NIE MOGE PRZESTAĆ PŁAKAĆ ....NIECH MI KTOŚ POMOŻE..

nadie dziekuje..własnie o to chodzi..to nie daje mi nic zrobić ..a tyle mam marzen i planów...na razie mam tylko studia..a co dalej nie wiem ..obecnie nie mam pracy ..to mnie tez dobija.. mam juz tyle lat ..ciagle wydaje mi sie za to tak wiele..ze za pozno na wszystko...Boze najgorszy ten brak zrozumienia ..nikt nie rozumie ze ja chce cos robic ale pralizuje mnie to wszystko ..mam oprócz tego nerwice lękową stwierdzoną ..wiem ze jestem nikim i nic ze mnie ..zadem pozytek ale uwierzcie ze chce byc normalna..ale juz sie poddaje powoli..nie umeim walczyc z tym ..

A czy masz wsparcie ze strony rodziny ?

wez sie w garsc i nie przejmuj sie idiotami na forum. Na pewno znajdziesz kogos, kto Ci poda pomocna dlon jezeli bedziesz umiala o nia poprosic....napisz cos jeszcze o sobie, jak wyglada Twoja sytuacja, mieszkasz z rodzicami, pracujesz....

sardynka6 , widzę że jednak to zrobiłaś...

włąsnie o to chodzi ze nie mam żadnego wsparcia ze strony rodziny ..wręcz przeciwnie..oni mnie nienawidzą ..zawiedli sie na mnie..chcieli bym byl kimś ..ale ja ich zawiodlam ..mam ciagle poczucie winy..

mk82 tez przechodzilam nerwice lekowa i rozne etapy zalaman i brak sil do zycia. takze nie mam znajomych i kolezanek, od wczoraj gdy zerwalam z facetem zostalam calkiem sama. takze odezwij sie koniecznie do mnie :) trzymam kciuki, trzeba wierzyc ze sie uda pokonac te chorobska! i bylam juz na pierwszej wizycie u psychologa, Ty tez sie koniecznie zapisz! wygadanie sie komus baaardzo pomaga :)

sardynka6, trzymam za Ciebie kciuki

dzieki sardynko ...postaram sie napisac jutro do ciebie ..bo teraz nie bardzo mam siłe.. a w jakim wieku jesteś?

każdy tak ma dziekuje :* :D to mile

Trzeba dotknac dna... Potem bedzie tylko lepiej... Poszukaj wsparcia u kogos, komu mozesz zaufać... Jesli to nie pomoze zwróc sie do specjalisty... Poradzisz sobie. Wierzę w Ciebie:-)

mk82 licze sobie 23 ale tak naprawde mam jeszcze 22 :) bede czekac!

Wiecie co bylo najgorsze dla mnie jeszcze ..jak moj facet mila kolegów którzy mieli dziewczyny i ciagle porównywalam sie do tych dziewczyn ..żal mi bylo ze moj facet ma mnie a jego koledzy takie normalne i rozsądne przebojowe dziewczyny które radzą sobie z życiem...to takie dołujące bylo..

dzieki paulinko i inne dziewczynki.. tylko tu na necie moge tak naprawde komuś sie wyżalić ..

Wiesz, mam dosc podobny problem... Tylko nie chodzi o to ze sobie nie radzę, tylko o to ze mam ogromne Kompleksy. I żal mi mojego chłopaka ze sie ze mna meczy... Ale poradzimy sobie. Dziewczyny, potrafimy byc silne i takie bedziemy

"Dziewczyny, potrafimy byc silne i takie bedziemy." I niech ta mysl nam towarzyszy na co dzien :) Oj a jakie ja mialam i mam kompleksy. Doslownie przy kazdej wypadalam niekorzystnie. Ale wkurzylam sie na siebie i doszlam do wniosku ze kto bedzie myslal o mnie dobrze jesli nie ja sama? Trzeba nauczyc siebie cenic.