Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

owocowamama

kiedy dziecko wpycha glowke w materacyk!

Polecane posty

co to moze oznaczac kiedy maluch usilnie stara sie wepchnac glowe w materac i sie na niej przesuwa? dziwnie to wylada ale jak powiedzialam o ym lekarzowi to zignorowal.. nie wiem czy do dupy lekarz czy robie problem z niczego dzis natknelam sie na to http://babyonline.pl/johnson_noworodek_artykul,4266.html cytat\"Czy muszę się niepokoić, kiedy moje dziecko wygina się i wpycha główkę w materac? \" no wiec chyba jednak trzeba sie niepokoic:( nie mam jeszcze tej plyty ale chce ja nabyc.. do tego czasu bede caly czas myslala co oni tam pisza o wciskaniu glowki w materacyk:O wiecie cos o tym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tak robila jak chciala sie "przesunąc" tak jakby "jezdzilą nosem po materacu" a dupcia do góry... nie wiem czy to doklądnie tak wyglada. ja sie tym wcale nie przejęłam. jak sie nauczyla podpierac na rekach to jej przeszlo... ale jesli zuzia umie juz raczkowac to nie mampojecia co to moze znaczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miala wzmozone napiecie, rehabilitowalismy metoda vojty.. ale teraz zuzia nie nadaje sie na rehabilitacje - nie da sie jej utrzymac tak protestuje.. rehabilitantka ze 2 miesiace temu dostrzegla poprawe i odlozyla cwiczenia.. nie wyobrazam sobie cwiczem vojta z roczniakiem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa wogóle to moja czestop tak śpi. nopsem w materac i z pupskiem w górze... odwracam ja wtedy zeby sie nie udusila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn nie wpychał głowy w materac, ale na przykład kiedy trzymałam Go na rękach, tak jakby odpychał się ode mnie. Jak leżał na brzuszku i podpierał się na rączkach, bardzo odginał się do tyłu. Nawet myślałam, że to objaw jego siły, ale lekarka zwróciła na to uwagę. Był rehabilitowany. Może to zbyt wiele powiedziane, że rehabilitowany, ale przychodziła Pani do domu i ćwiczyła z Nim na piłce i takie inne. Niby lekarka mówiła, że i bez tego by sobie poradził i normalnie rozwijał, ale wolałam dmuchać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzia umie juz raczkowac.. robi tak zazwyczaj przez zasnieciem jak jest zmeczona to wciska glowe z calej sily w materac albo ryje czolem kurde martwie sie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ćwiczył do roku. Nawet ta kobieta, która przychodziła, chciała jeszcze Go potresować, ale uznałam, że już nie ma potrzeby. Zaczął wcześnie chodzić, neurolog nie miał żadnych zastrzeżeń, więc odpuściłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musztarda a ile synek mial latek jak cwiczyl na tej pilce?? mamani no wlasnie moja tez najczesciej zasypia na brzuchu i to w takiej dziwacznej pozycji jakby kucala i tak na glowie:O ja tak mala zostawiam bo ma strasznie plytki sen..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się. Jeśli masz zaufanego lekarza, który nie panikuje ale bacznie obserwuje dziecko, to będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On zaczął te ćwiczenia jak miał kilka miesięcy, nie pamiętam dokładnie kiedy, ale była wiosna, On urodził się w styczniu. Myślę, że jakieś góra 4. Najpierw Go ćwiczyła na stole, a potem na piłce. I tak do roku. Może ciut dłużej, ale się potem pożegnałyśmy. On miał takie lekkie napięcie, w zasadzie to przejawiało się w tym odginaniu i podkurczaniu paluszków u nóżek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my musielismy cwiczyc z mala sami.. od ok 4 miesiaca 3x dziennie :O nienawidzilam tego a zuzka darla sie w nieboglosy:O dobra dzieki dziewczyny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×