wpadlam z kochankiem

tigra - duzo łatwiej, sama nigdy nie szukam porady w wazkich kwestiach, czasem pytam o pierdoły, ale potrafię zrozumiec, że komuś to pomaga

zależy od podejścia- ja osobiście uważam że nie mam sobie wiele do zarzucenia więc mogę rozmawiac i na czarno i z ludźmi na żywo

Autorko rozumiem,że chcesz pozostać anonimowa. Nie do końca znam Twoją sytuację,ale pomimo tego staram się jakoś doradzić. Powiesz mężowi o ciąży i co? On nie zmieni się w czułego tatusia dla nie swojego dziecka skoro sam ze sobą ma problem. Dodam,iż wrobienia go w To dziecko nawet pod uwagę nie biorę.... Natomiast kochankowi,nadmieniła bym ,że możliwe iż jesteś w ciąży. Ciekawe jak zareaguje. Czy masz jakąś rodzinę na którą możesz liczyć? Macie własne mieszkanie?

wiesz po to na przykład wymyślono psychologa żeby móc porozmawiac z obcym czlowiekiem- a że ten człowiek zna się jeszcze na rzeczy- to nie zaszkodzi a nóz pomoże ;) z obcymi nieznanymi ludźmi piszę sie prościej i bez wstydu do niektórych rzeczy na codzien ciężko się przyznać

OK.OK.ale jezli ktos pisze,ze ma wspanaiłego kochanka, czy meza czy wielu przyjacioł to dalczego nei rozwiazuje problemow z nimi .Widocznie nie jest tak rozowo w zyciu co niektorych ludzi,ze szukaja pomocy na forach. A psycholog to co innego.

A jak mozna sie wstydzic osob ktore sa nam przychylne i mamy wspaniałe realcje z takimi osobami ??/

obawa przed utratą \"twarzy\" ?

oj nie przesadzaj - każdy chowa w sobie jakies tajemnice niedostepne i dla przyjaciół

Zgodze sie z Haris o tej "utracie "twarzy ale jak mozna utracic twarz bedac w ciazy z kochankiem i na ten temat z nim rozmawiajac? Przeciez autorka nie powinna zasiegac opinii i porad na forum tylko porozmaiwac z kochankiem,mezem...

teraz to juz gadasz "w kóło macieju"

nie odnosiłam tej wypowiedzi akurat do sytuacji autorki, tylko ogolnie do osób szukających porady na forum zamiast w realu co do autorki to bez rozmowy się nie obędzie :D

widocznie czuje potrzebe - to pisze- ot co- nie o takich rzeczach pisza na kafeterii

oj tak bardzo ciezko byłoby mi podejsc do kogos w realu i powiedzieć \"jem kupe\" :D :D :D

\"to jakos słabo chyba prosperuje Twoja kancelaria jak Ty az tyle czasu spedzasz na forum\" to nie moja kancelaria, tylko spółka partnerska w ktorej pracuje... a akurat prosperuje swietnie... ja nie jestem zadną wykładnią jej wyników finansowych a na dodatek jak pisąłem wielokrotnie z cięzkiej pracy ma sie 1200 zł na miesiac, duze pieniądze zarabia sie juz lekko :P

hmm ..zaraz pewnie moherki mnie wygwizdza.....ale mysle ze w takiej sytuacji powinnas myslec tylko o sobie...tylko i wylacznie ....po Twoich slowach wnioskuje ze masz jakies niebywale szczecie to beznadziejnych facetow...jeden bluszcz drugi lekkoduch ..po pierwsze- oznajmilabym te wiadomosc kochasiowi ...skoro bylo by widac po jego reakcji ze nie udzwignie tego problemu ...to podzielilabym sie z nim kosztami aborcji ..po czym nieodwolalnie bym go zostawila...a co do meza...masz tylko jedno dziecko ...maz powinien zostac bylym mezem ...a Ty powinnas zadbac o synka sama bez udzialu bluszczu ..bo dziecko jest najwazniejsze...

Ok, jestem malo pojetna i nigdy nie czytam ulotek. Zadowolone? A tak na powaznie to pigulki lykam dobrych pare lat i nigdy nie wpadlam. Az do teraz. Nie wiem, co zrobilam nie tak, czy mozliwe ze owulacja wystapila na skutek stresu? Gin mowi, ze przeciez pigulki nie maja skutecznosci 100% tylko prawie 100 :/ ale niewazne... Czemu zwierzam sie obcym ludziom na forum? sama nie wiem, poczytam wasze opinie i moze spojrze na sprawe z dystansu. I nie za bardzo mam z kim pogadac o tym. Tzn przyszlemu/niedoszlemu ojcu musze powiedziec, to jest pewne, ale to nie dzis, musze sie zebrac do kupy, bo chwilowo zyc mi sie odechcialo.

Nie przeszkadza mi, ze ktos na forum anonimowo nazwie mnie lafirynda czy tepa kobieta... A komu mam o tym powiedziec, matce? Nie chce jej martwic. Przyjaciolce? Nie mam takiej, ktorej az tak ufam. Zazwyczaj to ja bylam ta, ktorej sie zwierzaja czy prosza o pomoc, a ja sama jakos nie potrafie, taka juz glupia jestem. Byl kiedys taki psychiatra, bardzo zdolny, niestety w zyciu prywatnym mu sie nie ukladalo, az popadl w depresje. Prosil o pomoc kolegow po fachu, zaden nie potraktowal go powaznie, bo jak to... taki specjalista od depresji? niemozliwe zeby nie mogl sobie poradzic. W koncu popelnil samobojstwo, nikt nie mogl w to uwierzyc... taka dygresja calkiem nie na temat.

nie chce i nie mogę cię potepiać ,chciałabym ci coś poradzić ale ta sytuacja taka skomplikowana , jedno jest pewne NIE USUWAJ CIĄŻY!

Bo jesteś tępa kobieta,bo tabletki nie 100% skutecznosci ale do braku skutecznosci przyczynia sie kobieta biorąca te tabl.a nie same tabl.Tepa nad wyraz kobieta jestes.