KOLKA U NIEMOWLAKA

Na szczęście było i minęło :) ale dało strasznie popalić. Nie miałam tak fajnie jak niektóre mamy opisują, że dziecko radosne przez większość dnia a wieczorem przychodziła kolka ... niestety ... u nas nie było tak łatwo. Kolka była o różnych porach dnia, raz o 6 rano raz o 9, 11.... nie było reguły. Wieczorami też była, czasem trwała do 6h nieustannego ryku i wrzasku.... aż padła ze zmęczenia. Pierwsza kolka pojawiła się w 3 dobie życia, najpierw 3 razy w tygodniu, do całodziennych codziennych w okolicach pierwszego miesiąca życia. Nie pomagało nic. Po Plantexie bardzo się nasilało. Troszkę niemiecki Sab pomógł, ale niewiele. Trwało to 2,5 miesiąca, do czasu, aż się wkurzyłam pół żywa i niedożywiona i odstawiłam dziecko od mojego mleka, ponieważ w ostatniej fazie jadłam gotowanego indyka i buraczki, a kolka jak była tak była. Schudłam 15 kg w 2 miesiące i miałam depresję od tego ciągłego wrzasku :( Dostała sztuczne mleko, po tygodniu wszystko przeszło, kolki już nie miała ani razu.

A'propos recepty na viburcol, to ja już nie wiem o co lata, bo owszem można było dostać bez recepty viburcol n, jego stare zapasy. Ale teraz niektóre dziewczyny piszą że u nich ten nowy viburcol c tez bez recepty kupiły-nie pojmuję.

Czasami po prostu idzie kupić viburcol po znajomości. Sama mam sąsiadke pracującą w aptece i już niejednokrotnie kupowałam różne leki bez recepty :D

No ale nie trzeba potem donieść recepty od pediatry, przecież chyba te farmaceutki jakoś musza się rozliczać z recept. Viburcol jest lekiem na receptę, więc recepta chyba jest niezbędna.

Z tego co wiem, to w aptekach mają, że tak powiem "zapasy" leków i takowe właśnie wydają na receptę. Ja tez po znajomości kupuje leki wydawana oficjalnie na receptę, bez recepty i wcale nie muszę nic donosić :) Jakby farmaceutki nie miały takiej możliwości to by nie sprzedawały. Poza tym kupując lek na receptę bez recepty płaci się 100% - w tych przypadkach refundacja nie wchodzi w grę :)

U mojego dziecka kolka była intensywna,występowała kilka razy na dzień a przedewszystkim po jedzeniu,trudno to dostrzec bo maleństwo je na okrągło co 1,5godziny lub co dwie godziny. Czym to sie charakteryzuje? Napewno twardy brzuszek, prężenie i płacz. Co przynosi ulgę? Leżenie na brzuszku ogzrzewanie brzuszka i szum suszarki-odpręża. Moje dziecko od urodzenia z tego powodu spało na brzuszku. (Leżenie na brzuszku jest w 100% bezpieczne,niedawno obalono mit jakoby niemowle leżące na brzuchu należy pilnować-NIEPRAWDA NIE TRZEBA,BYŁ TO MIT,NIE WSZYSCY LEKARZE SĄ JUŻ NA BIERZĄCO Z TYM ALE Z CZASEM PEWNIE BĘDĄ O TYM MÓWIĆ) Wracając do mojego dziecka,nie chciało ssać piersi i karmione było mieszankami,okazało sie że nie bez powodu kolki nasilają sie tuż po posiłku. Dziecko okazało sie byc wrażliwe na białko i nie mogło nawet bebilonu pepti pić. Pomógł nutramigen.tzn.po zmianie mleka w przeciągu dwóch tygodni stopniowo znikł i juz nigdy potem kolek nie było i nigdy nie płakało. Było spokojne,radosne i grzeczne -w końcu mogliśmy poznać prawdziwe oblicze własnego dziecka:) Przyczyną kolki jest niedojrzały układ trawienny nieradzący sobie z jedzeniem Dziecko nie musi płakac tylko my musimy troche mu w tym pomóc,poobserwować,skrócić jego męki ,nie poddawać się,uwierzyć w siebie. Mi najbardziej w tym zadaniu przeszkodzili lekarze,którzy mnie najzwyczajniej zmylali,mącili mi w głowie a ja nie miałam żadnego doświadczenia z dziećmi. Dlatego od tamtej pory jak sama pomogłam dziecku zmieniając mleko na 20tą z rzędu mieszankę przestałam w tej kwestii słuchać lekarzy i zamiast tą mieszankę podawać do 2go roku życia podawałam ją do 4miesiąca a dalej normalna mieszankę. Jak już pisałam kolki nie powróciły Dziecko prawidłowo się rozwijało, było zdrowe, nie chorowało jest silnym młodym człowiekiem.

Jeśli chodzi o różne kropelki których nazw dokładnie już nie pamiętam.. dawałam wszystkie dostępne na rynku polskim i niemieckim,żadne jednak nie pomagały.

czopki oczywiście tez podowałam ale nic nie pomogły. Tych kata.. coś tam..ta rureczka co do tyłka sie wsadza żeby kupka wyszła też stosowałam i przynosiła ulge w postaci wypróżnienia się przez dziecko.

A u nas pomaga tylko viburcol, tylko boje się czy przypadkiem mała się od niego nie uzależni. Czy istnieje takie ryzyko?

Hej, tez nas to spotkało, pomogła nam pomarańczowa płyta z allegro o nazwie Dobry Sen, mała rzeczywiście się usapakajała. Stosowaliśmy też czopki homeopatyczne i Gripe Water, ale właściwie tylko dźwięk suszarki miśke uspakajaał . Koleczki trwały 2 miesiące i zazwyczaj wieczorem, ale też rano się zdarzało, że była rozdrażniona. Pozdrawiam.

najczęściej się objawia głośnym wyciem :( niestety przechodziłam etap kolki przez jakieś dwa miesiące. co się mała uspokoiła, znów jakoś źle łapała za pierś i zaczynał się teatr od nowa :( dobrze, że koleżanka, która również miała dzieciaczka w podobnym wieku, dała mi na spróbowanie krople bio gai. kilka dawek i się uspokoiło na tyle, że mogłam się wyspać :)

Mamy ten sam problem co wieczór. Teściowa poleciła mi kompres z alkoholu, na poczatku troche sie balam, ale w momencie kiedy Majeczka krzyczała przez 2 godziny stwierdziłam ze sprobuje, mała spała 6 godzin:) wiec polecam, bo przeciez nie zaszkodzi a moze pomóc. no wiec moje drogie mamusie: smarujemy brzuszek bardzo tłustym kremem (np. NIVEA), na wate lub zwykłą podpaske ( jest lepsza bo wata przykleja sie do kremu) nalewamy troche wodki (40%) tak aby była nasączona i przykładamy do brzuszka, następnie zawijamy brzusio w wyprasowana wcześniej ciepłą pieluszke tetrową, zakładamy pampersika, ubieramy, czekamy 10 min i bobas zaczyna pierdziochać:) taką małą bąbke:) kiedy juz zaśnie kłade do łóżeczka i śpi z tym kompresem, ściągam go kiedy budzi sie rano do karmienia. Pierwszy kompres robilam kiedy Maja nie miała do końca wygojonego pępuszka więc kładłam na pępek gaze. teraz to juz nie jest konieczne. pozdrawiam

u mnie sprawdzoną okazała się metoda a dokładnie połączenie przytulania i noszenia z sab simpleksem i szumem suszarki do włosów. Wiecej na temat badań na wyspanarodzina.pl

Mój syn miał straszne kolki płakał cały czas i wiem że za nim się zacznie leczyć czy raczej łagodzić objawy kolki trzeba wykluczyć : -bakterie w moczu bo od tego też boli brzuszek -nietolerancje białka lub laktozy tu polecam mleko na receptę nutramigen nawet jeśli karmisz piersią to trzeba odciągać mlekoi zamiast swojego przez 3-4 dni podawać nutramigen jeśli dziecko nie toleruje np laktozy to poprawa nastąpi szybko ale trzeba odstawić pierś

Masakra z tą receptą, też spotkało mnie to zdziwienie! Viburcol od zawsze pomagał a teraz dziecko się męczy i co mogę zrobić, jeśli nie mam recepty ani możliwości jej otrzymania w tej chwili? Zapraszam do dołączenia do petycji która nie popiera Viburcolu na receptę: http://www.facebook.com/events/213517425442928 , może uda się coś zrobić...

Jestem mamą bliźniąt i u mnie nic nie pomagało - koszmar!!!, dopiero jak sprowadziłam lek z niemiec SAB SIMPLEX to chłopaczkom ulżyło. Zostało mi jeszcze kilka butelek zapasu czeskiego odpowiednika, chętnie odsprzedam termin ważności 07/2013 e-mail:katrys@vp.pl

Dzieczyny jakiś czas temu udało mi się znaleźć aptekę internetową, w której Viburcol dostępny był bez recepty. Opisałam to na moim blogu więc zapraszam :) http://mama-i-gu.blogspot.com/ Swoją drogą paranoja. Można kupić bez recepty w tej aptece a gdzie indziej nie. Nie wiem tylko ile mają tam tego jeszcze na stanie bo podejrzewam, że to ze starej dostawy.

Witam, Na moją córkę, która płakała mimo masaży, wszelkich dostępnych kropli - w tym Sab Simplexu, mojej mega diety, podziałało niemieckie cudo polecone mi przez położną. To olejek z kminku Kummelol firmy Bombastus. Ma tak intensywny zapach, że wystarczyło kilka oddechów i moje piersi były pełne mleka, a moja Julcia odprężała się. Dwie krople rozmasowane na brzuszku i SPOKOJNIE!!! zasnęła. Co ciekawe, ten olejek pomaga nam do dziś, nawet dla dziesięcioletniej dziewczynki! Boli brzuszek, jakaś niestrawność i smarujemy, masujemy i wdychamy. Rewelacja!!! Od niedawna olejek jest dostępny na www. bombastus.pl Poza tym to bardzo bezpieczny środek, nic nie trzeba połykać, wypijać. Polecam!!

Z tym kładzeniem na brzuszek prawda i polecam bardzo!!! Moje dzieci spały tak od poczatku i wrecz bardzo dobrze im sie spało. A poniewaz troche pracuje w aptece - Viburcol niby jest na recepte ale sprzedają go wszedzie bez

Pomocy kolka!

Dziewczyny pomozcie!Probowalam juz wszystkiego a moja Myszka ciagle ma okropne kolki.Zycie traci sens Napiszcie ile to u Was trwalo i czy tak nagle sie skonczylo jak inni mowia?Jezeli dluzej niz 3 miesiace to ja nie dam rady Prosze napiszcie cos!

u nas kolka przeszla kilka dni przed skonczeniem 4 mies.nagle koniec placzu! my stosowalismy Debridat i pomogl mala byla spokojniejsza,mniej plakala,lepiej spala,niestety lek po rozrobieniu mozna przechowywyac tylko 4 tyg potem trzeba wylac,wiec jak ktos bedzie rozrabiac to najlepiej podzielic zawartosc butli na pol.

Spróbujcie olejku kminkowego, naprawdę działa!!! 2 krople na brzuszek rozmasowane i ulga gwarantowana. Moja córka płakała niemal dzień i noc, nic nie skutkowało. Dopiero ten olejek. Moja siostra miała podobny problem z synkiem i również pomogło. Co najważniejsze to nieinwazyjne rozwiązanie. Żadnych skutków ubocznych. Jestem mamą czwórki dzieci i wiele już przeszłam. Dziś wiem, że to, co naturalne jest najlepsze. Ten olejek to wyciąg z nasion kminku zwyczajnego, zero chemii.

a wdychanie tego zapachu nie ma jakis konsekwencji?

Jak dobrze wiedziec ze nie jestem sama-dziewczyny wielkie dzieki za odpowiedzi.Mamcia4 gdzie moge kupic ten olejek?I napisz ile u Ciebie trwaly kolkiDzieki wielkie

To olejek m.in do aromaterapii, więc takie jest jedno z jego przeznaczeń, obok masażu i kąpieli. Działa delikatnie rozgrzewająco i rozluźniająco. Moja pediatra bez wątpliwości poleciła go dla miesięcznego niemowlaka. Zapach jest konkretny, ale w żadnym wypadku nie jest odurzający, uzależniający itp. "Smaruję" nim moje dzieci i jestem szczęśliwa, że pomaga. To ważne też, że nie zażywa się go, przez co nie wpływa na żadne ewentualne fałszowanie objawów. Według mnie fenomen! I bardzo wydajny, potrzeba tylko 2 krople...

Dziewczyny jeszcze jedno Moja Myszka ciagle placze i mimo tego ze skonczyla 7 tygodni na dworku byla tylko 3razy Boje sie bardzo ze nalyka sie zimnego powietrza i bedzie chora.Dobrze wiem ze swierze powietrze jest bardzo potrzebne Okruszkowi Co o tym sadzicie?

Niestety kolka u nas trwała do 4 miesiąca i przecież trzeba jakoś to przeżyć. Kiedy Julcia miała 2 miesiące, a ja schudłam 10 kg, nie przespałam dłużej niż DWIE godziny, spotkałam przez przypadek położną, która przywiozła ten olejek z Niemiec dla kogoś. Odstąpiła mi buteleczkę i oniemiałam... Mała zasnęła w miarę spokojnie, brzuszek lepiej pracował, bo olejek wmasowałam, a on rozgrzewał delikatnie i ten zapach! (specyficzny, fakt, ale co tam!) Teraz można go kupić w niektórych aptekach i na pewno na www. bombastus.pl.

sita14 ja tez na poczatku zadko wychodzilam z mala bo balam sie ze sie przeziebi i bedziemy latac po lekarzach.ale dziecko trzeba hartowac.jak jest ladna pogoda tzn nie jest wilgotno to spokojnie wychodz na spacer chociaz na pol godz.zobaczysz ze maluch bedzie zadowolony.pamietaj tylko o kremiku na kazda pogode bo skora jest bardzo wrazliwa.

Dziewczyny ja zwarjuje A jak to nie jest kolka tylko jakies paskudztwo Jakie badania mam zrobic?Czy Wy cos robilyscie?Dodam jeszcze ze moja Myszka jak ma atak to:podkurcza nozki do brzuszka,robi sie czerwona,bardzo placze,bardzo glosno puszcza baczki i kiedy robi kupke to dbardzo slychac.Upakaja ja tylko cycus.Czy u W Was bylo podobnie?I czy to objawy kolki?