Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cherrycoke

czy rzeczy które są dla maluszka po porodzie potem są oddawane ?

Polecane posty

Gość cherrycoke

mam na mysli komplet ktory musze dostarczyc do szpitala, 3 pary spioszków, 3 koszulki, 3 czapeczki, skarpetki, nałapki, kosmetyki, ręczniki....czy to pozniej wróci do mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allegrowiczka pełną gębą
A dlaczego mieliby Ci nie oddać?U mnie w szpitalu mówia,po przyjściu ,że każda mama przed wyjściem ze szpital z dzieckiem zostawia jedna nową pieluszke tetrową.Ale ubrania?raczej na pewno Ci oddadzą.Chodzi bardziej o to,że szpital niema swoich ubranek w które zawsze ubieraja noworodki i prosza o to mama,żeby nie było problemu jak mama przyjdzie do porodu bez żadnej pary śpiochów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherrycoke
bo wczoraj usłyszałam że te rzeczy nie są oddawane.....pieluszki sa na 100 % pozostawiane, ale najbardziej szkoda mi ubranek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkalaa
jak najbardziej tak mozesz tez je zostawic dla innych dzieciaczkow np tych malenstw, ktorych matki sie zrzekly i leza na oddziale adopcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allegrowiczka pełną gębą
Możesz zostawic ,ale nikt nie może Ci ich poprostu zabrać.No wybacz,ale dla niektóry matek wydatek na kilka spiochów,czapeczek i skarpetek to czasem nie mała kwota i niby czemu miałabyś je zostawic.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co szpital to inna moda- u nas nie wolno było mieć swoich ubranek- za to można było mieć środki higieniczne i tez na zasadzie, albo zabrać albo zostawić - musisz zadzwonić do szpitala gdzie będziesz rodzić i podpytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie ubierali dzieci w swoje ciuszki i nie protestowałam, mimo że miałam swoje przygotowane. Po prostu oni dzieci rano porywają na przegląd i kąpiel, i wówczas je przebierają. Zdejmują stare szpitalne i zakładają nowe szpitalne ciuszki. Nie musiałam niczego pilnować, kłócić się że np. body mi zaginęło, na wyjście założyłam swoje a tamte oddałam... U mnie na oddziale dzieci i tak leżały w państwowych rożkach, powiązane tasiemkami, a na sobie miały tylko kaftany/body. Jak raz założyłam córce śpiochy żeby sobie pobrykała bez tego becika, to i tak zaraz gdy tylko piguły dorwały malutką w swoje łapska zwróciły mi ją w body i rożku ze śpiochami w kącie wózeczka-łóżeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w szpitalu ubranka trzeba bylo miec swoje chodc i szpital zapeniał ubranka ( nie polcełabym z ego ze niew wiadomo w jakim proszku prane !!) mój syn dostał uczulenia po ich szpitalnej pieszuc\szcze tetrowej ubranka oddaja tylko jedną tetrowa pieluszke sie zostawiło i 5 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde u nas jest zupełnie inaczej, dziecko jest cały czas z matka i to ona ubiera i przebiera, szpital się w ogóle w to nie wtrąca, no chyba, że mama chce pomocy można mieć swoje ubranka a można korzystać ze szpitalnych, jak kto chce :) tak samo kosmetyki tylko pampki trzeba mieć swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas tak bylo jak u rafinki. dziecko z mamą. w pierwsze ubranko na porodówce ubierają polozne ( proszą zeby dac to co sie przynioslo do ubrania) a potem to juz same mamy stroja dzieciaczki, same sobie piora ( tzn mezowie biorą brudy do domu i piorą) a na szpital tylko sie daje datek- 10 zl. i nie zostawia sie zadnych pieluszek ani nic. jak mama chce to dziecko moze dostac szpitalne ciuszki, szpitalny kocyk i becik ale jak ja bylam z mania na polozniczym to wszystkie mamy mialy swoje ubranka kocyki rozki i wszystkie inne przybory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w szpitalu dzieci były ubierane w szpitalne ubranka-czyste choć nie zawsze najmodniejsze.Owszem,jeżeli chciałam to zakładały moje kaftaniki.Przy wyjściu zostawiało sie 5 zł i jedna nową pieluszke tetrową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milianna
a moja siostra dała położnej ubranka które kazali przynieśc a dostała swoje maleństwo w innym kaftaniku i śpiochach, pielęgniarka na pytanie gdzie są moje ciuszki odpowiedziała "a to nie pani?, no cóż tyle tu dzieci może pani poszuka gdzieś swoje ubranka i się wymieni" fakt, cięzko w natłoku spraw i obowiązku pamiętac czyje ciuszki są czyje :) dlatego do szpitala powinno zabrac się podstawową zwykła miekką wyprawkę a nie drogie śliczne ciuszki :) bo później pretensje do kogo? do pielęgniarek? przecież one mają pod opieką dziesiątki maluszków i trudno pamiętac jeszcze o ciuszkach, a zostawienie w szpitalu pary śpioszków czy kaftaników jeśli nas na to stac to tylko dobry gest dla dziecka którego mama akurat nie miała 3 kompletów ciuszków bo ją na nie niestac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nie było wogóle mowy o szpitalnych ciuszka, dziecko zaraz po urodzeniu zawijane jest w szpitalne pieluszki, a później jak jest zabierane do gruntownego mycia to ubierają w przyniesione. Pielęgniarki jedynie myły dzieci a ubierało już się samemu. Dzieci leżały wózkach-łóżeczkach na ich podkałdach flanelowych, w momencie kiedy zasiusiało ten podkład to był wielki problem z nowym. Całą wyprawkę trzeba było mieć swoją, łącznie z pieluszkami i chusteczkami. Więc na koniec żadnych datków się nie zostawiała bo niby za co? Natomiast w miejscowości obok, gdzie szpital daje swoje ubranka to po wyjściu zastawia się albo kaftanik albo śpiochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×