NIENAWIDZĘ REKOLEKCJII!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

niedawno z nich wróciłam.jakie to głupie,po co ja tam chodze?nawet sie przespac nie da bo co chwile trzeba wstawac i koroneczka różańca :/!!!!!!!jakie t glupie dzisiaj mowili ze pomoga nam sie przygotowac do spowiedzi!dali jakies dupne karteczki jak to jest w ksiazeczce!!!!!!!!!!polowa wyladowala na podlodze :D.ja mam to w pizdzie cos wymysle i po sprawie,spowiedz mam w dupie !Qspiewa tam jakas baba z grubą dupą i religijnym warkoczykiem :/ jakis dzieciak z loczkami o zgrozo !czułaam sie jakby chcieli mi powiedziec rydzyk to moj pan i władca !ale jestem wściekla

ej niom czemu nie piszecie??

a co to?

dobrze się czujesz???? :O podstawowe pytanie- po co tam poszłaś? :O

głowa do góry!!! u mnie już trzeci dzien rekolekcji i jeszcze ani razu nie byłem..., może jutro sie wybiorę:P

chodze tam bo to jest obowiązek i sprawdzają obecność i to sie liczy do zachowania

Jesteś żałosna! Ani za grosz rozumu i honoru, ale dla dobrych stopni to zrobisz wszystko

\'niom\' jesteś żałosna , i nie zajmuj nam przestrzeni w kościele. ale sakramenty typu pierwsza komunia i bierzmowanie chetnie przyjełas , w białej suknii też sie pewnie przeparadujesz za pare lat (o ile będzie z kim) . Wiara jest dla wierzących!! w Boga nie Rydzyka. Nie widzisz różnicy między Bogiem a Rydzykiem to powieś sobie na czole te karteczki moze ktoś Ci wytłumaczy skoro nie umiesz czytać.

jak chodzilam do szloly to tez nienawidzilam..i zawsze z nich uciekalam.kosciol tez omijam szerokim lukiem

eh tam przesada. a u nas jest taki fajny dominikanin i dobrze gada :D a nie jakies dyrdymaly

dziadzia a ty po co chodzisz do kościoła? Hipokryta.

Nie chcesz nie chodzisz i koniec. Głupotą tez dla mnie jest utożsamianie Boga, Kościoła i Rydzyka. Owszem rekolekcje są lepsze i gorsze i można się wściekać jeśli się na nie pójdzie a okaże się, że są prowadzone beznadziejnie. Ja na szczęście trafiałam do tej pory na bardzo fajne i wzbogacające rekolekcje, dziś po zajęciach byłam do spowiedzi i trafiłam na naukę rekolekcyjną i przyznam, że temat i sposób jego omówienia były na prawdę ciekawe i dużo mi dały.

i dlatego już od 3 lat nie chodzę,też sprawdzają obecność,ale jakoś nigdy nie miałam żadnych problemów.A jestem wierząca i ogólnie lubię chodzić do kościoła,tylko -nie wiem czemu- tak rekolekcji nie znoszę