jak wywołać w sobie taki nastrój?

proszę o pomoc- jak wywołać w sobie takie poczucie: " jestem bardzo silna, bardzo asertywna, bardzo pewna sienie, nie dam sobie 'wejsć na głowę', smiało mówie co myślę, nie zajmuję się pierdołami, jestem konkretna, nie pozwole się poniżac, nie dami nikomu sterować moim życiem, potrafię się sprzeciwić a gdy ktoś ze mna zadziera musi się liczyc z tym że to nie pozostanie bez odezwu, bo nie jestem szarą myszką którą można pomiatać" jak się wprowadzić w taki nastrój? nie słucham avril, ale gdy puszczę sobie "girlfriend" to mnie troche nastawia w tym kierunku. macie jakieś inne rady?

alkohol pomaga

Może stosuj afirmacje:)

?:) chodzi mi o efekt bardziej trwały;)

:o Nie mam pojęcia.

Tez bym to chciala wiedziec.. eh

i jakis czas temu, niemalże z dnia na dzień zmieniłam sie własnie w taką asertywną pewna siebie. nie wiem jak to się stało.

przed lustrem, patrzeć sobie wtedy w oczy i powtarzać tak długo aż sie uwierzy, mocnym, zdecydowanym głosem, niecierpiącym sprzeciwu :P

niecierpiącym sprzeciwu } :o

napisz sobie kazde zdanie na osobnej karteczce i przyczep do lusterka i czesto GLOSNO powtarzaj to sobie zobaczysz ze pomaga

to jest chyba indywidualna sprawa. wg. opinii, badan, statystyk etc. ciezka muzyka wyzala agresje( nawet radzi sie kierowca aby zaprzestali sluchac tego typu myzyki podczas jazdy), u mnie np. rock wyzwala energie. mysle, ze powinnas podejsc bardziej psychologicznie, nie podswiadomie, jak z muzyka (choc mowisz, ze avril ci troszke pomaga. moze czegos ciezszego?). musisz wypisac sobie co bys chciala zmienic, np. niesmialosc i postawic sobie jakies kroki w celu zwalczenia. nie jestem ekspertem, musialabym cie znac zeby ci powiedziec co masz robic, niestety. kieeedys czytalam bardzo dobra ksiazke ( "siedem nawykow skutecznego nastolatka" - Covey Sean ) o wyrabianiu sobie nawykow, takich jakich oczekujemy. moze jestes dorosla, wiec nie zrazaj sie tytulem.

muzyka, avril to marna podróba rocka ale faktycznie pomaga się trochę "nabuzować" :)