Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Misstery

Problem miłosny... a może przyjacielski?

Polecane posty

Heyka! Jak prawie każdy mam problem natury uczuciowej ,-P Od kilku lat znam pewnego chłopaka. Jest inteligentny, wesoły, chętny do pomocy, (jeśli trzeba) delikatny i ma ciekawą osobowość. Cenię sobie to, że jest szczery, chce ulepszać siebie i obcy jest mu sarkazm, arogancja itp. Uważa się za mojego przyjaciela. Bardzo mnie lubi i mu się podobam. Wiem, bo powiedział mi to. Mamy mnóstwo wspólnych zainteresowań, jest też pociąg fizyczny i namiętność. Wszyscy wokół mówią, że do siebie pasujemy. Zdaję sobie z tego sprawę. Ale... on widocznie - nie. Ma dziewczynę. Ma ją, bo szukał. Dla mnie to głupota, ja czekam na miłość. Ale nie dziwię się jego zachowaniu, bo przecież kobieta jest synonimem sukcesu dla mężczyzny. Był zakochany przez kilka miesięcy. Przeszło mu to. Ale... Myśli o ślubie!!! Nie oświadczy jej się teraz, co został mu jeszcze rok studiów. Chce się ożenić, bo chce mu się \"seksu z fajną laską\"... Też mnie to nie dziwi, bo to normalne, że w tym wieku faceci są bardzo zainteresowani seksem i pewnie małżeństwo widzi jako seks 4xdziennie. A może chce uciec od zainteresowania innych dziewczyn? Ich związek to związek na odległość- ok.80km, więc rzadko się spotykają. Nie znam jego dziewczyny, ale zna ją m.in. moja przyjaciółka, która mówi, że on nie będzie z nią szczęśliwy. Poza tym (to już mało istotne, ale porzucę na chwilę mój idealizm =) ta dziewczyna jest ode mnie brzydsza, mniej zgrabna, ma b. krótkie włosy (nie chce nikogo obrażać, na pewno są mężczyźni, którym takie się podobają ;) i jest wzrostu mojego przyjaciela, a ja jestem niższa, więc pasujemy idealnie XD ;P Teoretycznie mogłabym go odbić. Ale... Najgorszy w tym wszystkim jest wiek. On niedługo skończy 22, a ja mam 16 lat... Pewnie już myślicie, że jestem głupią nastolatką i nie wiem jeszcze, czego chce i 1000 razy zmienię chłopaków... Tak rzeczywiście wygląda sytuacja moich rówieśników. Tylko, że ja już dawno nie jestem dzieckiem. Życie mnie zmusiło do dorosłości (choroby, śmierć, depresja itd....) i zawsze byłam inna od reszty... Wracając do tematu - nie wiem, czy to on jest dla mnie stworzony; też ma wady, jest przecież tylko człowiekiem, ale CHCĘ i MUSZĘ spróbować, żeby nie zastanawiać się przez 50 lat: \"co by było, gdyby wtedy...\" Tak mniej więcej wygląda ta sytuacja, pewnie zapomniałam o czymś istotnym... =) Liczę na \"mądre rady\", najlepiej doświadczonych osób ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja - autorka =) Wiem, że muszę spróbować i cieszę się, że ktoś podziela moje zdanie. Tylko zapomniałam napisac, że ja i on przyjaźnimy się od niedawna i właściwie on nie zna mnie tak dobrze. To taki przyjaciel do pomocy. I nie wiem, co zrobić, żebyśmy się lepiej poznawali. Jeśli to dalej będzie szło w takim tempie, to ożeni się z tą dziewczyną... Ja nie będę za nim biegać - honor to podstawa ,-) Przydałoby się też zapoznać lepiej z jego rodzinką. Jego mama b. chce, żeby ożenił się z tą dziewczyną i ma nawet jej zdjęcie w sypialni (niedobrze mi się robi...). Tylko jak to zrobić? Pomóżcie, proszę, bo już mam dość takiego życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"moja przyjaciółka, która mówi, że on nie będzie z nią szczęśliwy. Poza tym (to już mało istotne, ale porzucę na chwilę mój idealizm =) ta dziewczyna jest ode mnie brzydsza, mniej zgrabna, ma b. krótkie włosy\" nie braź się, ale Ty i Twoje przyjaciółka jesteście chyba ostatnimi osobami, którym to oceniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×