Kto kocha Hiszpanie?

Od 2 lat ja i moj chlopak mieszkamy w Londynie wraz z naszym 4-letnim synkiem.Ja pracuje w szkole jako asystent n-la,moja polowka w restauracji,synek jest w zerowce.Jakos ulozylismy sobie zycie,ale problem w tym,ze moj facet nie potrafii sie zaklimatyzowac.Twierdzi,ze nienawidzi falszywych Anglikow,brudnego miasta,klimatu i cen z kosmosu.Zanim sie poznalismy on pracowal przez rok w Hiszpani i kocha ten kraj.Namawia mnie,zebysmy sie tam przeniesli,ze zycie plynie tam wolniej,spokojniej.Twierdzi,ze z moim angielskim znajde prace w ang.szkole,bo jest ich tam mnostwo,a nasz synek szybko sie przystosuje.Ja mam watpliwosci.Czy jest ktos kto tam zamieszkal i nie zaluje?

ja ...juz prawie 3 lata cudny kraj polecamn

ja tam mieszkalam i nie polecam. to nie jest to samo co na pocztowkach. moze i na wybrzezu jest cudownie, bo ladne widoki, morze, owowce. ale mieszkac tam a przyjechac na urlop to dwie rozne rzeczy

ja ...juz prawie 3 lata cudny kraj polecam Chyba nie znasz realiow zycia w Hiszpanii, skoro polecasz parze z malym dzieckiem mieszkanie w tym kraju:O Chyba, ze jestes glownie na utrzymaniu chlopaka, a swoja pensje wydajesz na waciki...

Kocham Hiszpanie, piękny kraj, odkąd jestem w Polsce myślę tylko o tym jak tam wrócić :) Również polecam i jestem przekonana, że będzie Ci tam lepiej niż w Anglii. Jak dla mnie Anglia jest krajem tylko gdzie można pojechać i zarobić te cholerne pieniądze, nie wiem jak tam ludzie mogą żyć, za to w Hiszpanii można poczuć odrębność tego kraju, nie jest aż tak zamerykanizowany i to co mnie najbardziej zaczarowało to otwartość Hiszpanów, są niesamowici i potrafią docenić swoja kulturę, muzykę i kuchnię . Pozdrawiam

Ja również polecam Hiszpanię. Mieszkam tutaj pracuję i wychowuje dziecko. Prowadzimy z mężem bar i spokojnie sobie z tego małego biznesiku żyjemy . Nie rozumiem uwag na temat wacików i takich tam. Nie twierdzę że zarobisz takie kokosy jak w Anglii ale spokojniejsze milsze życie będzie na pewno. Prawdą jest też ze maluszek szybko się zaaklimatyzuje a ty z Twoim wykształceniem nie będziesz miała problemów ze znalezieniem pracy

Jakie kokosy w UK? Z tego co czytam zarabia sie wszedzie tak samo(np tu w Hiszpanii 1200E to tam 1200 F,z tym ,ze zycie tam drozsze(oplaty za mieszkanie,rachunki,bilety)wiec zychodzi na to samo... Rowniez polecam hiszpanie,zycie spokojniejsze,duzo slonca,cieplo,lagodna zima,pochmurnych dni,ciaglych deszczow i wiatrow angielskich chyba bym nie znosla..Posluchaj meza,w koncu byl tu rok ma porownanie i wie co mowi;)

ja kocham hiszpanie i wracam tam za jakies dwa lata, jak tylko tu zdobede lepsze kwalifikacje

waciki wacikami ... hiszpania jest ok. prawda jest taka ze nie dla wszystkich :p

Ja też kocham Hiszpanię, mimo, że tam nie mieszkam. Ale chciałabym:D I bardzo mnie cieszą dobre opinie na temat tego kraju:D Słyszałam, że tam mało się zarabia, ale jak wy potraficie jakoś przeżyć, nie narzekacie i jeszcze przy tym kochacie ten kraj to wierzę, że mi się też uda:D

Jak dobrze pójdzie to za kilka mieś przenoszę sie tam z rodzinką, mąż jest zafascynowany i wierze mu. Sama bym może nie wybrała ale spróbować mogę?

Myślę, że nie tylko można, ale wręcz trzeba próbować nowych rzeczy!

hiszpanie to bardzo gościnni i szczerzy ludzie.Takich drugich Hiszpanow nigdzie nie znajdziecie.Nie są zawistni jak polacy potrafią sie cieszyć wraz z toba np . z zakupu nawet najmniejszej pierdółki.Znajomy kupił samochod nie miał rodziny zaprosił go szef do swojej mamy na przygotowaną kolacje z okazji zakupu,cieszyła sie cała jego rodzina, to było takie miłe jak opowiadał

ale kiedy Polak bedzie mial klopoty, to nagle ci wszyscy "przyjaciele" po cichu sie ulotnia:D

Ja kochałam Hiszpanię.....Katalonię....ale Euro 2008, kiedy to ograła Włochów...już nie bardzo;)

Katalonia... co to za Hiszpania... Katalończycy się podobno wkurzają, jak się mówi, że są Hiszpanami:o Dlatego nie za bardzo przepadam za tym regionem:o A co do Euro 2008 to kibicowałam Hiszpanii i bardzo się cieszę, że wygrała zarówno z Włochami, Ruskimi jak i ze szwabami:D Ten ostatni mecz był najlepszy:D A najbardziej podobały mi się miny szwabów, jak bardzo się cieszyli ze srebrnego medalu:p Polacy to nawet jakby mieli brąz to skakali by z radości pod chmury;)

Dołączam się do wszystkich kochających Hiszpanię:D Powracając do Euro 2008 szwaby narobiły pewnie w gacie z wściekłości, że to Hiszpania, a nie oni wygrali:D Szkoda, że nie ogłosili w całych Niemczech żałoby narodowej z powodu "tak marnego" 2 miejsca:p

tak naprawde to wszedzie dobrze gdzie nas nie ma

a ja chciałabym jechać do Hiszpanii na podroż poślubną.Możecie coś doradzić? Gdzie najlepiej jechać? czy przez biuro podróży (z uk) czy może lepiej na własną rękę..nie wiem jeszcze jak będą się przedstawiać nasze fundusze po ślubie,i drożejące euro..

ja uwilebiam hiszpanski..ucze sie juz 3 rok i poprostu kocham ten jezyk jeszcze nie bylam w hispzani, ale planuje w tym roku, poza tym kolejnym marzeniem jest wyjazd do ameryki poludniowej, mam chlopaka z kolumbii i jak tylko bedzie okazja to jedziemy :) ahhhhhhh

nikt mi nie odpowie?

A ja niestety muszę sobie jeszcze rok poczekać, zanim zobaczę Hiszpanię...Tym razem już na pewno! Dokładniej Andaluzję :) Kocham ten region najbardziej z całej Hiszpanii :) Do Am. Płd. też chciałabym pojechać, najlepiej do Argentyny, Meksyku, albo na Kubę... No ale to już takie bardzo nierealne marzenia ;)

Ja kocham Hiszpanię. Mieszkam tu ledwie dwa lata, a czuję się jak prawdziwa hiszpanka.Naprawdę piękny kraj, mili ludzie i bardzo przyjemny język. Polecam! ;)

Ja bylam w Hiszpanii dwa lata pod rzad, objechalismy troche z mezem i Andaluzja jest najpiekniejsza ( jak dla nas) , taka prawdziwa Hiszpania, malo kto zna tu angielski, nie to co w Costa del Sol gdzie Anglicy prowadza puby , restauracje i ogolnie troche sie tam panosza, pojechalismy do Malagi i nastepnego dnia w samochod i z powrotem do Tariffy . Jakbym znala hiszpanski tez bym sie tam przeprowadzila .

A tak z ciekawosci , ile sie tam mniej wiecej zarabia a ile wydaje i ile kosztuje np. dom ?

Dolacze do was :) bylam na Costa Blance nietety tylko wakacje , ale nie moge sie doczekac kolejnego wyjazdu. Tym razem mysle o rejonie Andaluzji ;)

Polecam Tariffe, male miasteczko, pelne klimatu, mozna wziac statek do Tangier ( Marocco) plynie sie chyba 30 - 40 min .

ja kocham !!!!!!!!zyje tu juz 15 lat !!!!!i uwielbiam ich !!!!