Jego pasja,moja obawa...

:( Nie wiem co robić,jestem w związku 3 lata, układa się cudownie, no ale jest problem. On chce motor, wiem,że dla niektórych to banalne. Ale kilka lat temu straciłam przyjaciela,przez motor.. przyjaciela od dziecka, ból był ogromny, ciężko mi się było pozbierać.. na samo wspomnienie o tym wydarzeniu łzy napływają mi do oczu... Cholernie się boję straty mego narzeczonego. On liczy się z moim zdaniem - pyta,czy może kupić. Wie jak jest, wie,że jestem przeciwna,ale to jego pasja od dziecka,wiem,że tego pragnie, jak mówi o motorach to aż mu się oczy świecą, nie powiem nie... że nie może, przecież to jego życie,jego pasja, ale ja się tak boję o niego ,nie zniosę straty ... obiecuje mi ,że będzie powoli jeździł itp .. ale.. ehh i aż mi łza poleciała :( wiem,że jak powiem kategorycznie NIE to on go nie kupi,ale nie mogę,nie mam prawa, to jego pasja .. Musiałam się wyżalić,przepraszam :(

niech se kupi i niech pierdolne w drzewo.Zmniejszy się bezrobocie :)

wypierdalaj głupia szmato!!!!!!!!!!!!

ktoś czeka na jego nerke :)

Taaa,dziękuje za takie komentarze..

boze wy ludzie jestescie posrani zeby dawac takie komentarze:o jesli kupi motor watpie zeby jezdzil powoli..........

aby za życia pozwolił na pobranie organów :)

przykro mi to powiedziec, ale obiecywac moze, a i tak jak wsiadzie na motor , poczuje wiatr i zrobi swoje ......

olej wpisy tutaj est maaaaaaaaasa ludzi z problemami.... wez z nim pogadaj o tym, moze sam powie ze niechce albo bedzie uwazal

oj ja nie pisalam, zeby cie zezloscic.... po prostu moj chlopak tez bardzo lubil jazde na motorze :(

On nie chce ścigacza, jakiś stary motor..

Moj jezdzi od 9 lat i ani jednego slizgu najmniejszego wypadku - jak ktos ma glowe na karku niech jezdzi a zanim kupi pokaz mu to: (ale sama lepiej nie ogladaj) http://home1.gte.net/res0ak9f/bike.htm

no to koleżanko ciesz się!!! taki stary motor to zanim doprowadzi do stanu używalności to się chłopaczyna namęczy, odenerwuje, może trochę pojeździ i znowu coś sie zepsuje... ja miałem tak samo:P

powiedz mu , ze sie bardzo boisz i tyle..... moj sie zabil na mazurach 6 lat temu :( jechal z predkoscia 200km/h , wpadl na drzewno.....

On mnie bardzo prosi,wiem,że jest rozważny nie w głowie mu jakieś rajdy, czy zloty itp szpan ścigaczem on chce motor, starczy,bardziej do majstrowania..albo jak to mówi..żeby jechać na pikniki ze mną :(

wske niech se kupi, najwyżej jawe albo emzetke... nie ścigacza na początek...

simsonka moze:D

jak miał 13 lat miał simsonka heh ..

moze on po prostu chce kupic stary i go odrestaurowac :) tak , to uwazam, ze jest to calkiem fajny pomysl :)

Chyba tak..

popieram, orobi sie przy gracie to go minie entuzjazm:P

bedzie sie bal ,ze jak wsiadzie i ruszy to sie rozleci.......:D

Wiem,że jest odpowiedzialny i szaleć nie będzie.. nie chodzi tutaj o szpan ścigaczem i wyścigi z kolegami .. on chce po prostu motor i już.. stary, żeby coś porobić z nim w garażu i mówi mi że będzie mało jeździć itp to jego pasja od małego, ale boje się :( dzięki wam

Jak jakis stary to niech sobie kupi :) a zareczam Ci ze jezeli uda sie temu rzechowi przejechac pare metrow to sama sie zakochasz w motocyklach :)