Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inneov

Czy feministki zrobily dobrze?

Polecane posty

Gość inneov

Zeby nie bylo- na wstepie zaznaczam,ze mam wyzsze wyksztalcenie i pracuje zawodowo. Pracuje duzo za duzo i moze stad bierze sie moja frustracja i rozczarowanie. Nachodza mnieczasem takie mysli,ze feministki zrobily innym kobietom niedzwiedzia przysluge. O ile zycie byloby prostsze, gdyby nie te wszystkie stresy zwiazane z praca zawodowa. Ja pracuje od rana do wieczora, nie mam czasu dla siebie, nie mam czasu dla rodziny, zycie przecieka mi przez palce, kazdy dzien jest podobny do drugiego, nie mam sie kiedy rozwijac, umykaja mi najciekawsze wydarzenia kulturalne i polityczne, bo WIECZNIE JESTEM W ROBOCIE. Dzis mam wolne i czuje sie jak zupelnie inny czlowiek. Mam na wszystko czas, zdazylam juz poczytac ksiazke, porozmawiac z tata i z dziadkiem, pobawic sie z dzieckiem, posluchac wiadomosci, przejrzec repertuar w teatrze, a zaraz ide na spacer,zeby cieszyc sie piekna wiosna. Gdybym byla w pracy siedzialabym teraz grubych murach z nosem w papierach, biegajac na kazde skinienie szefa, obslugujac zmierzlych klientow. Przy czym gdybym chciala zrezygnowac z pracy, wychowywac dziecko i robic wszystko to,dzieku czemu bylabym lepszym czlowiekiem (Inteligentniejszym, o szerszym spektrum zainteresowan, mniej zestresowanym,a co za tym idzie pogodniejszym) zarowno kobiety i mezsczyzni by mnie ZJEDLI, zostalabym wyzwana od leni, nierobow, kur domowych i glupich tempych bab i to wlasnie zawdzieczamy feministkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież masz wybór. I co cię obchodzi, co by ludzie o tobie myśleli? Głupie to - nikt by cię nie zjadł, a jakby próbował, to kij mu w oko. Każdy robi tak, jak jemu wygodnie. Żeby nie było - feministką nie jestem. Jednak obwinianie ich o takie bzdury to przegięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam wrażenie że ciężar tego problemu leży w innym miejscu. Kiedyś jak facet pracował normalnie (normalnie znaczy bez masy stresu i nie po 12-16 godzin dziennie), to mógł utrzymać siebie, żonę i 3-4 dzieci. Żona "siedziała" w domu, czyli pracowała zajmując się domem i dziećmi. Teraz jest super bo mamy wybór, tylko że prawda jest taka że większość facetów nie ma takich dochodów żeby utrzymać całą rodzinę. Wg. mnie to powinno być tak żeby pensje były odpowiednio wyższe, żeby można było wybrać czy oboje chcą trzaskać kasę, czy tylko mąż, albo tylko żona. każda z nas ma inne potrzeby, inaczej chciałaby się realizować. Dodajmy do tego jeszcze że pensje kobiet są 20-30% niższe niż mężczyzn na tych samych stanowiskach. Co do samych feministek - tych zorganizowanych i walczących - uważam że najczęściej mają słuszne cele, tylko metody jakieś takie nie najlepsze. Nie bez przyczyny są często postrzegane przez facetów jako walczące agresywne babochłopy. Myślę że dużo więcej osiągnęłyby poprzez taką systematyczną a spokojniejszą działalność. Konsekwencja i dyplomacja zdziałałaby więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle ze na ogol teraz
kobieta wyboru nie ma, bo z jednej pensji trudno wyzyc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×