Rozłąka dwudniowa i więcej...

Ja chyba jestem jakaś dziwna,moje koleżanki po 2 czy 3 dniach niewidzenia swoich facetów, tęsknią coraz bardziej,a ja kiedy nie widzę mojego Miśka 2 czy 3 dni(często wyjeżdża w sprawach służbowych) to czuję pustkę,ale co mnie trochę przeraża to poza nią nic więcej. Nie wiem czy wyraziłam się jasno,kocham go BARDZO on mnie też,ale rozłąka z nim wcale nie działa na mnie pozytywnie,tzn nie nakręcam się, nie myślę kiedy go znowu zobaczę,raczej przyzwyczajam się do niej, owszem myślę o nim często,ale nie nazwałabym tego tęsknotą. Raczej denerwuję się,że go nie ma przy mnie,czy Wy kobietki też tak macie czy ja jestem jakaś INNA:P

związek jest już dojrzały. :)

NIe martw sie :) Tak jak tu juz ktos napisal - zwiazek jest dojrzały. Porownaj to sobie ze swoja rodzina... Czujesz ze tesknisz np za mama czy tata jak sie z nimi nie widzisz? masz ochote sie z nimi spotkac ale nie odczowasz tesknoty, ktora Cie dopada np w momencie zauroczenia sie w kims. :)) Niezadreczaj sie tak bardzo;* Pzdr:)

Heh,ale my jesteśmy ze sobą niecałe trzy miesiące,chociaż czuję jakbym go znała o wiele dłużej;) Nie wiem czy moje zachowanie jest normalne, bo gdy mówię o tym koleżanką to one dziwnie na mnie patrzą,wiecie takim wzrokiem "jak tak można,powinnaś umierać z tęsknoty itd":D

jesteś. lekarz nie pomoże.

koleżankom* angelikaxD To co napisałaś jak najbardziej pasuje do mnie,idealne porównanie z tymi rodzicami;) Dzięki:-*

aniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa - Nie ma za co:)) ;**

są różne odmiany tęsknoty: na przykład odczucie pustki, niepokój, brak skupienia na normalnych przyjemnościach, ciągła obecność w myślach tego kogo chwilowo nie ma, przygaszenie, zmiana trybu dnia np siedzenie po nocach, senność w dzień... - ot, choć jedno z wymienionych - choć niby to nie boli, choć cieszy odzyskana swoboda, choć nie "nakręcasz" się na to co będzie gdy wyczekiwany wróci... to też tęsknota

lilka.a ślicznie napisane,dzięki

ja też przez 2-3 dni nie tęsknię, myślę o nim, cieszę się gdy wraca, ale żebym jakoś nie mogła się doczekać to nie.

Hehe czyli nie jest ze mną tak źle:P A już zaczynałam mieć poważne wątpliwości,dzięki kobietki:)

ja nadal mam wątpliwości czy wszytsko ze mną gra, bo jak wraca to pyta czy tęskniłam, a ja szczerze mówię, że nie za bardzo i jest mu przykro, on niby tęsknił.

bezzębna_łachudra przynajmniej szczera jesteś:D Dobrze,że mój mnie o to nie pyta, bo chyba nie miałabym odwagi,żeby powiedzieć,że nie bardzo:P

Mówi Ci tak ale tylko z milosci;> Hehe;D Nie przejmuj sie:PP Poprostu na zadane pytanie "czy tesknilas?" odpowiedz "nie moglam sie doczekac kiedy Cie zobacze" i w tym nie ma nic o tym ze tesknilas tylko, ze mialas chcec sie z nim spotkac xD a on sie rozpłynie, bo to fajny tekst xD Kochana ... oni sa jak maszyny:PP Da sie wychowac xD ;***