gdy koledzy sa wazniejsi......

Moze jakis men sie wypowie czemu na pewnym etapie zwiazku koledzy staja sie wazniejsi??

Bo my juz jestesmy nudne, chca czegos, wiecej, chca czuc sie mezczyznami, kobiete juz zdobyli, innej nie chca, ale chca utwierdzac sie w przekonaniu, ze sa mescy, a wtedy mozna to tylko robic z kolegami.

bo nikt normalny nie wytrzyma przyklejony do kogoś 24/7 jak to sobie niektóre kobiety z emocjonalnymi problemami wyobrażają :O zresztą związki się zmieniają a koledzy są bardziej stabilni... tak się zdaje

nigdy nie są ważniejsi, jeżeli się KOCHA każdy ma po prostu prawo do swojego życia POZA związkiem

nie ma czegoś takiego jak życie obok związku, albo jest się razem albo odzielnie. jak facet jest ze mna to jest ze mna a nie ma kolegow a jesli ma to spotyka sie z nimi tylko wtedy kiedy ja np ide na zakupy z mama

marika, a dlaczego to ty masz ustalac mu kiedy ma sie spotykac z kolegami, sama wyznaczajac sobie termin spotkania z mama, czy zakupow.... to dopiero dziecinne.... jestem zdania, jak ktos powyzej, ze kazdy ma prawo do swojego zycia, ja nie wyobrazam sobie byc na kazdym "meskim" spotkaniu, chociaz moj facet mnie na takie czesto zabiera, ale tylko dlatego, ze nie jestem maruda i potrafie rozmawiac..... ale gdy moj facet mowi " ide na piwo z x czy y" to smialo, nie mam nic przeciwko, bo wiem ze gdyby siedzial tylko ze mna albo chodzil do kumpli tylko ze mna... to i mnei i jemu by sie znudzilo..... zajmij sie soba, masz jakies zainteresowania poza facetem?