kolejowe kłopty

byłam dziś w banku po kartę do bankomatu. Kolejka około 12 osób. Na końcu ja z 7 miesięcznym dzieckiem. Jeden chłopak zaproponował mi żebym przeszła do przodu kolejki bo na pewno nikt nie będzie mieć nic przeciwko temu. Nagle zwalnia sie okienko. Na początku stoi kobieta i jej mąż (małżeństwo kolo 50). Mąż tej kobiety szarpnął ją i wciągnął pod to okienko komentując: chodź szybciej bo nam sie wepcha ta z dzieckiem!!!!! To był moment! Ja serdecznie podziękowałam temu chłopakowi który chciał mnie przepuścić. Nie stałam już w kolejce-wyszłam. Wychodząc słyszałam jak ten młody chłopak bardzo zrozumiale tłumaczył temu panu jego niegrzeczne zachowanie. Tak sobie pomyślałam, że ja mam blisko do banku(wróciłam po godzinie gdzie były tylko 2 osoby) ale co z kobietami co nie maja tak blisko i nie maja z kim zostawić dziecka? Czy jest jakiś przepis mówiący o pierwszeństwie w kolejkach? czy tylko pozostaje oczekiwanie na kulturalne i grzecznościowe zachowanie innych?

W banku, napewno pierszeństwo mają w ciązy, podejrzewam że z dzieckiem też, a jeżeli nie to z grzeczności mogli ustąpić

Kiedyś był taki przepis, że kobiety w ciąży itd mają pierwszeństwo. Dzisiaj już czegoś takiego nie ma. Pozostaje więc cierpliwe stanie w kolejkach. :).

czy w ciazy, to nie czekaj, az ktos Cie laskawie przpeusci tylko podejdz do obslugi, powiedz, ze jestes w ciazy (raczej widocznej) lub z dzieckiem i czy mozesz byc obsluzona poza kolejka. Sama pracuje w banku i jak widze jakas ciezarna albo z malym dzieckiem to po prostu zwracam sie bezposrednio do tej osoby i ja prosze do obslugi.

Nie widziałam, żeby ktoś przepuszczał ciężarce lub z dziećmi. Stoją jak każdy inny. Takim sposobem trzeba było by puszczać pana bez nogi (kto widzi, że ma proteze?), panią co dopiero wyszła po operacji i robotnika po 14 godz pracy.

Ja niedawno próbowałam skorzystać z prawa pierwszeństwa w kolejce do kasy pierwszeństwa w Tesco. Oczywiście kolejka pełna zdrowiutkich ludzi. Nie pomogła interwencja ochrony ani zgłoszenie kasjerce - kilka osób mnie owszem przepuściło, ale jeden pan się np. zbulwersował że już "jedną taką" przepuścił i więcej nie zamierza - cóż, w końcu miał pilne zakupy w postaci zgrzewki piwa i butelki wódki... Było już o tym trochę tematów. Generalnie króluje zasada "jak sobie machnęłaś bachora to teraz nie licz na uprzejmość bo nie jesteś świętą krową". Przykra sprawa..

Acha - bo nie napisałam o co chodzi - kasa z pierwszeństwem dla niepełnosprawnych i kobiet w ciąży, a ja akurat jestem w tej drugiej grupie.

spodobało mi sie ze ten młody chlopak chciał mnie przepusić :) a mówią ze młodzi są tacy niewychowani.