Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość veRbatttimmm

On nie chce sie z domu wyprowadzic...

Polecane posty

Gość veRbatttimmm

nie chce zyc samodzielnie ze mna..odciac sie od mamusi.. ma 26 lat mieszka na wsi -dziura zabita dechami gdzie zero jakichkolwiek perspektyw na zycie...wies okropna...paskudne miejsce.tlumacze mu ze ja tak zyc nie chce...ze chce miec wlasne zycie wlasne mieszkanie i robic wnim co mi sie tylko podoba..a on chce zebym sie do niego wprowadzila...mowi ze on woli zostac u siebie ze mieszkac w swoim domu a nie wjakims bloku itd...ze mozemy mieszkac u gory zrobic ja sobie a rodzice na dole heh..ze jemu oni w niczym nie przeszkadzaja....nic da sie mu przetlumaczyc ze wmiescie nawet ze swoim doswiadczeniem znajdzie prace za 2 razy tyle ile teraz ma...-wiadomo jakie sa zarobki w malych miasteczkach a tym bardziej na wsi!!!nie wiem co bedzie dalej z naszym zwiazkiem..ja chce sie odsciac od rodzicow. nie chce wyrpwadzac sie na wies...nasz zwiazek jest zwiazkiem na odleglosc....chce znalezc takie miejsce gdzie bedzie nam obojgu dobrze a nie tylko np mi....on mnie ciagnie na dno.. ja lada chwila koncze studia chce pracowac w zawodzie..a tam nie ma na to szans...nie chce utkwic w takiej dziurze.. nie miec gdzie wyjsc..byc wiecznie uzaleznionym od samochodu....nie rozumiem tego ze on nie chce sprobowac niczego nowego...nie zna innego zycia caly czas tylko tam siedzi....nie ma pojecia jak wszystko moze wygladac inaczej.zawsze pzreciez bedzie mogl wrocic do domu....ale ten facet chyba boji sie wyzwan jakichkolwiek....nie chce zyc razem z jego rodzicami!!nawet moja mama powiedziala mi ze calkiem inaczej wyglada zwiazek jesli dwoje mlodych ludzi zyje zuplenie samodzielnie...bez zadnych rodzicow....nie rozumiem go!!wkurza mnie jego sposob myslenia!!!ma tyle lat i chce nadal z mamusia mieszkac!!bo jemu tam dobrze....-tak mowi...ze on nie chce sie wyrpwadzac.....i najgorsze jest to ze wczesniej mowil mi inaczej...ze chce sie stamtad wyniesc ze ma dosyc tylko ze musi studia skonczyuc itd....caly czas bylam pewna ze mamy podobne plany...a tutaj prosze..jestem zalamana...doradzcie mi cos:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No i jak się zgodzisz
to zostaniesz na tej wsi, nawet się nie spostrzeżesz jak sama się przywiążesz do gumna. Nie ma jak facet bez ambicji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
on jako argument podaje..ze mieszkajac tam znimi za nic placic nie musi!!ze nic go to nie kosztuje...a zycie w miescie tak...rozbraja mnie tym!!naturalna rzecza jest ze dzieci dorastaja zaczynaja zycie na wlasny rachunek...a facet w wieku 26 lat mowi takie rzeczy!!ze zycie u siebie go nic nie kosztuje?!!ze ma wlasny dom ze po co ma sie wynosic jak jemu tak dobrze?!! ja nie chce tam zyc nie chce i juz!!:(ale boje sie ze to sie rozpadnie ze on okaze sie samolubem majacym w dupie moje szczescie i potrzeby.....mowi ze mi sie tylko tak wydaje ze wszedzie latwo jest..zezebym zeszla na ziemie...mowi jakbym opowiadala jakies niestworzone rzeczy..a co w tym dziwnego ze chce zyc jak setki innych mlodych ludzi..sama ze swoim facetem....wiadomo ze nigdy nie ma latwo..ale kazdy sobie jakos radzi...jakos inni potrafia zyc ze soba utrzymyuwac sie..a on twierdzi ze sie nie utrzymamy ze ja mysle jak dziecko....... juz nie wiem jak do niego trafic....nawet boje sie zacynac tego tematu bo konczy sie klotnia....co to za facet ktory boji sie wyzwan....i najgorsze jest to ze nie ma ambicji wlasnie:(a z moich sie wysmiewa..mowi ze ja zyje w swiecie marzen i ze wydaje mi sie ze bede niewiadomo kim...:(a czy to tak wiele stac sie samodzielna i miec prace...wlasne mieszkanie.....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie mu powiedz
jak się nie utrzymacie sami, to wtedy zamieszkacie u jego rodziców. nie jedź na wieś. nie mieszkaj z teściami. przestrzegam przed tym z całego serca. ja mieszkałam z teściami i powiem tyle, że nasza miłość jest wprost proporcjonalna do odległości nas dzielącej. teraz mieszkamy od siebie setki kilometrów i jest ok, ale w jednym domu było ciężko. jeśli masz szansę rozwoju zawodowego, to korzystaj z niej, bo potem może być za późno. a co o twoim facecie? boi się odpowiedzialności i uważa, że rodzice będą was utrzymywać, pamiętać o rachunkach itd.... nie zgodziłabym się. przyparłabym go do muru: albo dorastasz i żyjemy samodzielnie ale ja i ty, albo trzymasz się spódnicy mamusi, ale nie ze mną. uważam, że tu nie da się znaleźć złotego środka. jeśli tylko znajdziecie pracę po studiach, to pora się usamodzielniać. a jeśli on się tego boi, to jego wybór. jesli nie chcesz poświęcić życia na opiekowanie się jego rodzicami i robotę w polu, to postaw sprawę na ostrzu noża. ale najpierw znajdźcie pracę i dopiero podejmujcie ostateczną decyzję o waszym być albo nie być, bo póki co, to chyba nie macie za co wynająć mieszkania? ps jutro poczytam, bo teraz już oczy mi się kleją do snu. dobranoc 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
masz racje...cos musze z tym zrobic.....dla mnie to dziwne ze on nie chce nawet sprobowac..a jak mu o tym mowie to on sie wypiera i smieje sie ze na takie probowanie sobie onkasy nie ma..wiecznie narzeka na jej brak wiec niech cos z tym do holery zrobi...prace latwo znalezc..trzeba tylko chciec i odrobine wysilku wlozyc...kiedy mowie mu zeby wyslal gdzies cv i chociaz zobaczyl ile mu proponuja on mi na to odpowiada ze wmiescie jest zapierdol....ze bedzie mial duuzo ludzi itd i ze sie latwo pomylic w jego pracy..noooooooooo rece mi opadaja!!!w takim razie niech siedzi na tej wsi i pracuje tam do usranej smierci.. co on sobie mysli ze jak bedzie po 30 stce to moze zmieni prace w co watpie...bo tam mu taaak dobrze...ten czlowiek boji sie jakichkolwiek wyzwan....czemu on nie rozumie tego ze wmiescie ma szanse rozowju...rozmawialam z rodzicami..ijesli skoncze studia to moj ost rok..wiem ze mi pomoga....przedwszytskim zaczne od pracy.....na poczatek byle zeby cos bylo...a w trakcie jak sie juz zaczepie gdzies bede sie rozgladala na lepsza..jak kazdy....jesli bysmy wynajeli mieszkanie...wiadomo ze razem latwiej....rodzice powiedziali ze jesli bede chciala zostac juz np w danym miescie to mi pomoga finansowo..nawet w sensie kupna wlasnego mieszkania....jesli tylko bede sie juz sama utrzymywac miec prace....on ma brata za granice tez nie wiem czemu jeszczenie wyjechal do niego.....co go tu trzyma wogole....?najgorsze jest to ze ten czlowiek nie ma zadnych planow marzen nigdy nie mowi co by chcial...jedyne co to miec jakis dobry dochod marudzi ze by sobie cos otworzyl...heh ale tez nic w tym kierunku nie robi zyja z dnia na dzien..kolejne studia zawalil.....boje sie ze to koniec...on ma pretensje ze ja po obronie moze gdzies dalej jeszcze do szkoly pojde ze zamieszkam tam...mowi ze zwiazek ze mna jest niepewny ze ja chce i on chcemy czegos calkiem innego.....boli mnie ze nie mam w nim wsparcia ze mnie ogranicza....ja go wspieram motywuje namaiam...nie ciagne go gdzies gdzie nie ma pracy perspekyw itd...on sie tlumaczy tym ze tam ma umowe na stale a gdzie indziej moja go zwolonic po 2 miesiacach...nie ryzykujesz ni probujesz nie masz!!proste!!!!gdyby ludzie w ten sposob mysleli cale zycie siedzieliby od urodzenia na dupie!! smieje sie jak mowie o znajomyuch ze ktos tam tyle i tyle zarabia..wdl niego mowie same bzdury..nie dopuszcza do siebie nic!!ja mowie glupoty on wie wszystko najlepiej..zna zycie...itd ...siedzac w tej wsi....!!!nawet nie sprobuje niczego!! wiadomo ze zycie w miescie kosztuje jak i wszedzie..ale sa tez ogromne szanse i mozliwosci rozwoju!!jesli sie tylko chce i nie chowa glowy w piasek.....nikt nie pwiedzial ze jest latwo...ale jesli od czegos nie zacznie nic nie bedzie mial....a ja sobie zycia na wsi nie wyobrazam!!! jeszcze z jego rodzicami!!!to jakas paranoja!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
tylko co z tym zrobic.. ja juz slow nie mam!!jestem zalamana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze przerwa w zwiazku
no na sile go nie zmienisz a skoro chcecie czegos innego od zycia to zwiazek predzej czy pozniej sie rozpadnie. przykro mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
ja chce znalezc miesjce gdzie on i ja bedziemy szczesliwi. a nie TYLKO JA LUB ON:( czuje sie jakby to sie wlasnie skonczylo na zawsze.. po co mi mieszal w glowie mowil ze chce czegos innego a teraz taka zmiana....nie wiem na czym stoje.. nie czuje sie pewnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgfhhfgh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
póki co to raczej ty zachowujesz sie samolubnie, nawet nie próbujesz go zrozumieć, mało tego, wydaje ci sie, że jesteś kimś lepszym niż on i jego rodzina..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'dla mnie to dziwne ze on nie chce nawet sprobowac" - a dlaczego ty nie chcesz spróbować? jesteś niedojrzała i tyle... potrafisz tylko zrzucać całą wine na kogoś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
ja zachowuje sie samolubnie.. no prosze cie!!!!:) :):): hehehe nie chce zyc na wsi chce byc samodzielna...a on? chce tkwic u boku mamusi.. wiec chyba cos jest nie tak...nie ciagne go na sile tam gdzie ja chce...chce znalezc miejsc gdzie bedzie jemu i mnie dobrze a nie tylko jemu badz mnie!!a on jest egoista!!patrzy tyla na siebie nie pomysli o mnie o tym czego ja bym chciala.....jesli nie bedzie chcial pojsc na jakis kompromis to chyba odpowiedz bedzie jasna ile znacze dla niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jemu zarzucasz z kolei brak ambicji, natomiast z tego co widzę, to twoje ambicje kończą się na poziomie zamieszkania w mieście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
a co mam do holery sprobiwac?!!! zycia na wsi!!!?!!bez pracy zdala od jakichkolwiek sznas perspektyw!!chyba jestes jedna lub jednym z tych ktorzy trzymaja sie wlasnie cale zycie spodnicy mamusi...to nie jest normalne zeby dorosly facet nigdy nie chcial sie wyprowadzic od rodzicow.. bo "Za nic placic nie musi" to CHORE!!!i sam siebie pozbawia lepszej pracy lepszego zycia....nie chce sobie zycia na wsi zmarnowac!!!i zapaierdalac w polu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
w takim razie naucz sie czytac ze zrozumieniem!!moje ambicje siegaja o wiele dalej niz jego!!!chce pzredwszystkim odciac sie od rodzicow...sama sie utrzymywac znalezc prace byc niezalezna od nikogo!!!!miec swoje zaintersowania ...nie chce mieszkac w domu z "tesciami" chce miec cos swojego i na to zapracowac!!!tak ciezko to pojac?!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu potwierdziłaś to co stwierdziłam: jesteś samolubna.. cały czas jeśteś tylko ty i twoje potrzeby, nie chcesz nawet go zrozumieć, tutaj juz nie chodzi nawet o to kto ma rację..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
ja jestem samolubna?!!!naucz sie czytac!!!CHCE ZNALEZC TAKIE MIEJSCE GDZIE I JA I ON BEDZIEMY SZCZESLIWI!!!!GDZIE BEDZIE SIE ROWNIEZ JEMU PODOBALO!!!!I BEDZIE MU DOBRZE!!!!!!a do niego to nie dociera!!!!!on chce tak i juz!!!cale zycie pracowac tam gdzie pracuje bo ma wujka za plecami i prace tylko dzieki niemu... malo tego ma 26 lat a do tej pory jest na 1 roku studiow!!! bo mu sie zwyczajnie nie chce!!zawalil studia 2 razy!!!ja nie ciagne go w dol!! caly czas motywuje!!!namawiam zeby zaczal sie uczyc!!zeby znaalzl lepsza prace!!on zyje z dnia na dzien...ma posprzatane ugotowane uprane nic go nie obchodzi....jest zwyczajnie za wygodny!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuahahahaha
a moze szanowna mamuska go buntuje? one tak mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest normalne zeby dorosly facet nigdy nie chcial sie wyprowadzic od rodzicow.. :) a to juz całkiem mnie rozbroiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
w takim razie moze napisz jakie sa twoje ambcje? znalezenie pracy dzieki ktorej bede mogla samodzielnie zyc...w przyszlosci kupic moze sama mieszkanie...zyc na jakims poziomie.. wdl ciebie to jest smieszne?!!!nie mam zamiaru cale zycie byc utrzymywane przez rodzicow....jak on....a czemu go nie zostawie....?to chyba logiczne...zalezy mi na nim...ale im dalej tym bardziej nie widze nas chyba razem... ja chce cos ustalic pogadac pzredwszystkim a czasem mam wrazenie ze on robi mi na zlosc wrecz ....z nim nawet powaznie porozmawiac sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego do ciebie nie dociera, że on ma nieco inny pogląd na ten temat? jakoś nie próbujesz tego zrozumieć... podsumowując: wymagasz, ale od siebie nic nie dajesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
heheh a wdl ciebie to jest normalne zeby facet mieszkal cale zycie z mamusia??!! ktora bedzie mu pracala sprzatala gotowala?!! to jkest OK? hehe chyba jestes jednym jedna z takich..w takim razie powodzenia:) ale rodzice nie beda zyli wiecznie....i kiedys w koncu przyjdzie moment gdzie trzeba sie bedzie usamodzielnic....wogole dyskusja z toba jest bezsnesu....skoro masz takie poglady jak moj facet to gratuluje:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
nic nie daje?!!!ile razy mam pisac ze nie zmuszam go zeby mieszkal ta gdzie ja chce!!!!KOMPROMIS!!! TAK TO SIE NAZYWA!!!!ale on nie chce o niczym slyszec wiec? kto tu jest egoista?!!!!ja czy on?!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W szpilkach od Gucciego
Autorko nie jesteś samolubna. Nie przejmuj się tym co pisze love*me*tender. On jest przykładem żenującego poziomu ludzi na kafe. Nie pozwól żeby ktoś dyktował ci warunki. Jeżeli chcesz zamieszkać w mieście - to powiedz to swojemu facetowi. Powiedz że ty nie zmienisz zdania. Co to za facet 26 lat i na garnuszku mamusi, mieszkający w jakiejś norze?? Być może wasze życiowe cele was podzieliły. Nie warto ciągnąć czegoś, co prowadzi do tego, że będziesz nieszczęśliwa. Nikt za ciebie nie umrze, musisz sama podjąć decyzje. Witaj w prawdziwym świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×