...

komiczne, bo Ty w innym otoczeniu sie obracasz :D u nas na prowincji wcale nie tak łatwo o "dzianego" :D:D:D Chyba dlatego kobiet z takim "szczęściem" nie znam :P

Oczywiscie ze zwiazac sie moze z niezaradnym facetem tylko po co jak i tak wszystko bedzie na jej glowie wiec lepiej z dwojga zlego radzic sobie samej nawet jak jest juz dziecko.A to ze facet jest zaradny zyciowo to wcale nie oznacza ze jest bogaty tylko potrafi znalesc rozwiazanie nawet w skrajnych sytuacjach jest elastyczny i pracuje.

nie tyle bogaty co potrafiący zarobić przynajmniej sam na siebie ;)

A ja tam jestem materialistka (w rozumieniu niektórych facetów z kafe:P) i już

Nefry : a ja to nie?:D:D:D

A wlasnie ja tez zauwazylam ze bogaci faceci przynajmniej u nas tak jest ze wiaza sie z laskami z bogatych domow choc zawsze sa wyjatki od reguly ale to nie u nas.

kyyrene ja sie nawet zastanawiam skąd one ich biorą... moja lasia ma takie koleżanki - nie są to zadne zdziry oczywiście - normalne babki... normalnie pracują i tak poznając je nawet przez myśl by czlowiekowi nie przeszło, że to takie cwaniary... ale co zmienią faceta na nowego to jakis taki delikatnie mówiąc dobrze ustawiony...

echhh...pomarzyc :D:D ja ostatnio przy okzaji Frk'owego topiku o rachunku dokonałam bilansu mojego ostatniego związku (bilansu prezentowego)....normalnie wstyd sie przyznać :(

Czesto (chyba) wszystko sprowadza sie do bywania w odpowiednich miejscach... Ale nie wiem, bo mnie ten fenomen tez zastanawia

jeszcze wypada mieć odpowiedni typ urody :( A potem ląduje się tak, jak jedyna z moich znajomych, która poleciała wyłącznie na kasę (bo facet poza tym nic innego nie reprezentował, nawet przystojny nie był, w dodatku cham) : kasa sie kończy...i ups.

Kyyrene, ja wolałam nie robić bilansu moich dwóch przedostatnich zwiazków:D:D:D:D Załamka na maksa:P:P:P Człowiek sie ponoć uczy przez całe zycie:D

no dobra, to powiedzmy, że zostałyśmy nauczone :D tylko co teraz z ta wiedzą począć?:D:D

Jak to co????? Wyciągnąć wnioski i jak coś we łbie wrzeszczy i tupie nogami: kobieto, co ty robisz, cos tu jest bardzo nie tak... to do diabła zastanowić się czasem czy ten głosik jednak nie ma racji i wcale nie świadczy o tym ze mam schizofrenie;P:P

"kasa sie kończy...i ups" nie ups, tylko trzeba szukać nowego :P

kobieta też MUSI pracowac ja nie chcę ciągle na kogoś pracowac . ja chcę miec partnera do życia a nie kogoś do utrzymywania .

jak się jest sporo starszą, soporo brzydszą, a madrą sie nigdy nie było? :D nie takie to łatwe :P

Kyyrene, chyba nie mówisz o sobie?????? :P:P:P:P:P

Nefry : ja akurat jestem sporo piękniejsza niż parę lat temu :P:P:P

Tego nie wiem, wiem jak jest teraz :P

no to wyjątkowo uwierz na slowo ;) A poza tym ja akurat preferuję pewien szczególny typ mężczyzn, i cholera, typ ma do siebie, że jakoś bogatych to tam nie ma :P:P:P Ale niektórzy umieli wbić gwóźdź i naprawić gniazdko :)

pięknym kraju :O, trzeba się nieźle nagłowkować i nakombinować (nie mówię o facetach z domu bogatych, czy ustawianych przez rodziców) dlatego bogaty = zaradny (bo sprytny:P). a dlaczego dla facetów piękna kobieta to 175cm, fajny cyc i dupa, zajeebista twarz, szczupła, długowłosa blondynka/brunetka/szatynka !?

"pieniądze są dla mężczyzny tym, czym uroda dla kobiety" :P

:P

każdy zyje na takim poziomie jaki sobie wypracuje, albo jaki mu \"dany\"- przecież dający się naciągać frajerzy, nie robią tego z przysłowiowym pistoletem przy głowie, a niektórzy to nawet ponoć lubią:) Ja tam sobie i dziecku odmawiać ze względu na niższe zarobki faceta bym nie lubiła, ale licze się z tym, ze fortuna kołem się toczy i wszystko przemija;)

Malutka mężczyzna musi być zaradny to prawda!!! zgadzam sie! ale kobieta też musi coś dać od siebie, a nie tylko być, i liczyć tylko na faceta. jeżeli kobieta nie chce nic robić to mi sie wydaj ze jest w pewnym sensie pasożytem. bez obrazy:) mówicie tylko jaki powinien być mężczyzna to jaka powinna być kobieta? pozdr