Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aguzia

Dziewczyny z USA

Polecane posty

zadzwonilam powiedziec, ze ma ten rachunek dzis zaplacic bo do mnie dzwonia , i ze chce dzis wszystko pozalatwiac, ze zamknac konto tel z nim wspolne, ze wypisac sie z ubezpieczenia na ten drugi samochod....a on do mnie , ze to wszystko czas zajmuje, i ze nie wie czy bedzie w domu i mi pomoze pokonczyc wszystkie pierdoly co by dobrze wygladalo..... i ja na spokojnie do niego, a on ze jestem nienormalna ( chyba dlatego, ze mi ciezko bo mnie zdradza)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On mi wyglada na bardzo nieodpowiedzialna osobe. W waszej sytacji im szybciej rozwiazecie wszystkie wspolne umowy tym lepiej. Nie ma czasu, nie ma czasu a na pieprzenie tej wywloki czas ma? Myslisz, ze miedzy nimi cos bylo jeszcze gdy byliscie para?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, musialo cos byc, bo jak sie ze mna kochal i pozniej z nia rozmawial do 5 i mowil, "idz spac kochanie" to cos chyba bylo..... on sie zarzeka, ze nie bylo nic nigdy, ze nie do niej jezdzi nocami, ze nic nigdy razem z nia ....ze to on nie umie zyc ze mna i moim charakterem - klamca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze godzina i spadam sie weekendowac :) Mam nadzieje, ze chociaz w niedziele bedzie cieplutko. Jutro moze lac bo mam cale mieszkanie do posprzatania a jak swieci sloneczko to mi sie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukajaca kolezanki
czy jest to jakas fajna kobietka, ktora bylaby zainteresowana wyjsciem na lampke wina ktoregos pieknego wieczoru? krotko i zwiezle na moj temat: studentka psychologii, 24 lata, mezatka (maz jest amerykaninem)... to chyba wystarczy na razie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zalezy gdie mieszkasz szukjaca. Tu pisza dziewczyny z Nowego Jorku. przez Floryde po Chicago

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki Kochane :) Zagladam bo moj spi ...chyba zmeczony Ale oczywiscie tak jak przewidywalam zjechal jak gdyby nigdy nic i wszystko w najlepszym porzadku...a ja cicha W sumie nie chcialam juz na wstepie zaczynac rozmowy na temat ktory mnie dreczy bo zaraz by bgylo ze znow narzekam. Niby byl mily, pytal sie czy moze tu pojedziemy albo tu..moze jakies wakacje Ale w koncu w domu juz nie wytrzyalam..zaczelam spokojnie ale oczywiscie rozryczalam sie..nie umiem spokjojnie o tym wszystkim z nim rozmawiac Powiedzialam co czuje, ze jest mi zle, ze pragne faceta ktory bedzie mnie kochal i wspieral a nie takiego ktoremu tylko pilnuje mieszkania..i zyjemy chyba z wygody No to on na to wszystko mowi tak: \"To co mialem Cie oszukiwac????Nie jestem w stanie nic wiecej wykrzesac z siebie na dzien dzisiejszy...moze kiedys to sie zmieni.Ale dobra z Ciebie dziewczyna duzo mi pomagasz ale jest roznica wieku i boje sie ze walniejsz mnie za kilka lat w czapke. Nawet jesli to chcialbym sie ozenic zebys miala przynajmniej papiery z tego...cokolwiek pozniej sie nie wydarzy. Oczywiscie licze na to ze mnie nie zostawisz ale pewnie tak. Powiedziualam mu ze nie chce jego litosci ....no i niby jutro jedziemy do polskiej czestochowy chyba nie wiem sama...cos kombinuje z wyjazdami a mi sie chyba nie chce...i ja dusze wszystko w sobie znowbo jakos mi ta rozmowa nie pomogla a on jak gdyby nigdy nic poszedl spac...nawet mojej karkowki nie tknal :( FUCK FUCK FUCK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aerochocolate- przykre to co piszesz :( Sluchaj, jak on sie nie moze zdecydowac to ty podejmij sluszna decyzje myslac glownie o sobie.Ile ten twoj facet ma lat, ze nie potrafi sie zaangazowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny!! U mnie w nocy padalo i dzis od rana - na przemian leje i swieci slonce, a nam sie bardzo chce na plaze jechac. Moze za jakas godzinke sie wypogodzi na dobre :) jestem dobrej mysli 🌼 swinkowa, homerkowa - co u was? aero - przykro mi, ze nic sie nie uklada tak jakbys chciala, mimo wspolnej rozmowy widze, ze dalej stoicie w martwym punkcie :( szukajaca - nie napisalas skad jestes mamusia 4let. - jak tam pobyt u kolezanki?? kwoka, kluska, ewander - pozdrowionka :):) zajrze poznej, papa 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyrzucilam go z domu, znowy mne klamal w zywe oczy, znowu smial mi sie prosto w twarz, nie wytrzymalam....wymienilam zamki,, musze spakowac jego rzeczy i wystawic na klatke, zeby mial jak je wziac..... ja pierdole :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On jest jakis psychol. Kurwa ile on ma lat? Zachowuje sie jak jakis nastolatek.Dobrze zrobils, ze go wyrzucilas.Przynajmniej bedziesz miala swiety spokoj. Mam wrazenie, ze on to robi celowo. U mnie nudy, M znowu pracuje Wczoraj pierwszy raz w zyciu zlapala mnie policja za speed\'a.Jechalam 42 na 30. Na szczescie udalo mi sie unikanac mandatu, powiedzialam mu ze nigdy nie mialam mandatu nawet za parkowanie. Sprawdzil tylko moje DL i ubezpieczenie i zyczyl udanego weekendy. Dziewczyny, ale ten policjant to ciacho, Hmmmm... szkoda ze mial obraczke :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wciaz jestem zalamana....boze wszystko na mnie tak spadlo :( za jakie grzechy ja teraz mam to wszystko na glowie, za jakie grzechy zycie mi sie tak poplatalo.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Il__girl
Czesc Kobietki:) Ja jestem z Chicago. Mieszkam tu od ponad roku. Tak ostatnio siedzialam na necie i trafilam na ten topik. Prawde mowiac nie przeczytalam wszystkiego, bo troche tego duzo:) - ale nadrobie w przyszlosci:) swinkowaaa - szczegolnie Twoja historia mnie zainteresowala - wypisz wymaluj - moje przejscia z przeszlosci...5 lat to duzo i moze marne to pocieszenie ale po 8 latach byloby jeszcze gorzej.. wiem cos o tym.. Wiem, ze Ci ciezko, ale bedzie lepiej, zobaczysz. Jesli historia faktycznie jest podobna to mysle, ze w przyszlosci bedzie Cie jeszcze blagal zebys wrocila. Poki co dbaj o zdrowie, bo przy takich wydarzeniach latwo mozna sie wpedzic w chorobe. ps. ja tez jestem tu sama, tez mysle powoli o powrocie do Polski i tez walcze ze zbednymi kilogramami:) Mam nadzieje, ze mnie babki nie wykopiecie, bo podoba mi sie tu u Was:) pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry, dobry jak sie dzis czujesz swinkowaaa? Ja jestem jakas taka zmeczona, jakbym caly weekend balowala. Spaaac 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w czwartek bylam pic, w piatek an imprezie z kolezanka, w sobote zapierdzielalam w mieszkaniu i wywalilam m. z domu a w niedziele za jet -ski .......... nie chce mi sie pracowac, nie chce mi sie nic, a ciagle mysle, jak ja sobie ze wszystkim poradze, z rachunkami, mieszakaniem........ehhhhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poradzisz sobie, ja tez myslalam ze nie dam rady. I co? Daje sobie rade bez problemu, ostatnio nawet zaczelam odkladac kase na konto oszczednosciowe. Jestem z siebie dumna, wszystko poplacone na czas, rachunki, mortgage, ... na ciuchy mi tez starcza. Wszystko powoli zorganizujesz, poukladasz, bedzie dobrze. A ten palant cos sie burzyl jak go wyrzucalas z domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on si enie spodziewal nawet, bo mielismy jechac na zapoznanie do znajomych , no i nie bylo go caly dzien i noc w domu, byl u niej , odholowali mu samochod spod jej domu , zaplacil karta z konta , z ktorego plaocone mialy byc rachunki tylko, wrocil kolo 6 , wykapal sie a moi znajomi i ja zapierdalalismy przy domu caly dzien :( i pojechal na to zapoznanie a ja mialam pozniej dojechac ..... ale jak zobaczylam, ze te towing byl spod jej domu, to zadzwonilam do niego powiedzialam, ze go nienawidze, nie moge na niego patrzec i ma nie wracac do domu juz nigdy, wymienilam zamki....zablokowalam jego karte bankowa ( chyba jeszcze o tym nie wie) , zadzwonilam jej podziekowac i powiedziec, ze ja nie umialabym tego przerwac i sie w koncu udalo , bo on to zrobil..... dzwonil do mnie w nocy kilka razy, ale ja bylam spiaca i nei pamietam, wiem ze chcial klucze, zeby pozabierac reszte rzeczy.....nie moge sie na to zgodzic nigdy zgodzic.....byl wczoraj wziac worki z czescia rzeczy, dzis ma przyjechac po reszte .....i koniec ........... wczoraj mi powiedzial, ze to przeciez ja go wywalilam .......... co za imbecyl, wywalilam go bo mnie potraktowal jak ostatnia sluzaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, niech zabiera swoje wszystkie rzeczy do niej skoro tacy zakochani. To on wzial kase przeznaczona na wasze wspolne rachunki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, dal mi kase na rachunki po czym z tego konta zaplacil za towing spod jej kurwa domu......... no, ja pierdole :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×