żeby w jeden wieczór nie było TV ani netu

I wtedy przekonałabym się kim jest mój partner. Bo na razie znam go z wspólnego oglądania telewizji i jego siedzenia przed kompem oraz nielicznych chwil na parę zamienionych zdań, wyrwanych przeze mnie na siłę. Czasem odrywa się od mediów żeby zapalić papierosa lub pokochać się ze mną. Razem też śpimy ale to już poza świadomością. I tak nam leci czwarty rok bycia razem.

no i?

chwalisz się czy żalisz??

u mnie nie bylo prądu w weekend byłam sama w domu i bylo do kitu w końcu zaczęłam czytac przy latarce potem siadły w latarce baterie próbowałam czytac prz swieczce ale migotała poszłam spac wiec ostrożnie z tym wypowiadaniem zyczeń :O

mam to samo:/ i właśnie dlatego znalazłam sobie kochanka :P

gdzie Wy znajdujecie takich facetów??

bez TV i kilka miechów bez neta...... fajnie było.... ale strasznie duzo kasy szło na wóde i browary :P

Na razie tyle. Jak w pierwszym poscie.

Staram się być ostrożna ;D. Dlatego jeden wieczór mi wystarczy, i nie samotny ani poza domem. Uświadomiłam sobie że muszę skłonić mojego partnera do poważnej rozmowy, połączonej ze skupieniem uwagi na mnie.

one takich facetów po prostu lubią.... pozornie na nich narzekaja, udają nieszczesliwe, ale trzymaja sie go kurczowo... a jesli trafiłby im sie lepszy, normalny facet, to olałyby go dość szybko