Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama po raz drugi

Lepiej miec dwoch chlopcow czy dwie dziewczynki, a może chlopca i dziewczynkę?

Polecane posty

Gość ja mam parke
Corka starsza 20 lat,syn 10 lat mlodszy.Maż zawsze chcial synow,a faworyzuje córke:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hajkkkkk
ja zdecydowanie chopców:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z kobietami łatwiej się dogada
Moim zdaniem mamy chłopców mają gorzej. Chłopca znacznie trudniej nauczyć porządku, prania, gotowania. Moja córka od małego garnęła się do garów, pomagała mi zmywać naczynia, kroić warzywa na zupę, a syna musiałam wołami ciągnąć i nie dało się go nauczyć. Brał przykład z ojca, który w domu był od zarabiania pieniędzy i prac typu: wbicie gwoździa, przymocowanie drzwi. Mając dwóch synów nie czułabym się jak królowa, ale jak parobek. Córce powiedziałam raz, żeby sprzątnęła swoje zabawki i rzeczy były ułożone, a za synem mogłam chodzić cały dzień, a i tak tego nie zrobił. Kary, groźby, tłumaczenia nic nie dały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka córki
do z kobietami.... Takie zachowanie nie zalezy od płci.Mam córkę i nigdy nie garnęla sie do zajec domowych,zreszta nie zmuszalam jej.Dlaczego niby kobieta ma gotowac,a nie wbijac gwoździ? Zreszta wychodze z zalozenia,ze jeszcze w zyciu dostanie w tylek,bardziej niz kazdy facet:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój maz umie zrobic ciasto ugotowac obiad wyprac ciuchy wyszorowac dywan przewinac wykapac dziecko... a nie wie co to jest wiertarka i jak sie to obluguje... wiec nie mozna stwierdzic ze wszyscy faceci nie potrafią nic zrobic w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam laske ktora twierdzi ze URODZI TYLKO CORECZKE (nie jest jeszcze w ciazy-na szczescie) bo ona NIE CHCE SYNA:O:O:O jak bedzie syn to chyba go odda...idiotka!!! trzeba sie cieszyc ze dziecko rodzi sie zdrowe, jakie ma znaczenie czy jest chlopiec czy dziewczynka?czy dziewczynke sie kocha bardziej niz chlopca????? co mi z tego ze bym miala np wymarzoną dziewczynke jesli bylaby chora??? obecnie mam synka i jestem w 2 ciazy, jest mi ZUPELNIE obojetne co urodze, pragne tylko zeby bylo zdrowiutkie. Kto mial kiedys chore powaznie dziecko ten wie o czym mowie.,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaag.
Wszystko zależy od wychowania...i od genów. ja jestem dziewczyną;)ale dokad za mąż nie wyszłam -dwie lewe rece do wszytskiego. Mój mąż ma samych braci-wszyscy są super synami ,mężami i ojcami:) Zazdroszcze tesciowej że tak ich wychowała. No i syn zawsze bardziej za mamą-ja z matka rywalizowałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka córki
Daffodile Na to nie ma reguły.Mój ojciec zasuwał w domu rodzinnym,musial pomagac matce,krótko ich trzymała;) i coooo......? W naszym domu nie robi nic!!Powiedzial,ze w dziecinstwie juz zrobil i ma dosyc:-o,nawet do wywiercenia dziury wola fachowca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co lepiej ale ja wolalabym miec dwoch synow (choc w glowie tez sie placza mysli o coreczce) ale co by sie urodzilo to i tak bedzie kochane i cudowne ;) ja mam trojke rodzenstwa i mama mowila ze latwiej jej bylo wychowac synow - musialysmy z siostra dac mamie w kosc:( a tesciowa ma trojke dzieci i mowila ze jej trudniej sie wychwywalo synow niz corke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no takie mam zdanie
Ja też jestem zdania, że córki łatwiej nauczyć porządku. Mam dwie lewe ręce do wszystkiego, nie wychodzi mi gotowanie, ale jednak potrafię po sobie posprzątać, czego nie można powiedzieć o moim bracie. Nie wiem, może gdybym miała syna, to od małego uczyłabym go mycia okien, szorowanie podłóg i gotowania zupy i może wtedy uwierzyłabym w to, że chłopca można tego wszystkiego nauczyć, ale póki co średnio w to wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka jedynaków
Lepiej mieć jedno dziecko, ze wskazaniem na córkę.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem pedagogiem szkolnym
Ja błagam boga, żeby dał mi syna. Pracuję z nastolatkami i nawet najgorszy chłopak nie jest tak straszny jak nastolatka. One są po prostu kropna. Mściwe, wulgarne, agresywne, ordynarne... chodzą stadami jak owce... plują, rugają się jak menele, dają się obłapaiac chłopakom w szatniach i ubikacjacj... sama miałam nieprzyjemność przyłapac kilka "parek" na amorach... hłopcy tez mają rogate dusze ale jakos łatwiej się z nimi dogadać. Czują większy respekt i mozna z nimi wywalczyć kompromis... a dziewuchy... mówisz coś to takiej a ona wywraca oczami, pokazuje Ci palec jak sie odwrócisz placami, robi wszytko, żeby zaimponowac przyjaciółeczkom. Jest 2 x więcej skarg na dziewczyny niz chłopców. Najlepsze jest to, że przychodzi póxniej taka z matką... mówi, że się na nia nauczyciele uwzieli i matka przychodzi do szkoły jak na wojnę. Mówię... córka pali po ubikacjach, wagaruje, wyraża się i pyskuje do nauczycieli... A rodzice Oczy jak spodki i, że to niemozliwe bo ich Justyna/Martynka, Kasia/Basia/Oliwka czy Julia to najspokojniejsza i najgrzeczniejsza dziewczyna pod słońcem. Zawsze pomocna, zawsze piatki ze szkoły przynosi i w ogóle aniołek. Słucham tego i mnie skręca jak te dwulicowe małolaty potrafią okręcic sobie straych wokół palca. Rodzice im dają na kino a Ona sobie bałta z koleżankami kupuje... rodzice zaczynają rozmawiac o sexie a ta juz połowie chłopaków ze szkoły laski robiała... Wiem bo widze co się dzieje w szkole kiedy rodzice nie patrzą... A pracuję w jednym z najlepszych warszawskich ogólniaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem pedagogiem szkolnym
*Chłopcy - literkę zjadłam w pośpiechu. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe.=
dobre dobre ale potwierdzam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ciekawe
Jestem pedagogiem, pracuję w szkole w Warszawie. Jakoś tak się składa, że mamy więcej kłopotów z chłopcami. Nic nie jest regułą. Mam różne doświadczenia z dziećmi (pozytywne i negatywne), płeć nie ma tu znaczenia. Dzieci są różne, mamy tak jak wychowamy. Mam córki, chciałabym jeszcze mieć jedno dziecko. Będę szczęśliwa, czy będzie to synek, czy kolejna córka. Naprawdę zdrowie dziecka jest ważniejsze niż jego płeć. Stosunki między rodzeństwem w dużej mierze też zależą od rodziców. Bez względu na płeć mogą się kochać lub mieć ze sobą na pieńku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiscie ze...
..dla wiekszosci rodzicow wazne jest tylko zeby dziecko bylo zdrowe. Ale mozna tez sobie pomyslec czy wolaloby sie urodzic coreczke czy synka, to nic nie szkodzi! Jestem w ciazy pierwszy raz. Jeszcze nie znamy plci dziecka. Maz mowi (troche sie smiejac) ze chcialby miec tylko synow bo dziewczynki sa super do 13-ego roku zycia, a potem to sam problem..zmartwienia itd. Jak go tak naprawde spytam to oczywiscie przyznaje sie ze pewnie ze bedzie kochal dziecko tyle samo czy to bedzie dziewczynka czy chlopiec! Ale mowi ze jak mamy miec dziewczynke, to lepiej pierw 3 chlopaki, wtedy beda mogli ja bronic.. Mi jest kompletnie obojetnie.. no moze ze wzgledu na meza "wolalabym" chlopczyka, sama nie wiem. Ale jesli mialabym sie zdecydowac : same chlopcy czy same dziewczynki, zdecydowanie wybralabym chlopcow..! Lecz powtarzam : najwazniejsze zeby dziecko bylo zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella126
słuchajcię ja mam 9 miesiaczną córeczke ma na imie Martynka to nie ważne czy to jest chłopiec czy dziewczynka ważne żeby było zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julita28
Niezdecydowana mama- napisz mi coś więcej o tej metodzie. Mam dwóch wspaniałych chłopców,marze o corci. Wiem,ze jej często się kochaliśmy , chciałam szybko zajść w ciążę i się udało no i mam chłopców rok po roku. No i teraz chce spróbować zaplanować córkę. Niech mi ktoś napisze w jakim dc spróbować przy cyklach 29 dniowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawdaa
lepiej mieć córki i to zdecydowanie. Znacznie gorzej jest mieć synową niż zięcia :D No i lipa jak obca baba rodzi Ci wnuki ;P Z reguły młoda matka częściej będzie u swojej mamy niż teściowej, więc ja wnuki wole mieć od córek niż od obcych bab ;P no i z córkami lepszy kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary topik ale dorzucę
Naj naj lepiej to jest mieć syna i córkę to jest najlepsza opcja na świecie i wilk syty i owca cała ale czasami ciężko trafić ,najlepsza opcja ,wychowuje się oboje i wszystkiego człowiek w życiu spróbuje i wie jak to mieć syna i jak to mieć córkę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie dwie dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co Bog da......on wie najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopak to chłopak
W Indiach na pytanie "Ile masz dzieci"? odpowiada się tylko, ilu masz chłopców. Dziewczynek się nie liczy. Niestety. w okresie dojrzewania z chłopcami jest znacznie łatwiej. Powie to każda matka, która wychowała dzieci obu płci. Nadal w świecie syn to to "ważniejsze" dziecko. Uważam, że liczy się to, żeby było zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam parkę, ale mysle, ze w kazdej sytuacji bylabym szczesliwa. Co to znaczy - lepiej? Czy ktos zamienilby wlasne dzieci na inne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy od charakteru dzieci, a nie od płci. Nie ma porównania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko chłopców. Małe dziewczynki są po prostu obrzydliwe i urodzenie czegoś takiego jak córka przynosi wstyd rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że lepiej dwie dziewczynki. Chłopaczyska to chuligany. Urodzenie ich to tragedia dla całej rodziny. Ogólnie dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak swiat swiatem urodzenie syna to byl zaszczyt,wielka radosc,przedluzenie rodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wymarzoną parkę. Tak uważam, że jest najlepiej. Nie przypisuję płciom cech. Mój syn jest empatycznym, choć stanowczym chłopcem, nie jakimś chuliganem. Pracowałam z dziećmi i najczęściej to dziewczynki były trudniejsze, ale nie przez to, że mają cipkę tylko dlatego, że były rozpuszczone. Chłopca łatwiej pielęgnować za to dla dziewczynek jest większy wybór ubrań... Córkę będę chować tak jak syna, czyli na DOBREGO CZŁOWIEKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syn przedłużeniem rodu... w jaki sposób? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×