Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oleczka17171

NIENAWIDZE MOJEJ TESCIOWEJ

Polecane posty

Gość ziectesc
no bo rodzynek, ukochany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziectesc
pewnie synuś mamusi. Wyczekiwany spadkobierca :) No to masz przekichane. Ja tam wolałabym zeby na starosc córka podcierała mi tyłek (jeżeli bedzie potrzeba) a nie obca baba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistka 77
ja wiem, że mama kocha go nad życie, ja też go kocham :) Ale niech mi pozwoli kochać go i żyć z nim, tak, jak nam odpowiada, a nie -tak, jak ona chce bo wegług niej ona wie lepiej, co jest dobre dla jej dziecka nawet jeśli to dziecko ma 30 lat i własne dziecko śmieszne to troche...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistka 77
ale mi nie przeszkadza, że będę teściowej na starość podcierała tyłek - każdy z nas będzie kiedyś takiej pomocy potrzebował. i ja lubię teściową, ale jak ją widuję często , to mnie zaczyna denerwować np. mówiąc mi, jak mam ugotować obiad dla męża bo ona wie najlepiej jak on lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziectesc
no i oczywiście nie jesteś dla niego wystarczająco dobra, bo to książę z bajki :) chociaz pewnie łysy i gruby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do teściowej ktora poświecila
ziectesc ja nie pisze o daniu dobrej rady, tylko o zlosliwym dogadywaniu np. ale te kwaity sa zaniedbane, jak one brzydko wygladaja KTOS o nie w ogole nie dba i tak podczas 40 min wizyty slyszalam ok 10 razy :) a po pierwsze kwaity sa ladne (opinie innych osob) i o kwiaty dbam tylko ja (o czym tesciowa dobrze wie) A przesadzenie moich kwiatkow pod moja nieobecnosc (tesciowie mieli klucz w razie jakby cos sie stalo) i przestawianie mi kwiatkow w domu i szperanie po szafkach i robienie mi magazynu w domu swoich starych rzeczy (bo nie ma mnie tydzien to mozna mi zapchac kuchnie swoimi starymi rzeczami i ja wracam po tygodniu a te rupiecie dalej leza i musze prosic o ich usuniecie, bo nie mam miejsca na stole, zeby jedzenie zrobic) to chyba cos nie tak Dla mnie przynajmniej to jest niewlasciwe zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistka 77
i te naciski by z nimi zamieszkać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistka 77
no, tego to ja sobie nawet nie wyobrażam, by mi ktoś moje graty w moim domu przestawiał... bardzo współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziectesc
Dlatego nie mieszkam z teściami-dodam że mój mąż nie zniósłby swojej matki-woli moją :) Nie przepadam za nią, spotykamy sie rzadko. Odwiedza wnuki kiedy ma ochotę. Dzieci wychowałam sobie sama bez jej pomocy. Owszem dawała rady, ja sie uśmiecham, kiwam głową i robię to co chcę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziectesc
ja zakładam, że teścowa chce dobrze. Też znosi rózne stare rzeczy. Grzecznie dziękuję i jak nie widzi wyrzucam to co mi sie nie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do teściowej ktora poświecila
ja tez nie mieszkam z tesciami ufff chyba bym umarla jakbym miala z nimi mieszkac :D znaczy sie tesc jest spoko, ale tesciowa to koszmarek :D w stylu :wiecznei skrzywiona, wszyscy sa zli tylko ona jest dobra i ona to sie poswieca cale zycie dzieciom i ma pretensje do dzieci, ze ona przez nie tyle wycierpiala *wlasnie nie wiem co wycierpiala ale wycierpiala i jej dzieci to chyba sa w ogole winne ze sie urodzily :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do teściowej ktora poświecila
nie wiem jak chce, ale moj dom to moj dom Jak kiedys tewsciowa dala klucze do swojego mieszkania, aby podlewac kwiaty to poszlam podlalam kwaoity i tyle Nie szperalam jej po szafkach, nie przestawialam nic i nie upychalam swoich smieci u niej Po prostu poszlam podlac kwiaty i tyle Tego samego oczekuje od niej Inne zachowania nie beda tolerowane To moj dom i ma to szanowac, tak jak ja szanuje jej prywatnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziectesc
po co marnować na to czas, przejowac się. Najlepiej radzić sobie samemu, niczego nie brać od teściów, wtedy nie maja pretekstu i smiałości do pouczań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziectesc
moja też szlupie, ale nie mam nic do ukrycia :) mam czyściej, gotuje lepiej :) tak twierdzi jej syn :) jestem dobra matką, nawet ona nie ma się do czego przyczepić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do teściowej ktora poświecila
widzisz moja tesciowa tez sie nie ma o czego czepic, to zaczela wymyslac, ze mam brzydkie kwiaty :) a sa one naprawde ok, to wyglada tak jakby ona szukala pretekstu zeby zaczac spor :) a ja ja grzecznie olewam i nie wdaje sie w dyskusje i ona coraz bardziej i bardziej, wiec ja jej unikam I tak to wyglada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziectesc
ale znam sytuacje (i to nie jedną), gdzie obiektywnie teściowa ma rację. Ładuje kasę, wychowuje dzieci, sprząta gotuje i jeszcze jest ochrzaniana Tak, że nie jest tak że tylko teściowe sa wredne, synowe tez są różne. Generalnie zalecam osobne mieszkanie i nie wyciaganie ręki po pomoc i wtedy jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziectesc
jest taki kawał: Kobieta mówi do koleżanki -syn ma przekichane musi wszystko robić sam -ale córka trafiła świetnie żięc ja we wszystkim wyrecza I to jest cała istota tych stosunków./ Nikt nie jest obiektywny jeżeli chodzi o swoje dzieci, a matki maja pierdolca na punkcie synków. Wy tez jesteście matkami i będziecie teściowymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja wredna tesciowa
ziectesc no niby tak jest ale wiecie co kobiety takie jak my szukamy ukojenia,zrozumienia nie tylko u tych naszych najbliższych ale także tutaj dlatego dobrze tez jest ze to forum istnieje mamy się komu wyżalić wyrzucić to z siebie bo i to jest smutne ciężko jest nam przemówić teściowej ze my tez nie układaliśmy jej życia ciężko walczy się z ludźmi starej daty co żyją jakimiś dziwnymi stereotypami zycze wszystkim wytrwalosci w dazeniu do celu do spokoju czasem pocieszam sie ta mysla ze tesciowa kiedys odejdzie ale zanim to zrobi dlaczego musi komus zycie zatrowac dlaczego te synowe musze tak cierpiec tylko dltego ze kochaja ich synusiow oddaja im cale swoje zycie czy z nimi nie bylo tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuńka321
Wiecie ja też zawsze myślałam że te kawały o teściowej bywają przesadzone ale do czasu mam tak stukniętą teściową że głowa boli kłamie knuje obgaduje wie wszystko najlepiej jest ideałaem święta i zawsze ja jestem winna wszystkiemu myślicie może że przesadzam ALE wcale nie zapewniam takie bestie istnieją przed ludzmi super teściowa a wdomu diabeł to przyniej aniołek. Przez teścową nabawiłam sie nerwicy moje małżeństwo też oberwało Dobra rada młodzi powinni mieszkać sami daleko od teściów chyba że naprawde traficie na super teściów. BO wiem że tacy też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja wredna tesciowa
doskonale cie rozumiem niunka moja tesciowa jest identyczna ale ja za duzego wyboru jesli chodzi o mieszkanie nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
A ja mam teściową nawet spoko. Ma zapędy dyktatorskie i uważa, że wszystko wie najlepiej, jest najlepsza etc, ale wystarczy ją wyhamować i jest ok. Mąż na początku był pod jej mocnym wpływem, godził się za moimi plecami na wiele spraw, mnie stawiał przed faktem, ale kilkaset kilometrów odległości i moje drążenie postawiły go do pionu i teraz się stawia mówiąc, że żona jest najważniejsza, że najpierw ze mną ustali itp. Za to u mnie sytuacja jest kuriozalna, bo to moja własna matka jest dla mnie najgorszą teściową. Rodzina nigdy nie trzymała się razem, mnie matka miała w dupie uwielbiając starszą siostrę moją. Odkąd poznałam męża i jego baardzo zżytą rodzinę moją matkę ogarnęła chorobliwa zazdrość. Ciągle nadaje na męża mojego, na teściową i rodzinę tamtą. Mnie się najchętniej wpieprzałaby we wszystko, łącznie z tym czy już się wysrałam czy jeszcze. Odkąd zaszłam w I ciążę ciągle słucham jaka jestem głupia, że o niczym nie mam pojęcia i że bez niej zginę. Chciała wymyślać imię dla wnuczki, bez pytania kupuje rzeczy jakieś i KAŻE mi je używać, nie liczy się z moim zdaniem itp. Nie wyobrażam sobie czasu jak za moment urodzę. A każdy mój życzliwy gest w stronę teściowej odbiera jako upokorzenie jej i "zranienie serca".... Raz wygarnęłam, że powinna zająć się robotą i nie wymyślać, albo pójść leczyć. Spuściła z tonu, ale dalej próbuje udawać wielką super mamusię, którą nigdy nie była i już nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuńka321
Miraculum tak moja teściowa zaczła traktować mojego męża gdy on zaczą stawać w mojej obronie chociaż zawsze faworyzowała jego siostre on był nieodpowiedzialny itd. to gdy mąż wyznaczył jej granice dopiero zaczła szaleć naprawde ci wspuczuje bo wiem przez co też przechodzi mój mąż a ztego co napisałaś to wszystko miało też miejsce u nas i wiele więcej nie rozumiem dlaczego tak sie dzieje. JAK rodzeni rodzice mogą być tak wredni stosunku do własnych dzieci jeszcze rozumie troche że wyżywają sie na synowych i zięciach zazdrość i tyle ale własne dzieci sama jestem mamą i mam nadzieje że nigdy nie dopuszcze do takich sytułacji i nigdy nie będe faworyzować swoich dzieci bo wiem jak to boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zfrustrowana synowa
Dołączam się do tematu. Moja teściowa to sajgon. Wykańcza mnie nerwowo. Mimo że, mieszkamy 70 km od niej to wystarczy, żeby cały czas się wtrącać. Jesteśmy dobrym małżeństwem i jeśli są jakieś kłótnie to tylko z jej powodu. Przede wszystkim zacznę od tego, że ona wszystko planuje od wiele wcześniej np. co mamy jej kupić na urodziny w przyszłym roku, albo, że wigilię zrobimy u nas a ona do nas przyjedzie. Trudno się dziwić skoro nie pracuje to jej się nudzi i wp*** się do innych. Oboje z mężem mamy dobrą pracę i dużo zarabiamy, niestety co jakiś czas wyskoczy, że mąż ma się starać do policji albo polityki.... Przede wszystkim moja teściowa wszystko wie i robi najlepiej. Jak mąż powiedział jej, że robię lepsze gołąbki od niej to powiedziała "na pewno nie". Poztym jest chciwa, wszystko by chciala mieć i wszystkim zazdrości. Rozwaliło mnie hasło pod tytułem:" zaproście ciocię Basię do siebie to na pewno wam przywiezie jakiś prezent". Ja nie byłam wychowana tak, że zapraszam kogoś dla prezentu. Jak już nie ma się czego czepiać to zaczyna krytykować moją mamę. Moja mama powiedziała, że mam sięnie przejmować i nie odzywać, ale niedługo pęknę i jej pokażę. Nie macie pojęcia jak mnie teśćiowa zepsuła jaka się stałam mściwa przez nią. Nie daj Boże jak się dowie, że coś kupiłam mojej mamcie a jej nie, tragedia!! Na szczęście do jakiś czas jeździ opiekować się starszymi osobami do Niemiec i jest spokój, przy okazji starsze babcie pookrada, jeden ukradła ręczniki bo powiedziała: "po co takiej babci takie ładne ręczniki skoro długo nie pożyje"-szkoda, że jej się to nie tyczy. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że mój mąż jest na jej każde zawołanie bo się jej boi. Często przez to moja złość przechodzi na niego. Ale trudno się dziwić, że nie umie się jej przeciwstawić albo op.... lić bo ona cały czas mu mówi ile dla niego poświęciła, albo jak nie chcemy przyjechać do udaje chorą. Zawsze bierze na litość. Ma 3 dzieci, wszystkie się wyprowadziły bo nikt nie umie z nią wytrzymać, to teraz zaczyna gadać co teraz będzie z domem, będą musieli go sprzedać i do męża: "chyba nie chcesz żeby dom rodzinny sprzedać". Współczuję teściowi z nią przebywać bo mordę ma niewyparzoną. Teść teraz nosi aparat słuchowy. Sąsiedzi się śmieją, że tak krzyczy, a ona zawsze opowiada jak ją każdy lubi, wtedy mnie trafia!!!! Dzięki dziewczyny za wasze historie, dzięki nim czuję się lepiej bo wiem, że nie jestem sama w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia321
Zfrustrowana synowa no niefajnie moja rada teściowej już raczej nie zmienisz te typy już tak mają ja prubowałam ze swoją porozmawiać nie raz a to nic nie dało a kłutnie nic nie dają wiem posobie dajesz jej argumęt by nażekała na ciebie synkowi jedno co mi sie sprawdza to totalna ignoracja nie wdaje sie w dyskusje rozmawiam o pogodzie jak ma focha ignoruje jeszcze bardziej pofuka pofuka a sama ze sobą nie będzie sie kucić no i zawsze licz się z tym że będzie starać sie zniechęcić męża do ciebie u nas pomaga zawsze rozmowa szczera czasem do bulu (dzięki Bogu mój mąż zauważył jakie zagrywki ma jego mama mam nadzieje że twój ąż też jest świadom manipulacji) czymaj sie ignoruj ją na max to ją najbardziej zaboli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zfrustrowana synowa
Kobitki cała nadzieja w naszych mężach! Jeśli oni nie wezmą naszej strony to przekichane. Przyszłym synowym mogę dać jedną radę: załatwcie sprawę przed weselem bo potem będzie tylko gorzej! Ja się mogę pocieszyć tym, że mój mąż jest lepszy od jego brata bo potrafi postawić na swoim a tamten tylko do mamusi goni. Teściowa zmusiła mojego męża żebym tamtemu (frajerowi) napisał pracę mgr bo nic nie umie. Współczuję jego żonie bo nawet żarówki nie umie wymienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże, dziewczyno wyżej- naucz się pisać po polsku, bo normalnie te błędy otrograficzne aż w oczy kolą :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja wredna tesciowa
pocahontas8k czego sie czepiasz pisowni nudzi ci sie nie musisz tego czytac ja laski was doskonale rozumiem mimo ze mieszkam z tesciowa i rozmawiamy piate przez dziesiate to i tak jej nie nawidze i jest dla mnie nikim bo w zyciu nikt mi tyle krzywdy nie wyrzadzil jak ona ale poki co wygrywam bo jestem mlodsza silniejsza pamietajcie zawsze podchodzcie optymistycznie do jej majaczen zartujcie z jej slow i bierzcie ja za jezyk to pomaga zamyka sie i rezygnuje pamietajcie tez ze to stara baba wiecznie zyc nie bedzie dawajcie jej to do zrozumienia ze wy dluzej bedziecie zyc i jeszcze tyle zycia przed wami wtedy tez sie zalamuje bo nie moze wytrzymac mysli co bedziecie robic bez niej pozdrawiam i zycze powodzenia w zwalczaniu tych wrednych bab:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre sobie...
Ciekawe jakimi Wy będziecie teściowymi? P-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia321
mam nadzieje że uszanuje swoje dzieci ich prawo do wyboru i popełniania błędów a ktoś kto niemiał do czynienia z teściową która wszystko wie najlepiej prawdziwy ideał ciągłe krytykowanie osądzanie obgadywanie itp ten nie zrozumie jakie to jest piekło dla młodej żony która stara sie być dobrą żoną. NIESTETY nie wszyscy mają szczęście mieć teściową z którą można pogadać poradzić sie wesprze gdy trzeba ale i czasem potrafi usunąć sie w cień gdy to jest konieczne. Małżeństwo to i tak niełatwy kawałek chleba a gdy ktoś ciągle wpierdziela swoje trzy grosze to już cholera trafia człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×