Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

brum brum

suknie LiLea - zapraszam te niewiasty, których suknie są sygnowane

Polecane posty

właśnie tą metką;) czekam na wymianę poglądów, wrażeń, itp. Ja wpisuję się jako pierwsza! spodziewam się małej frekwencji, bo z moich prywatnych statystyk wnioskuje, że furrorę na forum robi Madonna ;) Zapraszam, siadajcie, opowiadajcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie metka nie
jest wazna. wazne zeby suknia byla ladna i tania. moze ja nawet uszyc normalna krawcowa jelsi tylko bedzie umiala i za przyzwoita cene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi mi o metkę ani o lans. Jestem po prostu ciekawa, czy któraś z przyszłych panien młodych wybrała może ten salon. Mogłam równie dobrze założyć topik o krawcowej p. XZY, gdybym tylko u niej szyła. Jest OK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkry
Mogę tylko stwierdzić że sukniami Lilea byłam zachwycona na zdjęciach. Gdy zobaczyłam je na żywo, a ściślej gdy dotknęłam materiału, stwierdziłam że już mnie ta marka nie interesuje. Uważam że materie, z których te suknie wykonano, są nieprzyjemne w dotyku, źle układające się a wykonanie jest kiepskie. Czy ty trafiłaś na jakiś wyjątkowy model?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, trafiłam na fajny model, który ani nie zachwycił mnie w internecie, ani na wieszaku, ale dopiero na mnie. suknie na stronie internetowej wyglądaja zupełnie inaczej niż w realu ( i odwrotnie ). np. moja nie błyszczy się, jest tylko lekko perłowa, poza tym mniej ma udrapowań, a do tego jest ecru a nie srebrna. Nie zauważyłam, żeby materiały były niemiłe. Raczej nawet się zaskoczyłam, ze te wszystkie koronki były miekkie :) Aha, mój model to P3820. a zreszta, proszę: http://www.lilea.com/index.php/galeria_zobacz,1,16 wiem, że nie wygląda powalajaco, ale ja juz patrze na nia inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkry
Piekna jest ta sukienka no a najważniejsze jak wygląda na tobie i że ci się podoba. Na pewno między innymi można powiedzieć o niej że na pewno ozdobi osobę i wydobędzie jej urok a nie odwróci od niej uwagę :). Może ja oceniłam Lilea pochopnie, może powinnam uprzeć się i przymierzyć... Ale opiszę ci jak przebiegła moja wizyta w salonie i dlaczego się zraziłam. Otóż weszłam do salonu cała szczęśliwa że wreszcie to co widziałam w necie, obejrzę na żywo. Na dzieńdobry okazało się że sukienek jest niewiele. Jeśli chciałabym zobaczyć inne modele, musiałabym płacić za sprowadzenie ich z innego miasta. {ani w sklepie byłam maksymalnie niesympatyczna, tonem żądania zapytała o moją datę ślubu (i na tej podstawie oceniła czy jestem potencjalna klientką czy nie), nie zaproponowała żebym coś zobaczyła, nie powiedziała o sukienkach nic (o ich zaletach), nie zaproponowała przymierzenia... Właściwie poczułam się jak intruz. Przekartkowałam jakiś katalog, zapytałam o swój wymarzony model słysząc w odpowiedzi że "nie ma", a że sukienka (jedna) w miarę odpowiadająca moim wyobrażeniom rozczarowała mnie (nie dotyczy to tylko tej ale jeszcze paru) bo miała sztywne, niedorobione koronki, jakiś taki brzydko wykończony materiał, nieefektowny (jakby jakiś szczególnie marny poliester) to stwierdziłam że olewam tą markę. (A, pani w salonie zdążyła za to zaproponować mi swoją prywatną pracownię krawiecką gdzie coś mi może uszyć.) Prawdę mówiąc nabrałam tam urazu do salonów. Był to pierwszy jaki w życiu odwiedziłam. Ale potem okazało się w innych że i można mierzyć, i posłuchać cennych uwag, i wykonanie sukienek może mnie przekonywac do ich jakości. Co do obejrzanych sukienek: mogłam mieć pecha do kiepskich koronek i do dołów które mi się wydawały byle jakie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to faktycznie nie najlepsza była ta wizyta. Wręcz fatalna i nie dziwię się, że się zraziłaś. A to był salon w Warszawie ( Emilii Plater?)? Bo jesli tak, to jest wzmianka, że mozna pojawić sie tylko po uzgodnieniu telefonicznym - też sie zdziwiłam, ale dzięki temu miałam swobodę w mierzeniu sukien. Nikogo oprócz mnie, mamy i bratowej, i pani obsługującej mnie nie było. A to ważne, bo w niektóre modele po prostu się nie wcisnełam ( troche trudno jest sie wcisnać osobie o wzroscie 187 cm i figurze bardzo kobiecej wbic sie w rozmiar 38 ). i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w salonie np. cymbeline, gdzie byłam swiadkiem, że 2 przyszłe panne młode mierzyły suknie, a do tego włazili ludzie na rekonesans, laski maglowały suknie, a panowie kupowali obrączki ;) mnie obsługiwała p. Słupska, było ciężko z rozmiarówką, ale nie proponowała konkurencyjnego salonu krawieckiego. Też byłam zaskoczona, że niektórych sukien nie było, a ta, która w necie wygladała na białą w realu była w kolorze cappucino! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kiedy masz termin ślubu? Z tą sukienka jest dość śmieszna akcja, bo podobno włosi w sierpniu nie pracuja ( URLOPY!), więc suknia musi przyjechać juz w lipcu, tak, ze zdążyłam!!! ( chyba ;) ) Ślub mam we wrześniu! Zauważyłam 3 kwestie: - dopóki nie zmierzysz nie dowiesz się czy ten fason, o którym zawsze marzyłaś to własnie ten idealny dla Ciebie - ja padłam jak zobaczyłam suknie Cymbeline model AUDE... -suknie w Internecie wyglądaja inaczej niz w realu ( nie wierzyłam ) -mierzyć każdy typ, czy fason - w moim przypadku, babeczka z LiLei nie wierzyła, że TA suknia będzie w ogóle jakoś leżeć na mnie, była pewna porazki, a tu...wielkie zaskoczenia. Jak widziaąłś jest ona dość obfita na dole, ale to fajnie maskuje moje biodra, bo nie wiadomo, czy to mój tyłek, czy suknia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja w ogole czesto słysze
ze panie w salonach są niemiłe... nie wiem dlaczego... sama też się przekonałam. tylko nie to że suknie chiałam kupic ale chodzilismy za garniturem. to było takie totalne lekceważenie, zadnej porady... nic. dali przymierzyc 1 garnitur i tyle. miałam takie wrazenie ze pani myalala ze sobie wymyslilismy slub, a wcale go nie mamy i tak sobie poprzymierzac chcemy a kupic i tak nie kupimy. nie wiem, moze wielu ludzi tak robi i one sie zrazaja...?.. tylko to nie byl salon Lilea, jakis inny. a moja kolezanka chciala w jeszcze innym salonie przymierzyc suknie to nie pozwolono jej! pani powiedziala, ze to sukienka nie dla niej! i ze nic innego tez nie moze przymierzyc. moze akurat ta jedna byla juz zamowiona, no ale mogla to powiedziec delikatniej, normalnie. ale nie wierze ze reszty nie mozna przymierzyc. a kolezanka naprawde chciala ja kupic pomomo ze kosztowala bardzo duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie... cos jest nie tak z tym systemem... tyle się nasłuchałam o niemiłych paniach, które niczym Rejtan rzucały się na sukienki i zabraniały przymierzanie ich. Nie wiem dlaczego! Mój Narzeczony jakis tydzień temu zamówił garnitur w Sunset Suit. Obsługa świetna, naprawdę zostaliśmy potraktowani jak klienci, a nie tylko przymierzacze. Naprawde nie wiem z czego to się bierze i bardzo mi sie to nie podoba. To przecież tak ważny dzień w naszym życiu, chcemy poczuć sie komfortowo, bo mamy i tak masę stresów na głowie. Pozdrawiam Was!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyslij temu
ja mialam lisa ferrera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkry
Ten salon o którym piszę jest w Gdańsku. Potem doczytałam się że inne dziewczyny z lokalnego forum też się na niego skarżyły, więc to nie tylko moje odczucia. A terminu nie mam... obiecałam sobie że wyznaczymy dopiero gdy znajdę piękną sukienkę :DDD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fortunat11
widzę, że wątek trochę stary, ale może ktoś odpisze-macie jakieś doświadczenia z salonem Lilea w Krakowie? Chodzi mi zwłaszcza o osoby, które tam kiedyś zamówiły suknię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maganna
Faktycznie wątek stary.... Ja swoja suknie niedawno zmówiłam własnie wtym salonie(Kraków). Panie są bardzo miłe. Ja swoja suknie wybrałam sobie na stronie internetowej z kolekcji La Perla na stronie 4 i 5. Wszystkie sa piekne. Duzo jest gorsetowych. Mogę polecic jeszcze Salon LIsy Ferrery, też maja piękne suknie. Umawiaj sie na przymiarki i kupuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estrtr
witam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estiii
witam no wlasnie to co przeczytalam troche mnie dobilo chodzi mi o salon lilea w gdansku bo napalilam sie na kolekcje colet 2010 ktorej nie ma w gdansku a za sprowadzenie kilku sukien bede musiala zaplacic 100zl na jedno wychodzi czy pojechalabym samochodem i wydala kase na gaz ale tyle godzin spedzonych w dodze ok ale co chcialam powiedziec to zalamalo mnie to drogie panie ze obsluga jest nie mila chociaz kilka razy rozmawialam z ta pania telefonicznie mam date i nie rozumiem jak nie moglabym przymierzyc tych sukien ktore uwazam ze dobrze by na mnie lezaly jeszcze mam gust i wiem co mi pasuje a w czym zle sie czuje to nie mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×